Film kryjący się pod enigmatyczną nazwą "33" to koprodukcja amerykańsko-chilijska opowiadająca o wydarzeniach jakie mogliśmy śledzić blisko sześć lat temu w mediach całego świata. Chodzi tutaj o 33 górników, którzy zostali uwięzieni w kopalni miedzi i złota w San Jose znajdującym się na terenie Chile. Doszło do tąpnięcia kiedy górnicy jechali do pracy co spowodowało odcięcie ich od świata. Nastąpiła walka z czasem, w co zaangażowany był sam minister i prezydent. Najwięcej problemu stanowiła żywność, której starczyło raptem na kilkanaście dni. Jednak w samą porę dowiercono się do górników dzięki czemu można było przesyłać im żywność i odzież. Wbrew pozorom to nie był koniec. Skała przez, którą trzeba było się przebić była na tyle twarda, że zużyto wiele świdrów, a ich wymiana opóźniała proces wydobycia górników. Na szczęście sprowadzono odpowiedni sprzęt, który wywiercił odpowiednio duży otwór dzięki czemu po ponad dwóch miesiącach doszło do uwolnienia górników. "33" to produkcja zrealizowana przy niewielkich środkach jednak to wystarczyło aby przykuć naszą uwagę do ekranu na ponad dwie godziny. Najciekawsze jest to co dzieje się kilkaset metrów pod ziemią. Ponad trzydziestu dorosłych mężczyzn pierwsze kilkanaście dni musi przeżyć bazując na niewielkiej ilości pożywienia, które dzięki temu, że jest racjonowane udaje się optymalnie wykorzystać. Właściwie to zdrowy rozsądek Mario (Antonio Banderas) spowodował, że wszyscy dotrwali do końca bo to on zajmował się dzieleniem żywności. Górnicy pomimo ekstremalnej sytuacji, w której się znaleźli nie tracili ducha. Owszem doszło do kilku incydentów, ale za każdym razem jednoczyli się bo tylko tak mogli wytrwać w niedoli. Historia opowiedziana przez reżyserkę została przedstawiona z dwojakiej perspektywy. W oczywisty sposób z perspektywy górników, którzy są tutaj głównymi bohaterami ale też z perspektywy ich rodzin. Krewni gromadzili się licznie na miejscu katastrofy aby wspólnie się wspierać ale też zdopingować ekipę odpowiedzialną za dotarcie do górników. A wcale nie było to takie łatwe nawet biorąc pod uwagę wysoki poziom współczesnej nauki, w tym górnictwa i geologii. "33" to obraz optymistyczny, pokazujący, że w najbardziej beznadziejnej sytuacji zawsze tli się światełko nadziei. Ale żeby się udało szczęściu trzeba dopomóc, siłą woli i pragmatycznym myśleniem.