ierwszy raz Dług oglądałem ładnych parę lat temu. I do dziś, słysząc sam tytuł filmu, przechodzą mnie ciarki. Do dziś nie mogę się otrząsnąć z tej bezlitosnej historii. Prawdziwej historii. Gdyby to był kolejny amerykański obraz z serii >>bij, zabij, złap gangstera<< pewnie nie zrobiłby na mnie takiego wrażenia. A świadomość, że to wszystko to autentyczna historia zaczerpnięta z polskiego podwórka... brrr... Dług. Dług, którego nigdy nie zaciągnięto, a który musiał być spłacony. Musiał! Wymagało tego bezpieczeństwo ofiar i ich rodzin. Bo brutalność oprawców mogła bezlitośnie dotknąć nawet najmniej winnego wszystkiemu niemowlaka. Jakoś to ciężko sobie wyobrazić i może właśnie dlatego powstał ten film – po to, by dokładnie przedstawić ludziom jak brutalny i bezwzględny świat ich otacza. Aż strach wyjść na ulicę... Aż strach poprosić znajomego o pomoc... Mocny, bezceremonialny, prawdziwy. To trzeba zobaczyć!