- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.Park Lane, zatrzymał konie przy portyku z filarami. Właśnie zdecydował, że jutro nie wpadnie do lady Hester. Wszedł do Sali Marmurowej i z satysfakcją spojrzał na obraz van Dycka, który udało mu się odkupić wkrótce po tym, jak ojciec go sprzedał. Prezentował się wspaniale w świetle popołudniowych promieni słonecznych. -- Czy Jej Lordowska Mość jest w domu -- spytał głównego lokaja. -- Tak. Oczekuje Jaśnie Pana w Sali Błękitnej. Markiz wszedł na pierwsze piętro. Sala Błękitna była imponująca. Ściany w kolorze biało-złotawym stanowiły dobre tło dla kolekcji obrazów malarzy francuskich. Można było zauważyć kilka pustych miejsc na ścianie, co zawsze psuło nastrój markizowi, lecz teraz o tym nie myślał. Skupił uwagę na siostrze, która czekała przy oknie, patrząc na ogród. -- Alexisie! -- wykrzyknęła. -- Już myślałam, żeś o mnie zapomniał. -- Wybacz moje spóźnienie, Caroline, lecz zostałem zatrzymany. -- Mogę się domyślić, kto cię zatrzymał. -- Hrabina Brora uśmiechnęła się mówiąc te słowa. Była o pięć lat starsza od markiza i mimo że była atrakcyjną kobietą, nie dorównywała urodą bratu. Ubrana elegancko, w czymś, co tej wiosny było chyba najmodniejszym nakryciem głowy, z dużą mufką w ręku, Caroline Brora mogła nadal szczycić się palmą pierwszeństwa wśród kobiet z towarzystwa. -- Zastanawiałam się właśnie -- mówiła podchodząc do sofy -- kiedy też w tym roku zakwitną żonkile wokół pałacu Merlyn. Dobrze wiesz, jak fantastycznie wyglądają na wiosnę. Jest ciepło, jak na tę porę roku. Myślę, że już niedługo złocisty dywan pojawi się wśród drzew. Brat spojrzał na nią ze zdziwieniem. -- Czy się mylę, sądząc, że chcesz porozmawiać o pałacu? -- Nie, nie mylisz się. Jak na to wpadłeś? -- Wyczytałem to z twojej twarzy, choć przedtem myślałem, że chcesz mnie widzieć ot tak po prostu. -- Ty też jesteś zamieszany w to, o czym chcę mówić -- odparła baronowa. Następnie, odkładając mufkę, powiedziała: -- Czy ty, Alexisie, masz pojęcie, co się dzieje? -- Gdzie i z kim? -- spytał. -- Z Jeremym -- odpowiedziała. -- Jeremy! -- Ostra nuta pojawiła się w jego głosie. -- Przecież dopiero miesiąc temu spłaciłem jego długi. Nie stracił chyba w tak krótkim czasie wszystkiego, co dostał ode mnie. Jeżeli jednak to prawda, to pójdzie za swoje długi do więzienia. -- Nie o pieniądze chodzi tym razem; przynajmniej nie bezpośrednio -- odpowiedziała hrabina. -- Proszę, przestań mówić tak zagadkowo -- rozkazał brat. -- Przejdźmy do meritum. Cóż takiego uczynił Jeremy? Co cię martwi? Baronowa wzięła głębszy oddech: -- On zaczyna się wszędzie przechwalać, że ożeni się z Lukrecją Hedley. Markiz przez chwilę stał z obojętną miną, a potem powiedział: -- Hedley? Czy masz na myś -- Mam na myśli -- przerwała mu siostra -- tę dziewczynę, która mieszka ze swoim ojcem w Dower House. On jest właścicielem nie tylko domu, który należął do nas przez wiele pokoleń, ale również pięciuset akrów ziemi w samym centrum naszej posiadłości. -- Zatrzymała się na chwilę, po czym powiedziała: -- Czy zdajesz sobie sprawę z tego, co to oznacza, Alexisie? Będziesz oglądał Jeremyego na schodach swojego domu. Usłyszysz jego przechwałki, że jest właścicielem części Merlyn. On już teraz uważa, że nim jest. Lecz wtedy, gdy poślubi tę dziewczynę, stanie się cierniem w twoim boku, temu nie możesz zaprzeczyć. -- Nie próbowałbym nawet -- odparł markiz. -- Ale dlaczego nikt nie powiedział mi o tym wcześniej? -- Ponieważ ty nigdy nie jesteś zainteresowany tym, co się dzieje w hrabstwie. A ja przebywałam na Północy z Williamem. -- Spojrzała na brata błagalnym wzrokiem i powiedziała: -- Alexisie, ty nie możesz do tego dopuścić! Nie dość, że ojciec zgodził się na sprzedaż Dower House i teraz mieszka tam Hedley, to jeszcze ten kłopot z Jeremym! Strach i oburzenie pojawiły się w jej głosie. Nie zdziwiło to markiza, ponieważ obydwoje nie lubili swojego kuzyna Jeremyego Rookea, który pretendował do dziedziczenia rodzinnej posiadłości, był hulaką notorycznie pogrążonym w długach. Ileż to razy markiz ratował go z opresji! Nie było końca złu i matactwom finansowym, do których Jeremy przykładał rękę. Markiz zdawał sobie sprawę, że jego siostra nie przesadza. Wiedział również, że sytuacja okaże się nieznośna, gdy Jeremy zamieszka w ich posiadłości. -- Opowiedz mi dokładnie, co się wydarzyło -- powiedział głosem, który na tle histerycznego krzyku siostry wydał się bardzo cichy. -- Jak tylko przyjechałam do Londynu, księżna Devonshire powiedziała mi o tym. Rozmawiałam również z innymi przyjaciółmi. Mówili to samo. Jeremy chełpi się wszędzie, że będzie bogatym człowiekiem i właścicielem pięciuset akrów ziemi Merlyn. -- Oczywiście wiem, że
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, dla kobiet, romans historyczny |
Wydawnictwo: | SAGA Egmont |
Rok publikacji: | 2021 |
Liczba stron: | 206 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.