- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.m dużo powietrza ze strachu przed tym, co usłyszę. - Oczywiście, że nie - zapewnił prędko. - Dlaczego w ogóle pytasz o takie rzeczy? Jen i ja znamy się bardzo długo, ale nigdy jej tak naprawdę nie kochałem, w każdym razie nie tak, jak kocham ciebie. Jego słowa trafiły mi do serca, zatrzymałam je tam i przez kilka chwil czułam ich przyjemne ciepło. A potem powiedziałam: - Nie wydaje ci się, że pora powiedzieć jej prawdę? Dla jej własnego dobra? - Nie. Prawda jest przereklamowana - odparł bez mrugnięcia okiem. Spojrzałam na niego z niedowierzaniem. - Co ty mówisz? Prawda jest najważniejsza! - Wcale nie. Ludzie stale ją przeinaczają. - Podszedł do marmurowego gzymsu kominka i zapatrzył się w zdjęcie całej naszej trójki zrobione kilka godzin po narodzinach Emily. - W przyszłym tygodniu powinienem powiedzieć prawdę w sądzie. Prawdę, całą prawdę i tylko prawdę. Ale jeśli to zrobię, stracę prawo jazdy. Nie zasłużyłem na to, nie jestem piratem drogowym. - Miesiąc wcześniej Nick przejchał na czerwonym świetle. Policja zatrzymała go i zbadała alkomatem, a wtedy okazało się, że jest pod wpływem. Jego prawnik wysmażył historię o tym, że Emily zachorowała i Nick pędził do domu, żeby się nią zaopiekować. W rzeczywistości podejmował inwestora z Chin. - Mam na myśli prawdę emocjonalną - doprecyzowałam. - Okłamywanie innych w sprawie własnych uczuć jest nie w porządku. - Nie zawsze. Czasem lepiej postawić na uprzejmość. - Wrócił do stołu i podniósł swój kieliszek. - Zależy mi na dobrych stosunkach z siostrą, dlatego zostanę ojcem chrzestnym Ethana. A skoro Hayley chce, żeby matką chrzestną została Jen, to jest to jej - Dopił wino. - Wiem, że to dla ciebie krępujące, ale nic na to nie poradzę. Jeżeli postanowisz nie jechać na chrzest, trudno, pojadę sam z Emily. Na pewno wszyscy zrozumieją. Pokręciłam głową. Dokładnie tego oczekiwała jego rodzina; nie zamierzałam dawać im tej satysfakcji. Zdecydowałam, że się postawię. - Nie wygłupiaj się - powiedziałam. To będzie koszmarne i upokarzające doświadczenie, ale jakoś przeżyję. - Zostawmy już ten temat. Chcesz deser? Zrobiłam mus czekoladowy. - Może później. W tej chwili mam ochotę na coś jeszcze smaczniejszego. - Podszedł do mnie i tym razem pozwoliłam mu się pocałować. Utonęłam w jego ramionach i poczułam, jak moje serce zaczyna mocniej bić. Nagle znów przerwał nam ostry dźwięk dzwonka Jen. 3 Wtedy Natasha - Idioci! Pieprzeni idioci! Nick wypadł z sali jak burza i pchnął oba skrzydła podwójnych drzwi, tak że prawie dostałam nimi w twarz. Ruszyłam za nim po schodach sądu, a dwa kroki za nami podbiegał prawnik. Johnnyemu oberwie się za to, że okoliczności łagodzące, na które wskazał, okazały się niewystarczająco przekonujące. Argument, że Nick potrzebuje samochodu do pracy, trafił w punkt, to fakt, ale sędzia pokoju nie kupiła łzawej historii o chorej córeczce - i nic dziwnego, skoro Johnny nie potrafił okazać żadnych dowodów na potwierdzenie jej prawdziwości: ani świstka od lekarza, ani wypisu z rejestru na pogotowiu. Poza tym było to drugie wykroczenie Nicka związane z prowadzeniem samochodu po alkoholu. Zatrzymaliśmy się na chodniku i nie bardzo wiedzieliśmy, co ze sobą począć. Nick, jak zawsze optymista, uparł się, że przyjedzie do sądu autem, chociaż Johnny uprzedzał go, że prawdopodobnie nie będzie mógł nim wrócić do domu. Nasz range rover stał na miejscu parkingowym, które zaraz trzeba będzie ponownie opłacić. - Wielkie dzięki, stary - rzucił z sarkazmem Nick. - Bardzo mi pomogłeś. - Przecież mówiłem, że potrzebujesz specjalisty od prawa karnego, a nie z branży rozrywki. - Johnny spojrzał wymownie na zegarek, jakby chciał dać do zrozumienia, że jest z kimś umówiony. - Trzy lata! - naskoczył na niego Nick. - Dostałem zakaz prowadzenia pojazdów na trzy lata! - Ja się nauczę - wtrąciłam, licząc, że go udobrucham. - Ty? - syknął drwiąco. - Byłabyś beznadziejna. Zupełnie nie masz wyczucia drogi. - Chciałam zaprotestować, ale nie śmiałam. - Poza tym nie nauczysz się i nie zdasz egzaminu w pięć minut, tak? - Wyjął telefon i włączył go. Stukał zniecierpliwiony w wyświetlacz, aż ten w końcu ożył. - Lola?! - wrzasnął do słuchawki, zwracając się do swojej asystentki. - Przyślij kogoś, żeby zabrał stąd mój wó Tak, dostałem Sukinsyny. - Johnny wykorzystał tę chwilę, żeby machnąć nam na do widzenia i ulotnić się w stronę stacji metra. - Kurwa, trzy Tak, trzy. Roba albo Charliego, nieważ Usiądziemy w jakiejś kawiarni. Niech wyślą mi SMS-a, kiedy dojadą. Jak najszybciej, dobra? Bo licznik bije. Za rogiem była mała włoska kafejka. Zostawił mnie tam jak bagaż, który się oddaje na przechowanie, a sam wyszedł na zewnątrz, mówiąc, że musi pilnie zadzwonić do paru osób. Popi
ebook
Wydawnictwo Burda Książki |
Data wydania 2019 |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Wydawnictwo: | Burda Książki |
Rok publikacji: | 2019 |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.