- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.????? Pewnego ranka przychodzę dużo wcześniej. W holu jest tylko Dani. Siadamy na małą pogawędkę. Nie mam pojęcia, o czym mogę z nim rozmawiać, czuję się ciut skrępowana. Po skreśleniu go z listy podbojów, chcę zachować dystans. W takich okolicznościach zawsze eksploatuję ten sam temat - Miku - mój pies. Opowiadam Daniemu banalne anegdoty. Ku mojemu zdziwieniu, ani trochę go nie nudzę, patrzy na mnie z zainteresowaniem. Zachęcona, wbrew samej sobie, tracę kontrolę, na dobitkę zaczynam paplać: - Niedawno temu, na wykwintnym przyjęciu, sąsiad przy stole wspomniał o znajomej, która razem ze swoim rasowym psem spędzała wakacje w eleganckim górskim hotelu. Recepcjonistka miała suczkę tej samej rasy; zapytała, czy pies może ją pokryć w pokoju udostępnionym przez hotel. Jego opowiadanie zakończyło się happy endem, czyli psy szczęśliwie połączyły się. Po usłyszeniu tego, z okrzykiem protestu, podskoczyłam jak porażona prądem. Wszystkie oczy zwróciły się na mnie. Nie mogłam się powstrzymać, ponieważ ów gawędziarz posłużył się moją własną historią, którą opowiedziałam mu jakiś czas temu. Będąc osobą dobrze wychowaną, powinnam przemilczeć ten szczegół, jednak tego nie zrobiłam. Biedny sąsiad miał głupią minę, kiedy zorientował się, że chwali się znajomą, która właśnie obok niego siedzi, ponadto popełnił parę błędów. Elegancki hotel to był Carlton Montana, a co do psa - to w rzeczywistości nie spotkał się z suczką recepcjonistki, nie wyraziłam na to zgody. Dani słucha mnie ze smutnym uśmiechem. Po czym pyta: - Dlaczego im nie pozwoliłaś? Tłumaczę: - W prawdziwej historii hotel nie dał pokoju do dyspozycji. Co by znaczyło, że psy powinny to zrobić w holu, na oczach wszystkich, lub w moim pokoju, a tego z pewnością nie chciałam. Patrząc na mnie bardzo dziwnie, ma straszną ochotę pobawić się w niuanse. Niby od niechcenia, rzuca pytanie: - Nie lubisz seksu? Wpadam w panikę, odpowiadam nadzwyczaj szybko, za szybko: - Nie, wręcz przeciwnie, uwielbiam, ale nie chcę patrzeć, jak mój pies to robi. Ja sama nigdy nie byłam widowiskiem dla innych ani świadkiem tych rzeczy. Dani wbija we mnie wzrok. - Nie wierzę ci, przecież jesteś świadkiem twoich własnych scen miłosnych. Jestem zawstydzona i sens jego uwagi do mnie nie dociera. On nie daje za wygraną, powtarza to samo kilka razy, zapewne nie zostawi mnie w spokoju. Z nagle odzyskaną pewnością, odpowiadam mu: - No tak. W żaden sposób nie mogę zrobić inaczej. Na szczęście inni do nas dołączają. Jestem uratowana. 3. Dobra atmosfera Po dwóch tygodniach moje miejsce w grupie jest nie do zakwestionowania. W naszych małych grach i zabawach mam więcej okazji, żeby wypowiadać się na różne tematy. Chociaż na początku uchodziłam za zarozumiałą, niedostępną osóbkę, teraz uważają mnie za sympatyczną, a nawet dowcipną. Aby zachować swój nowy status, (pomimo wiecznego odchudzania) od czasu do czasu chodzę z nimi w południe do restauracji. Nie umiem powiedzieć, czy to tylko mnie dotyczy, czy inni również mają podobne odczucia, ale tak naprawdę czuję się z nimi jak w rodzinie. W naszych rozmowach coraz częściej słychać szczere wybuchy śmiechu i supermiły dialog. Ten klimat zawdzięczamy przede wszystkim Joelowi, który jest dla nas bądź ojcem, bądź starszym bratem, bądź przewodnikiem duchowym. Nauczył nas: poznawać się, słuchać, mało tego, wspierać wzajemnie, szukając indywidualnych rozwiązań. Nieustannie obowiązuje taki sam rytuał. Stojąc na środku sali, na wzór ucznia, jedno po drugim, musimy przedstawiać nasze alkoholowe historie. Początkowo to ćwiczenie niezwykle mnie krępowało. Oklaski były jedyną nagrodą. Obecnie każde zabranie głosu - to przywilej znalezienia się w centrum zainteresowania całej grupy. Bo oczywiście, po każdym wystąpieniu, wszyscy pozostali mają prawo, wręcz obowiązek, by zaproponować jakiś docelowy środek lub wesprzeć moralnie. Padające propozycje nie zawsze są do wykorzystania, mimo to mówienie o bolących problemach komuś, kto jest naszym adwokatem, czyni cuda. Z drugiej strony, zajmowanie się innymi pozwala nam zapomnieć o własnych cierpieniach, nabrać do nich dystansu, a co najważniejsze - wyjść z samotnej egzystencji, w której się zablokowaliśmy. Można powiedzieć, że zyskałam trochę rodzeństwa. Jest to dość nowe uczucie dla mnie, jedynaczki. W rodzinie męża nigdy nie czułam tak przyjaznej atmosfery i zrozumienia. ????? Kiedy mówię o rodzeństwie, nie myślę o Marku, umieściłam go przecież na swojej liście podbojów. Należy pamiętać - na tej liście on jest jedynym kandydatem. W zasadzie, chociaż, fizycznie mnie nie pociąga, lubię go, co więcej - jego głos stymuluje mnie seksualnie. Przydałoby się znaleźć kogoś! Jak inaczej mam się za to zabrać, skoro tak rzadko wychodz
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | nauki humanistyczne, psychologia |
Wydawnictwo: | Self Publishing |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Wprowadzono: | 27.11.2012 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.