Myślę, że większości z nas imponują ludzie wybitni w swoich dziedzinach. Matematyczni, muzyczni, lingwistyczni geniusze. Sukces jaki osiągają sprawia, że cieszą się powszechnym szacunkiem i uznaniem. W kinie wielokrotnie podejmowano ten temat w formach mniej lub bardziej ambitnych, mniej lub bardziej udanych. Do tych największych filmów z pewnością zaliczymy "Amadeusza", "Piękny umysł", "Teorię wszystkiego". W ubiegłym roku na ekranach kin pojawił się film sensacyjny o matematycznym geniuszu, w którego wcielił się Ben Affleck. Tytuł amerykańskiej produkcji jest dość nietypowy- "Księgowy". Jednakże wszyscy najbardziej lubimy niespodzianki i tak też jest w tym przypadku. Główny bohater Christian Wolff cierpi na autyzm, jednak potrafi o siebie zadbać. Pracuje dla globalnych korporacji zlecających mu swoje rozliczenia finansowe i de facto pranie brudnych pieniędzy. Poznajemy przeszłość tytułowego bohatera, z jakimi trudnościami musiał borykać się w czasach dzieciństwa i jak na jego oraz jego brata sytuację wpłynęło wychowywanie twardą ręką przez ojca. W zasadzie zarówno Christian jak i jego brat są gangsterami, tylko jeden wykonuje swoją pracę w białych rękawiczkach, a drugi nie bawi się w takie konwenanse. ?Księgowy? skierowany jest do szerokiej publiki. Widza, który lubi wartką akcję, tajemnicę, ciekawych bohaterów i zapętloną fabułę. Wbrew pozorom nie jest to kino klasy B, jakkolwiek wiele elementów charakterystycznych dla tego typu produkcji jest tu obecnych. Moim zdaniem reżyser umiejętnie porusza się na granicy gatunków. Mamy tu i wątki dramatyczne opowiadające jak samotny ojciec w niekonwencjonalny sposób wychowuje dwóch synów, wątek miłosny, ale również elementy kryminału i sensacji. Łatwo jest mieszać gatunki, tylko trzeba to robić z wyczuciem i umiejętnie ustalić proporcje. Nadmierne przechylenie się filmu w stronę któregokolwiek gatunku sprawi, że runie misterna konstrukcja. "Księgowy" jak nazwa wskazuje został dopracowany z matematyczną precyzją, dlatego całość jest przemyślaną filmową mozaiką.
