Kumple od kufla DVD

To taki spokojny, przyjemny film. Wprost stworzony na taką pogodę. Kiedy przyjaciele są daleko, a po piwo musielibyśmy specjalnie iść do sklepu, możemy skorzystać z ich substytutu - "Kumpli od piwa". Nie będzie w nim dramatów, łzy nam się nie poleją, nie dostaniemy kopa energii, nie zaczniemy oglądać świata w jaśniejszych barwach. Hm, ale Was zachęcam, co? Skoro taki nudny i zwyczajny, to po co go oglądać? Bo nie jest zakłamany. Historia jest prawdopodobna, ale jej zakończenie nie zmierza w tradycyjnym hollywoodzkim kierunku. Aktorzy czują się swobodnie w swoich rolach, przez co obraz nabiera naturalności. Ten film to takie podglądanie poczynań naszego sąsiada z bardzo bliska. A skoro już jesteśmy przy bliskości, skojarzenie "Kumpli od piwa" z filmem "Bliżej" nie byłoby takie bezpodstawne. Z całą pewnością nie był to dla mnie czas zmarnowany. I coś mi się wydaje, że jeszcze kiedyś do niego wrócę. Gorąco polecam!