- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.... Elżbieta zakłopotana spuściła wzrok. - Chyba - Może faktycznie do pani rubiny by bardziej pasował - stwierdziła Jadwiga, gdy na parterze drzwi się rozsunęły. Wyszła pierwsza z windy, nie oglądając się za siebie. Elżbieta? Kochanką jej męża? To niemożliwe. Przecież... Przecież ona mogłaby być jego córką... Elżbieta nie była pierwsza. Jadwiga o tym wiedziała. Wiedziała o pewnej pielęgniarce ze Szpitala Wolskiego, potem o pani architekt, która zajmowała się projektem wnętrz u Romka w firmie. Trwało to krótko. Myślała, że Romkowi przejdzie. Kryzys wieku średniego. Może i dobrze, że miał kochanki? Jej samej seks był niepotrzebny. Wolała o tym czytać. Jak tak rozebrać na części, to to całe seksualne działanie trochę śmieszne jest. Raz, dwa, raz, dwa. Takie zaspokajanie swoich pierwotnych żądz. Znaczy nie swoich. Mąż swoje zaspokajał. A ona? Ona się godziła. Czasem. Ostatni Kiedy to było? Nie potrafiła sobie przypomnieć. Od kilku lat nie dzielili już sypialni. Mąż zasypiał przed telewizorem, ona wolała ciszę. Tak jakoś wyszł Może tak ma być. Ma piękne mieszkanie, córka na studiach. Dom pełen książek, w których zaraz po pracy mogła się zatracić... Mąż na miejscu, w razie czego mogła na niego liczyć. Ich związek był pewnego rodzaju symbiozą. Roman zarabiał, zapewniał godziwy byt, oczekując w zamian tylko jedzenia, prania i porządku wokół siebie. Jadwiga dostawała pieniądze na bieżące wydatki i zajmowała się domem. Trochę serce ją kłuło, że mąż ogląda się za innymi kobietami. Bolało ją na myśl, że je dotyka, że na ich widok świecą mu się oczy tak jak wtedy, gdy prosił ją, Jadwigę, o rękę, ale pogodziła się z losem. Widocznie tak ma być. Gdy wróciła do domu, usiadła w fotelu i próbowała czytać. Mimo że o książce, którą trzymała w ręku, słyszała same pochlebne opinie, tę samą stronę czytała już trzeci raz. Nie mogła się skoncentrować. Sięgnęła po telefon. - Romek? O której będziesz? - Za chwilę, ale wpadnę na sekundę, bo mam dziś kolację z klientem. Klient pewnie nosił kolczyki z - A gdzie masz tę kolację? - zapytała. - Na Starówce. Jest taki lokal, w którym grają - odpowiedział zdawkowo. - Dobra, muszę kończyć... - Ja też dziś wychodzę. - Jadwiga wpadła na pomysł. - Umówiłam się z koleżanką. - Dobra, to baw się dobrze, Jadziu, jednak nie wrócę do domu, od razu stąd polecę. Jadwiga pokiwała głową. Mąż oczywiście tego nie zauważył. - To pa - powiedziała. - Pa. - Rozłączył się. Jadwiga wróciła do książki. Patrzyła na litery, ale ich nie widziała. Włączyła telewizor. Gadające głowy, serial, polityka, ktoś gotuje, ktoś śpiewa, ktoś płacze, ktoś zabija. Z pilotem w dłoni przesiedziała do dwudziestej. Potem zadzwoniła do córki. - Cześć, Aneczko! Słuchaj, czy nie wiesz, gdzie na Starówce jest jakaś restauracja, w której grają jazz? Ania wiedziała. Jadwiga zapisała adres. Wstała z fotela, przebrała się w wyjściowe ciuchy, zrobiła makijaż i wyszła z domu bawić się w detektywa. Sama nie wiedziała, po co to robi. Ale czuła, że musi się dowiedzieć. Ale czy to, że się dowie, że przyłapie męża na gorącym uczynku, coś zmieni? *** Michalina właśnie obsługiwała cztery rozchichotane dziewczyny. Opowiadały o jakimś rozwodzie. Kurczę, przecież rozwód to strasznie smutna sprawa. Nie to, żeby ona myślała o małżeństwie z Misiem, w żadnym wypadku, ale o rozwodzie też nie. Podała im drinki i poszła do baru. Dużo ludzi dziś było. Zawsze, gdy coś się dzieje, jest dużo ludzi. Na przykład dzisiaj loteria wizytówkowa jakiejś szkoły żon. Wzięła ulotkę z baru, przeczytała. Uśmiechnęła się. Misiu na pewno się zgodzi. Jak tylko będzie miała przerwę, pójdzie mu to powiedzieć. Dobrze, że Misiu jest tutaj bramkarzem. Mogą być cały czas razem. *** Jadwiga stała przed drzwiami knajpy, patrząc prosto w oczy barczystego młodzieńca. Była zaskoczona, że nastały czasy, gdy bramkarze wybierają sobie, kogo wpuszczać do knajpy, a kogo nie. Na szczęście rosły chłopak nie miał nic przeciwko temu, by weszła. Pewnie gdyby jej nie wpuścił, załamałaby się. Przywitał ją mrok, dym i głośna muzyka. To nie był typowy jazz. Klasycznego nie lubiła, ale taki lekki, romantyczny, zwiewny - dlaczego nie. Na scenie przy fortepianie siedziała dziewczyna i głosem Norah Jones śpiewała ,,Come away with me". Jadwiga przystanęła i z przyjemnością przysłuchiwała się piosence. Dawno nie wychodziła z domu wieczorem. Blisko przy scenie siedziały młode dziewczyny. Jedna próbowała rozmawiać przez telefon, druga odpierała ataki natrętnego bruneta. Swojego męża nigdzie nie widziała. Usiadła przy wolnym stoliku. O dziwo, jeszcze się taki trafił. Podeszła do niej bardzo platynowa blondynka. Dziecko Była na pew
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Wydawnictwo: | Filia |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Wprowadzono: | 28.05.2013 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.