No i doczekaliśmy się nowej produkcji opartej na kultowej serii DCcomics tym razem nie jest to jednak tylko typowa i sprowadzona do banału walka dobra ze złem, pokoju z chaosem konfliktu między tymi dobrymi a tymi złymi. Tym razem reżyser Zack Snyder wprowadza nas głębiej w istotę problemów super bohaterów.
Możemy zobaczyć na ekranie ich wewnętrzną walkę, całą masę nierozstrzygniętych sprzeczności i wahania przy podejmowaniu decyzji.
Dostajemy również jedną z najmroczniejszych jeżeli nie najmroczniejszą ekranizację przygód Batmana, nie wspominając o odrębnych przygodach Supermena, które do tej pory widzieliśmy.
Sam film jest kontynuacją filmu "Superman: Człowiek ze stali" i nawiązuje do przedstawionej historii.
Oczywiście odchodząc od analizy psychologicznej naszych super bohaterów, tego że Superman ma kłopoty z określeniem własnego ja i dostrzega coraz mocniej różnice i wady rasy ludzkiej, które cały czas eskalują, a w nim samym narastają wątpliwości o słuszności własnych działań czy tez o tym, że Batman staje się nieco paranoikiem dostrzegając czasem słusznie lub nie zagrożenie w każde osobie w szczególności w postaci Superman-a, jako istoty niemal nie do powstrzymania.. no właśnie odchodząc od tego wszystkiego co dostajemy dodatkowo oprócz finalnego zjednoczenia Superman-a, Batman-a i Wonder Woman ? :)
Dostajemy jak zawsze w przypadku ekranizacji serii DC Comics solidną porcję animacji komputerowych na ekranie połączonych z mniej lub bardziej realistycznymi efektami specjalnymi. Czy walka tych dwóch bohaterów Batmana i Superman-a jest realistyczna, czy pomysł na technologiczne rozwiązania zwykłego człowieka może powstrzymać superbohatera, a później ich głównego wroga?
Sprawdźcie sami oglądając Batman v Superman: Świt sprawiedliwości, na pewno docenicie tą produkcję w wielu miejscach w innych przymrużycie oczy na pokazany realizm, a na pewno będziecie zadowoleni.