- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.ugiej połowy na torebkę, co? Błagam, powiedz, że nie. Bo jeśli tak, to wisisz mi jeszcze pizzę i colę. - Obiecuję, że nie kupię już torebki ani nic innego, okej? Zapłacę za sukienkę i możemy wracać do domu. - Zsunęłam kieckę i włożyłam dżinsy, koszulkę i sweter, bo zmarzłam od klimatyzacji w sklepie. - Trudno - westchnął Lee. - Miałem ochotę na pizzę. Parsknęłam śmiechem i wyszłam pierwsza z przymierzalni, wpadając przy tym na coś - a nie, na kogoś. - Przepraszam - rzuciłam odruchowo, a potem zorientowałam się, kto to. - O, cześć, Jaime. Dziewczyna, którą miałam przed sobą, obrzuciła nas podejrzliwym spojrzeniem, a na jej twarzy pojawił się przebiegły uśmieszek. Zderzyłam się z największą plotkarą w szkole. A chociaż była bardzo miła, należała do osób, które z jakiegoś powodu działają innym na nerwy. - Co wy tu robicie? Lee, nie widzisz, że to przymierzalnia dla dziewczyn? Mój najlepszy przyjaciel wzruszył ramionami. - Elle potrzebowała rady. - Aha - rzuciła Jaime lekko zawiedzionym tonem, jakby miała nadzieję, że działo się coś, o czym można by było plotkować. - No tak. Hej, słyszałam, że robisz dziś imprezę. Będzie na niej twój brat, prawda? Lee przewrócił oczami. - Tak. Jaime rozpromieniła się. - Super! - Ty też szukasz sukienki? - zapytałam, podtrzymując rozmowę z grzeczności. - Nie, potrzebuję nowych dżinsów. Mój pies uznał, że woli pogryźć mi spodnie niż swoją piszczącą piłkę. - Miło z jego strony - skwitowałam ze śmiechem. - No, niesamowicie. Zakładasz ją dziś wieczorem? - Wskazała brodą sukienkę, którą trzymałam w rękach. - Tak. - Nie jestem pewna, czy to twój - stwierdziła, ale zauważyłam drgający mięsień na jej policzku, a przez lata nauczyłam się rozpoznawać ten wyraz twarzy. Zazdrość. Uznałam to za dobry znak. - Hmm, może masz rację... Ale jest na wyprzedaży. Nie mogę przepuścić takiej okazji. Zaśmiała się uprzejmie. - No tak, rozumiem. Okej, to do zobaczenia! - Pa, Jaime - odpowiedzieliśmy chórem. Kiedy odeszła, Lee westchnął i wymamrotał pod nosem, że Jaime strasznie go wkurza. Zapłaciłam za sukienkę i wróciliśmy do części z knajpkami, żeby mój przyjaciel mógł przed wyjściem zjeść kawałek pizzy. Ja wzięłam tylko koktajl mleczny. Siorbałam go jeszcze, wsiadając do samochodu. - Tylko spróbuj go rozlać - ostrzegł Lee. - Nie ma mowy! - zawołałam, po czym prawie to zrobiłam, a Lee tak zgromił mnie wzrokiem, że następny łyk ośmieliłam się wziąć dopiero na czerwonym świetle. Kiedy wjechał na swój podjazd, spojrzałam na zegarek. - Dochodzi szó Lepiej pójdę do domu, żeby się przygotować na imprezę - stwierdziłam. - Shelly, czasem masz megababskie problemy. Rozśmieszył mnie. - Dopiero zauważyłeś? Lee też się roześmiał i ruszył do domu. - To pa! - rzucił przez ramię. - Pa! Kiedy wróciłam do siebie, nikogo jeszcze nie było, ale szczególnie mnie to nie zdziwiło. Brad, mój młodszy brat, miał dziś turniej piłkarski, więc tata pewnie zabrał go później na burgery albo coś w tym stylu. Podłączyłam iPoda do głośników i puściłam głośno Ke$hę, żeby słyszeć ją przez szum wody pod prysznicem. Później stanęłam owinięta ręcznikiem, przyglądając się nowej sukience. Znów naszły mnie wątpliwości. Wychowałam się z Lee i bez mamy, więc nie byłam zbyt dziewczęca, ale i tak stroiłam się na takie okazje jak dzisiejsza. Pokręciłam głową i zbeształam samą siebie. Bez przesady, moja sukienka była dłuższa niż spódnice do mundurków szkolnych niektórych dziewczyn. Nie miałam się czym martwić. Usiadłam przy toaletce i włączyłam lokówkę, żeby się nagrzała. Ostrożnie zblendowałam podkład na twarzy i zrobiłam sobie na powiece idealną kreskę eyelinerem, podkreślając kształt swoich brązowych oczu. Poświęciłam trochę czasu, żeby moje włosy, lśniące i pachnące kokosem po prysznicu, opadały mi na plecy kaskadą czarnych loków. Włożyłam sukienkę i czarne buty na pięciocentymetrowym koturnie, a potem speszona przejrzałam się w lustrze. Wiedziałam, że na imprezę przyjdą mocniej umalowane dziewczyny w krótszych sukienkach i na wyższych obcasach, ale zawahałam się, niepewna, czy naprawdę ładnie wyglądam. Nagle okazało się, że jest trzynaście po ósmej. Jak to możliwe, że minęły już dwie godziny? Odłączyłam telefon od ładowarki i zauważyłam SMS-a od Lee z pytaniem, gdzie jestem. Ruszyłam ostrożnie do jego domu. Koturny nie były zbyt wysokie, ale zawsze czułam się wygodniej w płaskich butach. W ogródku kłębił się tłum ludzi, a przez otwarte drzwi du
ebook
Wydawnictwo Insignis |
Data wydania 2018 |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Wydawnictwo: | Insignis |
Rok publikacji: | 2018 |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.