12 małp to jedna z wielu pozycji w całej twórczości Terryego Gilliama, ale warto przy tym zaznaczyć, że pozycja dość ciekawa. A wszystko za sprawą tego, że scenariusz, cała fabuła, akcja, jest dość ostro pokręcona, momentami można się w niej lekko pogubić. Ale najważniejszy jest koniec. Najważniejsze jest to, co nastąpi tuż przed wyświetleniem końcowych liter. Zakończenie. A wiecie jakie jest? No nie powiem wam, jak film się kończy, ale jest niesamowicie zaskakujący. Nigdy bym nie powiedział, że tak właśnie skończy się cała ta historia. Nie mogę wam powiedzieć o co chodzi z tym końcem, nigdy byście się tego nie domyślili, więc zabawę zostawię wam. Powiem tylko tyle, że film jest bardzo dobry, może nie najlepszy z całego dorobku twórczego Terryego Gilliama, ale moim zdaniem na prawdę niezły i wart zobaczenia. Dlatego właśnie polecam go.