- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.e jedyną zaporę między nim, a piękną księżniczką Heleną, mogłaby stanowić chyba jego własna wola. -- Zostawiam cię nadal, hrabio kochany, w twoim ką Widzę, że ci tam bardzo dobrze -- rzuciła mu w przelocie panna Scherer tonem żartobliwym. Piotr przerażony, pytał się w duchu, czy nie popełnił jakiej nieprzyzwoitości, czy nie zdradził się przypadkiem z namiętnym niepokojem, który go na wskroś przenikał? Wstał natychmiast, i złączył się z głównem kółkiem, w którem punktem dośrodkowym był młody dyplomata. Tu chwyciła go znowu, niby przypadkiem Anna Pawłówna: -- Powiadają -- spytała od niechcenia -- że hrabia upiększasz twój pałac w Petersburgu? Tak było rzeczywiście. Budowniczy przez Piotra wezwany, zapowiedział zmiany niezbędne w urządzeniu pałacu, i on przystał z góry na wszystko. -- To bardzo dobrze, ale mimo to nie wyprowadzaj się hrabio od księcia Bazylego. Nic w życiu nam nie zastąpi takiego serdecznego, zaufanego przyjaciela. Mogłabym coś i ja o tem powiedzieć... -- panna Scherer spojrzała czule i z uśmiechem w stronę księcia Bazylego. -- Jesteś jeszcze hrabio tak mł potrzeba ci rady kogoś doś Wszak nie weźmiesz mi za złe, że korzystam z przysługującego mi przywileju jako starej kobiety, mówienia prawdy każ Zatrzymała się cokolwiek, czekając na komplement, na grzeczne zaprotestowanie, co mówi się zwykle kobietom, gdy wspomną o swoim wieku. -- Jak ożenisz się hrabio -- kończyła z dość kwaśną minką, zawiedziona w nadziei -- wtedy zmieni się zupełnie postać rzeczy. Po tych słowach objęła oboje, Piotra i Helenę, jednym rzutem oka. Nie patrzyli na siebie, a jednak Piotr czuł bliskość Heleny i to go przerażał Zamruczał jakąś odpowiedź banalną i niezrozumiałą. Gdy wrócił późno w nocy do siebie, nie mógł długo zasnąć. Myślał i myślał ciągle o tem, czego doświadczył tam, w salonie panny Scherer. Teraz dopiero zrozumiał, że ta kobieta, którą znał dzieckiem, i mówił o niej najobojętniej w świecie: -- ,,Jest piękną rzeczywiście" -- wznieciła w nim zmysłową pożądliwość, i że mógłby ją dostać każdej chwili. -- Ależ ona taka głupia! Zawsze przecież to mnie uderzało -- mówił sobie w duchu. -- Jest więc coś złego, coś prawie zakazanego w uczuciu, które we mnie wzbudziła. Czyż mi nie opowiadano pod sekretem, że była jakaś miłostka między nią, a tym oczajduszą Anatolem? Z tego nawet powodu miano go wyprawić czemprędzej z Petersburga. Jej drugi brat, to ten idjota Hipolit. Ojciec, książę Niedobrze wszystko się skł Oj! nawet bardzo ź Mimo tych uwag niefortunnych, świadczących o nader lichej wartości moralnej, tak samej Heleny, jak i jej całej rodziny, Piotr nie mógł wstrzymać się od marzeń rozkosznych, gdy wyobraził sobie Helenę, jako swoją żonę. Łudził się błogą nadzieją, że pokochałaby go wtedy To, co o niej głucho szeptano, mogło być tylko obmową, fałszem wierutnym. Taka piękna! czyż nie mogła wzbudzić zawiści, w tych, które natura nie tak hojnie w wdzięki wyposażyła? I znowu widział przed sobą nie księżniczkę Helenę, dystyngowaną i majestatyczną, ale jej ciało prześliczne, woniejące, osłonięte niby mgłą, lekkiemi draperjami gazy biał -- Dla czegóż dotąd nie dopatrzyłem w niej tego wszystkiego?... -- pytał się w duchu, znajdując, że ten związek małżeński, byłby czemś wstrętnem, czemś nieuczciwem, czemś ubliżającem godności jego, i wyrzucał sobie słabość nie do przebaczenia! Przypominał sobie słowa, spojrzenia swoje własne, jak i pół-słówka, uśmiechy i aluzje nader przeźroczyste, tak panny Scherer, jak i księcia Bazylego. Zastanawiał się z trwogą śmiertelną, czy już nie posunął się zadaleko? Czy nie będzie zmuszony zbiegiem fatalnym okoliczności, uczynić coś złego widocznie, skoro wyrzuca mu to własne sumienie?... Wydając sam na siebie wyrok tak surowy, widział dalej majaczącą mu przed oczami i nęcącą ku sobie czarowną postać Heleny, opromienioną odurzającemi i zdradliwemi wdziękami. II. W roku 1805 we wrześniu, kazano księciu Bazylemu obejrzeć cztery gubernje. Wyprosił sobie u rządu tę missją, aby przy tej sposobności, nie tylko grosza z kieszeni nie wydając, ale grubo zarobiwszy na podobnej inspekcji, przejechać się po własnych dobrach, mocno zniszczonych i wyssanych. Po drodze chciał również przychwycić Anatola i zawieźć go do księcia Mikołaja Bołkońskiego, w celu ożenienia tego ,,syna marnotrawnego", z córką jedyną starego dziwaka, skąpiarza, ale siedzącego nie mniej na miljonach. Zanimby jednak wdał się i rozpoczął tę nową kampanję, trzeba było skończyć raz z Piotrem i pokonać jego wahanie. Piotr przepędzał dni całe w domu księcia Bazylego, i był wiecznie ten sam, głupi, zmięszany i zakłopotany (zwykły zresztą stan u młodzików rozkochanych) w
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, klasyka |
Wydawnictwo: | Psychoskok |
Rok publikacji: | 2018 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.