Żywoty Pań Swawolnych
ebook
Wydawnictwo Symen |
Data wydania 2014 |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
- Dostępność niedostępny
Opis produktu:
"...Książka Brantóma ma opinię wysoce gorszącą. Nie mówię tu o tej kategorii czytelników, którzy szukają w Brantómie pornografii" co do tych, milej by mi było aby nie brali Żywotów pań do ręki. Ale w ogóle przyjęte jest mówić i pisać o bezprzykładnym zepsuciu Brantóma, godnego historiografa zwyrodniałych Walezjuszów i ich zepsutego dworu... i t. d. Zwłaszcza bogobojni Niemcy używają sobie pod tym względem. Pozostawiam uczonym historykom dociekania, o ile dwór Walezjuszów mniej albo więcej był zepsuty" od dworu Ludwika XlV-go, Regencji, lub Ludwika XV-go. Pozwolę sobie jedynie zauważyć, iż niema i nie było takiego" kawałka społeczeństwa, którego sprawy i czyny, opowiedziane z prostotą i naiwnością stylu Brantóma, nie zdawałyby się czymś monstrualnym. To zatem, co czyni, dla naszego poczucia, jaskrawości książki Brantóma najbardziej rażącymi, to właśnie naiwność jego stylu i poniekąd jego niewinność: niewinność jak gdyby dziecka, które, z zainteresowaniem budzącej się płci, ogląda swoje niepokojące je szczegóły anatomiczne, jak gdyby je po raz pierwszy widziało. Można się o tym przekonać: najbardziej obrażają nasze uczucia wstydliwości te ustępy, w których Brantóme oddaje się dociekaniom anatomicznym, obierając sobie, z całą dobrodusznością, za modele swoje koronowane osobistości. Ale w zamian, czyż np. szczegół, przytoczony przezeń o anatomii Elżbiety angielskiej,7) nie więcej nam tłumaczy dolę nieszczęsnej Marii Stuart, niż cały piękny dramat Schillera?Nie wszystko zresztą, co mieści się w tej książce, możemy włożyć na osobisty rachunek Brantóma. Pełno tu jest tych, jovialitates, które, od Boccaccia począwszy, szły z Włoch na całą Europę i tak samo dotrzeć mogły na komnaty Luwru, jak zbłąkać się pod zacną lipę Jana z Czarnolasu, którego księga fraszek, pisanych dobrym towarzyszom gwoli", pod względem trefnego y sprośnego rzeczenia nie ustępuje bynajmniej Paniom Swawolonym. Różnica, głównie jest ta, że, w Figlikach Reja, Ogrodzie Fraszek Potockiego, i t. p., z tych samych wzorów przyswoił sobie polski geniusz rasy" bogatą niwę epigramu skatologicznego, obracającego się nieodmiennie koło spraw związanych z trawieniem, podczas gdy w umysłowości francuskiej znalazł wdzięczniejszy grunt pierwiastek erotyczny."
Ze wstępu napisane przez Tłumacza - Tadeusza Boya-Żeleńskiego
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Wydawnictwo: | Symen |
Rok publikacji: | 2014 |