Armageddon Blu-Ray

Armageddon to film już z kilkuletnim stażem i wciąż ogląda się go z takim samym entuzjazmem. Czyli z żadnym entuzjazmem. Tak jak nie miałam go na premierze filmu (pamiętam, że zaprosił mnie na to chłopak, miało być tak romantycznie...), tak nie mam go po dziś dzień, za każdym razem kiedy widzę ten film. Jest po prostu nudny. Opowiada o grupie ludzi, którzy pilnie zostają wysłani w kosmos, żeby zniszczyć asteroidę, która ma walnąć w Ziemię. Jakoś to wszystko takie nierealne i strasznie napompowane, a akcja sama w sobie mizerna, nie wspominając już o fabule, która po prostu już w samym swoim założeniu nie miała zachwycać. Nie zachwyca i nie zachwyci chyba nikogo. Niestety albo stety. Nie polecam.

Świat po raz kolejny (bynajmniej wedle filmowych twórców) stoi na krawędzi zniszczenia. Znowu grozi mu legendarny Armageddon. I nie po raz pierwszy nadejdzie on z samego kosmosu. Nie po raz pierwszy zagrozi nam ogromna i zabójcza asteroida. Na szczęście jest jeszcze mała szansa, aby zapobiec nieszczęściu, choć z pewnością nie jest to zadanie trudne. Ale czego nie robi się dla ratowania całego świata. Wysyła się w kosmos Bruce`a Willisa, który - jak to zwykle w jego przypadku bywa zapewne wszystkich zbawi i uchroni przed... nieuchronną tragedią. Moim zdaniem obejrzeć można, ale bez większych nadziei na atrakcje kulturalno-umysłowe.