Dawno się tak nie uśmiałem. Wiecie przy czym? Przy filmie Jaja w tropikach. Tak, właśnie, to jest komedia, zresztą komedia, która ma za zadanie sparodiować wiele filmów akcji tych starych i tych nowych. I cóż, trzeba im przyznać, że wszystko wyszło całkiem, całkiem przyzwoicie. Ale może to zasługa Bena Stilera, czyli aktora do zadań specjalnych, a mianowicie do rozśmieszania ludzi. Dobry w tym jest skubaniec. Ma do tego talent. Dlatego też czas spędzony przed filmem Jaja w tropikach z pewnością nie będzie czasem straconym, można to spokojnie obejrzeć ze znajomymi na parapetówie, na andrzejkach, można obejrzeć z rodziną... samemu odradzam. Bo głupio tak się śmiać z samym sobą. Lepiej robić to grupowo. Polecam ten ciekawy film!