Joy Blu-Ray

Młoda, ambitna, inteligentna Amerykanka, która ma mnóstwo pomysłów w głowie ale zwykłe, przyziemne życie nie pozwala wyrwać się jej ze wszechogarniającego marazmu. Przytłaczająca atmosfera w rodzinie, roszczeniowa matka, nie potrafiący poradzić sobie ze sobą mąż, małe dziecko, praca na kilka etatów sprawiają, że główna bohaterka Joy Mangano, ma niezwykle trudny start. Jednak nie poddaje się. Mam wrażenie, że to ostatnie co mogłoby jej przyjść do głowy. Stara się wprowadzić na rynek unowocześnioną wersję mopa, który jak się okazuje później (po wielu perypetiach) staje się hitem w amerykańskich gospodarstwach domowych i sprawia, że główna bohaterka tworzy biznesowe imperium. Fantastyczne w filmie Davida O. Russella jest to, że opowiada o kobiecie sukcesu. Piekielnie ambitnej, która potrafi postawić wszystko na jedną kartę, a wiara w siebie doprowadziła ją do dużych pieniędzy. Joy potwierdziła tezę, że Ameryka jest krajem nieograniczonych możliwości, ale nie ma nic za darmo. Bycie szarą myszką z pewnością nie pomoże w osiągnięciu sukcesu. Trzeba walczyć o swoje i mieć dobry pomysł, a wtedy USA faktycznie są miejscem idealnym do wprowadzenia innowacyjnego produktu na rynek. Często padają słowa, że jeśli uda nam się tam to uda się wszędzie. W zasadzie trudno się nie zgodzić. "Joy" ma niezwykle mobilizujący charakter. Przyjemnie ogląda się historie ludzi sukcesu obdarzonych cechami, których niejednokrotnie nam samym brakuje. Często boimy się podjąć wyzwanie, bo możemy dużo stracić, a cel jest przecież tak odległy i w gruncie rzeczy niepewny. A czy filmowa Joy, miała prostą drogę? Aż chce się stwierdzić, że jedną z gorszych jaką można sobie wyobrazić. Miała milion powodów, aby zwątpić w swoje możliwości, ale wola wyrwania się z tego deprymującego środowiska spowodowała, że nie widziała innej opcji i musiała zaryzykować. Russell wyreżyserował film, który można dedykować wszystkim maruderom, którzy zanim podejmą określone kroki szukają różnorakich wymówek. Że się nie da, że nie jestem wystarczająco inteligentny, coś jest zbyt ryzykowne, zbyt wiele trzeba zainwestować itd. Jeśli ktoś tak myśli to na pewno się nie uda. Jeśli myśli pragmatycznie a przed jego oczami stoi efekt końcowy wtedy będzie dobrze. Nie musicie wierzyć, obejrzyjcie "Joy".

Gwiazda Jennifer Lawrence już od kilku lat świeci pełnym blaskiem. Wymienić można kilka filmów, po występie, w których Jennifer zbierała pozytywne recenzje. ?Poradnik pozytywnego myślenia?, ?American Hustle?, a teraz ?Joy?. W moim przekonaniu aktorka młodego pokolenia stanowi najmocniejszy punkt filmu oprócz niewielkiej roli Bradleya Coopera. Reżyser opowiedział nam o Joy Mangano młodej matce, przeciętnej Amerykance, która ledwo potrafiła związać koniec z końcem, pracując przy tym na kilku etatach a dodatkowo jej rodzinie niezbyt zależało na jako takiej atmosferze w domu. Joy znalazła się w patowej sytuacji. Jej dużym atutem była bystrość umysłu i siła przebicia. Ta ambitna dziewczyna potrafiła nawet w kryzysowej sytuacji odnaleźć promień nadziei i go wykorzystać, w filmie taki scenariusz widzimy kilkukrotnie i każdorazowo główna bohaterka po pewnym czasie wychodzi obronną ręką. Joy miała niewątpliwą smykałkę do wynalazków i nie mniejszą do robienia biznesu. Jej pierwszym dużym osiągnięciem było skonstruowanie nowatorskiego mopa, który stał się hitem telesprzedaży, w czym też pomógł łut szczęścia. Jak się okazuje w życiu niezbędne są dwie kwestie, silne zorientowanie na cel, ambicja, inteligencja i wspomniany łut szczęścia. W Joy Mangano jak w soczewce skupiają się wszystkie wymienione elementy. Film pomimo kilku słabszych momentów dostarcza wiele przyjemności. Szczególnie gdy na ekranie pojawia się tytułowa bohaterka, wtedy kibicujemy jej w kolejnych starciach z biznesem. Joy jest szalenie motywującą postacią, emanacją amerykańskiego snu i świetną ambasadorką kobiet sukcesu. Młodzi ludzie stawiający pierwsze kroki w biznesie powinni dogłębnie przeanalizować jej historię bowiem, jak wynika z filmu, punkt wyjścia nie ma znaczenia, bo ze wszystkim można sobie poradzić jeśli odpowiednio się do tego przyłożymy.