Thriller to jeden z tych gatunków, szczególnie w literaturze, który potrafi wzbudzić w czytelniku wiele, często sprzecznych emocji. Dobrze poprowadzona fabuła, charakterystyczne, interesujące postaci i punkt zwrotny, zmieniający całą narrację to punkty, którymi cechuje się dobra książka a thriller jako gatunek w szczególności. Właśnie taką literaturę tworzy Gillian Flynn czego egzemplifikacją jest ?Zaginiona dziewczyna? pozycja, która tak spodobała się czytelnikom na całym świecie, że postanowił zekranizować ją sam David Fincher (z powodzeniem). Książka opowiada o młodym małżeństwie, energicznym, bogatym, przed którym stoi niemal cały świat. Jednak jak to bywa w miłości po pewnym czasie zaczyna się w dotychczasowym parterze- bez, którego wcześniej nie można było sobie wyobrazić dalszego życia- dostrzegać pewne braki. Dla niektórych te braki są tak niewygodne, że postanawiają wszystko zmienić a nawet zemścić się na partnerze i tak właśnie robi główna bohaterka ?Zaginionej dziewczyny? Amy Dunne. Piękna, inteligenta ale też przebiegła femme fatale z Nowego Jorku, postanowiła zemścić się na własnym mężu Nicku, który według niej nie dość bardzo o nią dbał (powodów było wiele, ale nie o tym teraz). Powód z pozoru błahy ale dla Amy wystarczający aby wymyślić rozbudowaną intrygę, gdzie wplątana była cała rzesza ludzi, łącznie ze znanymi dziennikarzami. Sprawa rozgrzała do czerwoności amerykańską opinię publiczną. Każdy miał swoje sympatie i antypatie, każdy musiał stanąć po którejś stronie- Amy lub Nicka, który według wielu stał za porwaniem Amy. Gillian Flynn napisała książkę, która potrafi w jednej chwili zmienić nastawienie czytelnika do danej postaci, bawi się z nami, żongluje słowem i poszczególnymi postaciami i potrafi przy tym budować atmosferę tajemniczości i niedopowiedzeń. Taka literatura, pomimo, że nosi miano popularnej powinna częściej gościć na półkach księgarń i nie jest to tylko moja, odosobniona opinia.