- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.Chima tym samym tonem. - Tak, są: lwice oraz samice innych gatunków, mniejszych i większych, do wyboru. Do rozmowy wtrącił się George. - Rob, w kraju zostawiłeś zapłakaną narzeczoną, a już ci panienki w głowie. - O czym ty mówisz, George? To tylko moja dziewczyna, nic jej się nie stanie, jak trochę potęskni. - A co będzie, jak jej się znudzi tęsknota i zaliczy jednego, a może nie tylko jednego fagasa? - spytał ironicznie George. - Panowie, nie ma takiej opcji. Zapewniam was, że nic takiego się nie wydarzy. - Co, założyłeś jej pas cnoty? - zapytał George, a pozostali parsknęli śmiechem. W tym momencie zareagował Chima. - Mam już dość tych waszych głupich tekstów. Chłopie, po co ci taka narzeczona, skoro jej nie szanujesz? - Chima, to tylko żarty - odparł Rob i dodał: - jeszcze jej nie zaliczyłem, to oznacza, że ją szanuję, a jak ktoś ją ruszy, to będę wiedział. - Stary, to jak ty sobie radziłeś z tymi sprawami? - wtrącił milczący do tej pory Luke. - Nie zauważyłeś, że pół wydziału na naszej uczelni to chętne dziewczyny? Masz jakiś problem? Coś jeszcze chcesz wiedzieć? - Lepiej już nic nie mów, Rob. - Chima zniesmaczony zachowaniem bezczelnego Roba miał dosyć tych głupot. - Panowie, nie chce mi się tego słuchać, jeszcze kilka mil i będziemy na miejscu. Po kilkunastu minutach dojechali. Stanęli pod wysokim ogrodzeniem, prawdopodobnie zabezpieczającym przed dzikimi zwierzętami. Do bramy podbiegł młody ciemnoskóry mężczyzna. Amatorzy przygody czuli się, jakby to gwiezdne wrota stanęły przed nimi otworem. Wkraczali w świat przygody, jakiej do tej pory żaden z nich nie przeżył. Brama została zamknięta natychmiast po ich wjeździe. Przed nimi rozpościerała się pięknie utrzymana posesja. Dwupiętrowy hotel z częściowo zadaszonym tarasem swoim wyglądem przypominał pałac. To niezwykle urocze miejsce zdobiła duża ilość zieleni, a na szczególną uwagę zasługiwały palmy i drzewa z koronami jak parasole. Po lewej stronie znajdował się półkolisty basen z przyciągającym lazurem wody, w którym odbijało się bezchmurne niebo. Po prawej znajdował się budynek, prawdopodobnie przeznaczony dla obsługi. Przed wejściem czekał na nich właściciel hotelu - stał oparty o jedną z trzech kolumn. Wysoki, postawny mężczyzna o oliwkowej cerze, w wieku między pięćdziesiąt a pięćdziesiąt pięć lat, z niewielką łysiną i lekką siwizną, wyszedł naprzeciw przybyszów. - Witam w moim raju, nazywam się Conrad Smith. Zwracajcie się do mnie po nazwisku, tak wolę. Gdy się rozlokujecie, zapraszam na uroczystą powitalną kolację. Rob, George, Luke i Edgar po przywitaniu ze Smithem udali się do wskazanych przez Chimę pokojów. Odświeżeni, wskoczyli w lżejsze ubrania i przyszli na pierwszy posiłek. Z wielką przyjemnością przystąpili do konsumpcji. - Wyśmienita kolacja, panie Smith - powiedział z zachwytem. Rob. Po chwili milczenia gospodarz spojrzał na przybyszów i powiedział: - To zasługa moich dwóch pań, nieocenionej Iruomy i jej córki Mei. Dzięki nim możemy delektować się tymi wspaniałymi potrawami. Chciałem zaznaczyć, że darzymy tu szacunkiem naszych pracowników, niezależnie od tego, jakie wykonują prace. Jak już zdążyliście zauważyć, posiadłość zajmuje dość duży, bardzo zadbany teren. Zawdzięczamy to ciężkiej pracy osób zajmujących się tym miejscem. Chima, moja prawa ręka, zapozna was ze wszystkimi osobami dbającymi, żeby to miejsce zachwycało nas i gości. Dla mnie to raj, najwspanialsze miejsce na ziemi. Nadmieniam, że każdy przebywający pod moją opieką jest zobowiązany przestrzegać pewnych zasad. Z obowiązującym regulaminem zostaniecie zapoznani przez Chimę. Jeszcze chciałem was poinformować o zbliżającym się terminie kontroli. Tak jakoś wypadło, że to już jutro. Proszę o nieopuszczanie posiadłości bez opiekuna. Na razie jesteście gośćmi, więc nie afiszujcie się, że macie jakiekolwiek umowy. - Na czym ta kontrola będzie polegała? - zapytał Edgar. - Dobrze, że pytasz, młody człowieku. - Możecie mi pokazać wasze licencje pilota? Rzucę na nie okiem. Pytania proszę kierować do Chimy. A teraz chciałbym usłyszeć coś więcej o każdym z was. Zaczął najmłodszy. Rob Young, dwudziestopięciolatek, odpowiadał na pytania jak na przesłuchaniu. - Podobno studiujesz. Jak wynikało z naszej wcześniejszej rozmowy, w tym roku miałeś ukończyć naukę. - Spokojnie, panie Smith. Postanowiłem zrobić sobie roczną przerwę, zbyt dużo czasu poświęciłem na przygotowanie się do tej wyprawy, szkolenie zajęło mi trzy lata. Studia mogę zawsze dokończyć. - Twoje życie, twoja sprawa - odpowiedział spokojnie Smith. George, Luke i Edgar, emocjonalnie dojrzalsi, wydawali się bardziej odpowiedzialni niż ich młodszy kolega. Każdy z nich przekroczył trzydziestkę. George i Luke byli singla
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, inne |
Wydawnictwo: | Psychoskok |
Rok publikacji: | 2018 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.