- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.t zbliżony do rzeczywistości, ale skąd mogę mieć pewność? Być może postrzegałabym świat zupełnie inaczej, gdybym urodziła się przed dwustu laty. Z pewnością jako człowiek postrzegam go inaczej, niż postrzegałabym go jako nietoperz. Zatem jaki jest ten świat naprawdę? Rozumując w ten sposób, dość szybko poczujemy się niczym w filmie typu Matrix, w którym świat jest komputerowo wygenerowaną iluzją, sztucznie stworzoną w naszych mózgach przez jakieś niecne istoty. Być może wszyscy jesteśmy tylko zakonserwowanymi mózgami, które zwodzone za pomocą impulsów neuronowych sadzą, że istnieją i działają w realnym świecie. Kto wie? Mówiąc szczerze, nikt. Ale jeśli tak, to pytanie o istnienie stołu postawione przez mojego nauczyciela filozofii jest oczywiście zasadne. Zarazem trzeba jednak zauważyć: założenie, że tak jest, do niczego nie prowadzi. Niedawno wpadłam na herbatę do przyjaciółki. Usiadłyśmy na pluszowej kanapie w jej przepięknym mieszkaniu w starej kamienicy w Berlinie-Mitte. Przed nami, na antycznym, masywnym, drewnianym stole parzyła się ziołowa herbata, na kolanach mruczał mi długowłosy kot, a mnie i sofę powoli pokrywały włosy, które przy głaskaniu wypadały mu z sierści. W tej przytulnej atmosferze przyjaciółka stwierdziła nagle, że - jak jest o tym absolutnie przekonana - regał z książkami za moimi plecami przestaje istnieć, kiedy odwraca od niego oczy. Przyjaciółka jest artystką i nie należy za bardzo przejmować się takimi jej wypowiedziami, to tylko taka gra wyobraźni. Ale zakładając, że byłoby właśnie tak, jak powiedziała, czy nie musiałaby żyć w nieustannym strachu o swoje książki? Prawdopodobnie nie, bo kiedy wchodzi w kontakt ze regałem, wszystko jest takie samo, jakie było wcześniej. A jak to jest z jej kotem? Czy biedne zwierzę nie doznawałoby nieustannej traumy, stojąc przez znikającym, to znów pojawiającym się regałem? A może regał jest na miejscu zawsze, ilekroć tylko kot jest w pokoju? I co by było, gdyby ktoś zrobił fotografię z sąsiedniego pomieszczenia za pomocą zdalnie sterowanego aparatu? Czy na zdjęciu byłaby pusta ściana, czy też regał? Okazuje się, że nie mielibyśmy żadnego sposobu, by udowodnić, że regał nie znajduje się na swym miejscu, jeśli nikt na niego nie patrzy. Jako nieartystka powiedziałabym: ,,No i co z tego?" Dla mnie osobiście więcej sensu ma taki świat, który nie musi nieustannie się odbudowywać. To najlepsze wyjaśnienie, jakie przychodzi mi do głowy, kiedy odwracam od czegoś wzrok, a potem powracam tam spojrzeniem i wszystko wygląda tak jak poprzednio. Przynajmniej tak jest ze stołami i regałami. Powiedziałabym po prostu, że trzymamy je mocno w garści. Ale jak to jest z elektronami i kwarkami? Istnienie niewidzialnego Kiedy filozof nauki Ian Hacking, w wątpliwy sposób podzielający moją tezę o wyjątkowości astrofizyki, zajmuje się zagadnieniem realizmu, nie ma oczywiście na myśli zwykłych mebli. Chodzi mu raczej o pytanie, jak traktować coś, co jest postulowane w ramach naukowego wyjaśnienia świata, choć nie można tego bezpośrednio zaobserwować. Czy rzeczywiście istnieją kwanty światła, neutrina, cząstki Higgsa, czterowymiarowa czasoprzestrzeń i ciemna materia? A może te naukowo uzasadnione konstrukty są tylko środkami pomocniczymi, które wprowadziliśmy do rozważań, by wyjaśniać i przewidywać bezpośrednio obserwowane zjawiska makroskopowe? Za potencjalnym sceptycyzmem przemawia to, iż z biegiem czasu okazało się, że niektóre naukowo opisane kiedyś zjawiska nie istnieją. Na przykład na przełomie XVII i XVIII stulecia chemicy zakładali, że musi istnieć pewna substancja, która wydziela się z materiałów palnych podczas spalania. Nadano jej nazwę ,,flogiston". Dziś wiemy, że żaden flogiston nie istnieje. Do wyjaśnienia zwykłego procesu spalania wystarcza rola tlenu. Innym głośnym przykładem jest eter; jeszcze na początku XX stulecia zakładano, że wypełnia on cały Wszechświat, zanim Albert Einstein zastąpił go w swej szczególnej teorii względności czterowymiarową czasoprzestrzenią. Niektórzy uczeni uważają, że również ciemna materia i ciemna energia, występujące we współczesnej kosmologii, w rzeczywistości nie istnieją. Wydanie orzeczenia w tych sprawach jest jeszcze trudniejsze, niż porozumienie w kwestii istnienia stołu. Jednak wątpienie w istnienie pewnych zjawisk, o których mówi nauka, nie zawsze oznacza, że jest się od razu antyrealistą. Można na przykład być w pełni przekonanym, że akceptując istnienie ciemnej energii i ciemnej materii wkraczamy na fałszywą drogę i że prędzej czy później oba te pojęcia zostaną odrzucone jako fałszywe. Niemniej jeśli ktoś jest stronnikiem naukowego realizmu, uważa, że ogólnie rzecz biorąc, jesteśmy na właściwej drodze do poznania natury świata, niezależnie od ta
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura popularnonaukowa |
Wydawnictwo: | Feeria |
Rok publikacji: | 2018 |
Liczba stron: | 256 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.