Chociaż film jest z półki tych romantycznych i budzących u kobiet uzasadnione z reszta przemyślenia, to ogląda się go bardzo przyjemnie. “Każda kobieta szuka przygód” - powiedział kiedyś mój kolega. Ale prawda jest taka, że to czasem przygody znajdują kobiety same, a jeszcze innym razem mężczyźni podsuwają pomysł, aby za przygoda pogonić i dać im spokój. Włochy to kraj gdzie od przygód ciężko się obyć, tam aura sprawia że człowiek robi się ich głodny. “Listy do Julii” to nie jeden wątek, bo mi udało się znaleźć ich przynajmniej trzy. Miłość, która otacza bohaterkę, miłość która otacza innych i miłość, na którą nasza bohaterka ma wpływ. Fil jest niezwykle barwny, więc ogląda się przyjemnie. Na chłodne i deszczowe wieczory, przy lampce wina z koleżankami jak znalazł. Gwarantuję, że każda będzie chciała pojechać do Włoch :)