- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.a miejscowego radia, wyciągnęła z torby kamerę wideo i zamontowała ją na statywie. - Osłonić ją parasolem? - zaproponował reporter, młody, wysoki, szczupły mężczyzna. Nie pamiętała, jak się nazywa, ale znała go z widzenia. Miał na plecach aparaturę nadawczą, cztery anteny z małą migoczącą żarówką. Przypominał wielkiego owada. Uśmiechnęła się do niego niepewnie. - Dzięki. Chociaż moja kamera przeszła już chyba wodny chrzest - To rzeczywiście niewiarygodne. Skąd tyle tego deszczu? Czy to się nigdy nie skoń Annika podłączyła kabel od mikrofonu, odchrząknęła, wcisnęła play i stanęła przed kamerą. - - zaczęła, patrząc prosto w obiektyw. - W tej idyllicznej willowej dzielnicy w podsztokholmskim Saltsjöbaden znaleziono dzisiaj rano ciężko pobitego Ingemara Lerberga. Były polityk został odwieziony do Szpitala Południowego. Jego stan lekarze określają jako krytyczny. Urwała i spojrzała na reportera z radia. - Zmieściłam się w piętnastu sekundach, prawda? - Może nawet w czternastu. Opuściła mikrofon, podeszła do kamery. Kolejne ujęcie. Rozejrzała się po okolicy: policyjne wygrodzenia, dziennikarze, ludzie za zaciągniętymi zasłonami w domach. Potem, kiedy już dowie się więcej o tym, co tu się stało, wykorzysta te ujęcia. Będą tłem reportażu. Reporter nadal trzymał nad nią parasol. - Wcale nie jest tu tak luksusowo, jak by można się było spodziewać - powiedział. - Adres robi wrażenie, nie dom - stwierdziła Annika. Wcisnęła stop i schowała kamerę do torby. Reporter zabrał parasol. - Wiesz, kto to zgłosił? - Wiem tylko, że o dziewiątej trzydzieści sześć. Annika spojrzała na dom. Nie tylko facet z radia i jej szef spodziewali się czegoś bardziej spektakularnego. Ingemar Lerberg był politykiem cieszącym się dużym autorytetem, wypowiadał się w wielu poważnych sprawach. Sam o sobie mówił, że jest przedsiębiorcą. Często fotografował się na pokładach jachtów. - Dlaczego odszedł? Z parlamentu. - To miało jakiś związek z podatkami. Chodziło o jego firmy - powiedziała Annika. Nagle kiwnęła głową w stronę wygrodzenia. - Policja Kryminalna? - Na to wygląda. Podniosła głowę i spojrzała na dom. Na piętrze znów włączono reflektory. Oślepiające białe światło sprawiło, że wilgoć za oknami rozpadła się na kawałki. - Jeśli już tu są, to tam na górze musiała być niezła jatka - stwierdziła Annika. - Albo policja z Nacki Spojrzała na niego. Młodzi dzisiaj nie są tacy głupi, pomyślała. - Annika Bengtzon - usłyszała gdzieś za sobą. Poczuła ucisk w żołądku, spojrzała przez ramię i odwróciła się. - Cześć, Bosse. Nie była w stanie pojąć, jak mogła być nim tak zauroczona. Kretyn. - Zmieniasz świat o tak wczesnej porze? Mogła albo go zlekceważyć, co by oznaczało wypowiedzenie wojny, albo wdać się z nim w dyskusję. A tego nie był wart. Odwróciła się i uśmiechnęła do niego. - Zarabiam na chleb, Bosse. Nie wszyscy mogą żyć z odsetek. W Klubie Prasowym Bosse z lubością rozwodził się o swoich sukcesach na giełdzie. Zwykle grał za pożyczone pieniądze. Sukcesy te zresztą rzadko były długotrwałe. Jego uśmiech był trochę wymuszony. - I pomyśleć, że stoisz tu w błocie ze zwykłymi śmiertelnikami. Annika ze zdziwieniem uniosła brwi. - Sądziłem, że zamieszkałaś w jakimś pałacu w Norrköping. Twój nowy facet ma podobno odpowiadać za kwestie imigracji. Ona też słyszała te plotki. Jej nowy partner, Jimmy Halenius, miał ponoć objąć stanowisko dyrektora generalnego Urzędu do spraw Migracji. Westchnęła teatralnie. - Bosse, zawiodłam się na tobie. Myślałam, że jesteś na bieżąco. - Na górze coś się dzieje! - krzyknął radiowiec. Annika natychmiast wyciągnęła kamerę. Wycelowała obiektyw w dom i ustawiła ostrość. Kilku policjantów, dwóch w mundurach i trzech po cywilnemu, wyszło na schody przed domem. Wśród nich była młoda kobieta. Szła wyprostowana: szerokie ramiona, szczupłe nogi, włosy ściągnięte w długi koński ogon, który sięgał jej pleców. Annika nagle poczuła, że brakuje jej tchu. Czy to możliwe? - To Nina Hoffman - powiedział Bosse, wskazując głową na policjantkę. - Była zamieszana w morderstwo Davida Lindholma. Myślałem, że się jej pozbyli. Reporterzy nadal wymieniali plotki, ale ona już nie słuchała. Nina zeszczuplała. Annika patrzyła, jak zdejmuje niebieskie ochraniacze na buty i podchodzi do jednego z cywilnych wozów policyjnych, w ogóle nie zwracając uwagi na dziennikarzy. Zaczerpnęła głęboko powietrza. Spotkały się w Maroku, na farmie Fatimy pod Asilą. Pewnie wiedziała o niej i o jej rodzinie więcej niż ktokolwiek inny. Policjanci stojący na schodach nadal rozmawiali. Jeden z nich, w cywilnym ubraniu, żywo gestykulował. Po chwili ruszył w stronę dziennikarzy. Natychmiast skupili się wok
ebook
Wydawnictwo Czarna Owca |
Data wydania 2014 |
z serii Czarna seria |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Wydawnictwo: | Czarna Owca |
Rok publikacji: | 2014 |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.