Zobaczyć Sorrento i umrzeć

Cudowne południe Włoch: Neapol, Capri, Wezuwiusz, Pompeje... Wszystkie te miejsca, których nie da się ominąć, kiedy jedzie się do włoskiej Kampanii.
Jeżeli nie byliście, to koniecznie należy przeczytać tę wciągającą książkę Katarzyny Kwiatkowskiej i poznać smakowite opowieści o uliczkach Neapolu, urokach Amalfi, Sorrento i wielu innych miejsc. Warto poznać Włochów - prawdziwych i wyrazistych, z ich ogromną gościnnością i życzliwością, ale także wręcz zabobonnych i mocno przywiązanych do tradycyjnych wartości.
A jeżeli byliście w kampanii, to lektura jest wręcz obowiązkowa, bo miejsca, które dobrze znamy, czujemy ich zapach i smak możemy poznać na nowo - bez pośpiechu, tłumu turystów, wszechobecnych samochodów, reklam i hałasu. Zanurzenie się w ten zachwycający region opisywany, takim jaki był przed ponad 100 laty pozwala przeżyć tę wycieczkę z najprawdziwszym zachwytem i nieudawaną radością.
Ale przecież większość z nas nie kupiła tej książki z powodu jej walorów krajoznawczych. Chcemy przeżyć kolejną kryminalną przygodę, do których przyzwyczaiła nas autorka. Dlatego też trochę z przyzwyczajenia czekamy, kiedy na scenę wkroczy dotychczasowy bohater Jan Morawski. Jednak szybko przekonać się możemy, że Konstancja Radolińska jest równie wyrazistą i ciekawą bohaterką, że ma w sobie tyle odwagi i determinacji, aby szybko zapomnieć o Morawskim i dać szansę nowej bohaterce tej zajmującej serii kryminalnej. Czy młodą kobietę na początku XX wieku w świecie zdominowanym przez mężczyzn stać na to, żeby realizować detektywistyczne pasje? Czy w świecie konwenansów, wszechobecnej etykiety i utrwalonych schematów społecznych można odnieść sukces i pokazać swoją wartość w innej roli niż ta zwyczajowo przypisana kobiecie?
Jak Konstancja Radolińska przejdzie przez tę próbę przewidzieć nietrudno, ale z jakimi arcyciekawymi osobami los ją zetknie, z jakimi niebezpieczeństwami będzie się mierzyć i jakie zagadki rozwiązywać, to już tylko w książce Katarzyny Kwiatkowskiej. Warto sięgnąć po tę ciekawą powieść, bo to nie tylko kryminał w starym stylu, ale równie świetny przewodnik turystyczny po Kampanii, przewodnik kulinarny po kuchni neapolitańskiej, zajmująca opowieść o burzliwej historii Europy i opowiastka o emancypacji kobiet.
Precz z Morawskim! Niech żyje Radolińska! Niech żyje Sorrento, o którym warto czytać!