- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.h wcześniej argumentów mama i tata Roberta uznali, że jednak ich syn wie, co robi, i wyrazili zgodę, pod jednym warunkiem - Michalina i Robert za wszystko płacą sami. I w ten sposób, pod przykrywką podążania za trendami, zaczęli planować ślub, na który było ich stać. - Karty mi wszystko powiedziały. Również to, że Robert to nie jest mężczyzna dla ciebie. Będziesz przez niego cierpiała. - Mamo, skończ z tymi głupotami, bardzo cię proszę. - Michalina przewróciła oczami i padła na fotel. Zaczęła żałować, że chciała być w porządku wobec swoich rodziców. - Dobrze, zostawmy karty, skoro tak bardzo cię drażnią. Jestem twoją matką i wiem co nieco o życiu. Zgadzamy się z tatą, że pośpiech nie jest potrzebny. Cały czas ciężko pracujesz, a może byś tak zrobiła przerwę, może gdzieś wyjedziesz, przemyślisz sprawę raz jeszcze? - Po pierwsze, kiedy ty wychodziłaś za tatę, byłaś młodsza ode - Tylko że ja tatę kochałam - przerwała jej podniesionym głosem mama. - Też kocham Roberta i chcę z nim być. - W porządku. Możecie przecież być razem, tak jak do tej pory. - Mamo, proszę, powiedz, z czym masz problem, bo nie rozumiem. Do tej pory nie przeszkadzało wam, że mieszkałam z nim przez całe studia. Myślałaś, że to tylko jakiś nieistotny romans? W odróżnieniu od ciebie traktuję życie bardzo poważnie. I mam plan. - Plany się zmieniają niezależnie od nas częściej, niż myślisz - wtrącił się tata. - Czyli lepiej niczego nie planować? O to ci chodzi, tato? Nie chcę być taka jak wy, nie zniosłabym tego. Tej codziennej szarzyzny, bezcelowości. To nie dla mnie. Mam ambicje, cele, chcę coś osiągnąć. Czy jesteście w stanie to zrozumieć? - Wiem, że się od nas różnisz, wiem też, że nami pogardzasz. - Mamo! Co ty wygadujesz? Kocham was, jesteście moimi rodzicami. - Jeśli tak, to mnie posłuchaj. Nigdy nie chcieliśmy wywierać na ciebie presji, pragnęliśmy tylko twojego szczęścia i żebyś się czuła kochana. Wierzyliśmy, że wolność pozwoli ci naturalnie rozwijać swoje talenty. Jesteś naszym sukcesem, cudem. Świetnie sobie radzisz i nawet nie wiesz, jak bardzo jesteśmy z ciebie dumni. Ale uwierz mi, Robert to nie jest mężczyzna dla ciebie. Teraz jest pięknie, ale co będzie potem? Gdy zaczną się problemy, gdy pojawią się dzieci, a on zamiast okazywania wyrozumiałości i wsparcia będzie ci tylko podnosił poprzeczkę? - Skąd ten absurdalny pomysł? Jeśli tak o nim myślicie, to wcale a wcale go nie znacie. Nic a nic. Zostawiam zaproszenie na ślub, ale jeśli macie przyjść ze skwaszonymi minami, to wolę, żebyście nie przychodzili wcale. Wyszła bez pożegnania, z bijącym sercem i burzą myśli w głowie. Wyrzuty sumienia mieszały się ze smutkiem i satysfakcją, że jednak miała rację. Lepiej było nic nie mówić. To Robert ją przekonał, żeby ich powiadomiła i zaprosiła. Bo tak trzeba. Nie zdawał sobie sprawy, że będzie miał w nich wrogów. Tym prostym sposobem doszła do wniosku, że najlepiej będzie, gdy ograniczy kontakty z rodziną. Zmięła drugie zaproszenie i po wyjściu z klatki schodowej wyrzuciła je do kosza. Babcia, mama mamy, i tak nigdy się nią nie interesowała. Nawet nie znała tej kobiety. Michalina nigdy specjalnie się nie zastanawiała, dlaczego mama nie utrzymuje kontaktu z babką. Wróciła do domu okrężną drogą, nie wiedziała, co powie Robertowi. Chociaż miała obawy, jak zareagują rodzice, to jednak takiego scenariusza nie przewidziała. Była zbyt impulsywna. Teraz nie miała pewności, czy przyjdą. No i co z organizacją obiadu w restauracji? Przygotowania się skomplikowały. Zaczęła obgryzać paznokcie. Trzeci raz obchodziła ten sam skwer. Gdy zdała sobie z tego sprawę, rozejrzała się zdezorientowana i jedna myśl ją sparaliżowała. Czy mama czasem nie ma racji? Woli, żeby jej rodzice nie przychodzili na ślub, bo sama nie jest pewna, czy dobrze robi. Dlaczego tak bardzo obawia się ich spotkania z rodzicami Roberta? To jej matka i ojciec. Są, jacy są. Przystanęła przed światłami i nawet nie zauważyła zmiany na zielone. Znieruchomiała na krawężniku, oddając się rozmyślaniom. Emocje wzięły górę nad racjonalnymi argumentami. W końcu machnęła na to ręką. Musi się pozbyć tych wątpliwości. Rozdmuchuje coś, co nie istnieje. Zawsze się przed tym broniła, a teraz i ją dopadło. Zachowywała się jak matka, której neurotyczna natura kazała rozbierać każde zagadnienie na części pierwsze, nawet te najmniej istotne, a właściwie to głównie te. Poważne decyzje zostawiała córce. Oderwana od rzeczywistości, skupiona na sprawach duchowych, nie miała serca do zwyczajnych problemów. Zbywała je machnięciem ręki, unikała podejmowania decyzji. Jedyne, co jej wychodziło, to zarabianie pieniędzy, lecz wydawała je błyskawicznie. Ani ona, ani tata nie potrafili zarządzać domowy
ebook
Wydawnictwo Kobiece |
Data wydania 2020 |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Wydawnictwo: | Kobiece |
Rok publikacji: | 2020 |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.