"Ciekawy przypadek Benjamina Buttona" Czy jest on rzeczywiście tak ciekawy jak mówi nam tytuł filmu? Otóż tak, tak, tak i jeszcze raz tak! To jeden z lepszych filmów jakie miałam okazję oglądać i nie żałuję. Wyobrażaliście sobie jak by to było z czasem nie starzeć się lecz odmładzać? Ja się zastanawiałam, ale nie wiem czy chciałabym przeżyć to co przeżył tytułowy Benjamin Button. Raczej nie... Ale zacznijmy od początku. Nasz główny bohater urodził się rzeczywiście w niezwykłych okolicznościach, ale też był niezwykłym dzieckiem... Niestety w negatywnym znaczeniu tego słowa. Odrzucony przez ojca został przygarnięty przez obcą kobietę, która opiekowała się ludźmi w domu starców. Można by pomyśleć "ciekawy początek", już od niemowlęcia zrzędliwi staruszkowie wmawiali mu, że życie jest bez sensu i nic nie warte. Nikt nie dawał mu żadnych szans na przeżycie i to też mu mówili. Od początku wiedział, że jest inny. Był "dziwadłem" nieakceptowanym przez społeczeństwo. Zwykły staruszek, który wmawia wszystkim, że nie ma osiemdziesięciu lat na ile wyglądał, lecz pięć. Benjamin nauczył się nie przywiązywać do ludzi, gdyż Ci zawsze odchodzili. Doświadczał tego wiele razy w domu starców. Los jednak postawił na jego drodze pewną dziewczynkę, która jako jedyna go zaakceptowała i z chęcią spędzała z nim każdą wolną chwilę... Daisy, dziewczynka która od początku zapadła Benjaminowi w pamięci. Czas mijał a nasz bohater "dorastał", zmieniał się. Już nie był niedołężnie wyglądającym staruszkiem tylko zdrowym i silnym siedemnastolatkiem, który jednak wyglądał jak pięćdziesięciolatek. Daisy natomiast robiła się coraz bardziej kobieca. Nabierała kształtów... Po prostu wydoroślała. Gratuluję aktorom, którzy wspaniale odegrali swoje role a w szczególności Brad Pitt. Największe brawa otrzymuje ode mnie David Fincher- reżyser, który zrobił wszystko od A do Z perfekcyjnie! Nie wyobrażam sobie lepszej ekranizacji tego filmu tak samo jak nie wyobrażam sobie lepszych aktorów. Czasami brakuje słów, by opisać czyjś geniusz dlatego na tym zakończę swoją opinię. Wspaniały film niemal zmuszający nas do refleksji, opowiadający o przemijającym życiu. Wspaniali aktorzy i wspaniała ekranizacja. Gorąco polecam.