- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.estnikami, tak jak to się niedawno stało podczas tragedii 11 września. Wydarzyło się to ostatecznie w Lourdes, gdzie Gabriela poczuła wreszcie, że jej ból młodej matki, śmiertelnie zranionej przez śmierć w kołysce pierwszego dziecka, został przyjęty. Ból tak niewyobrażalny i nieznajdujący pocieszenia, że żadne następne doświadczenie, nawet upływ lat i radość posiadania innych dzieci nie wystarczyły do powstania w niej przestrzeni uznania, przepracowania i ukojenia. Ból ten mógł ostatecznie zacząć być przepracowywany dopiero w Lourdes, gdy znalazł odpowiednie miejsce, gdzie mógł się zatrzymać, gdzie mógł się poczuć rozpoznany, przyjęty, także podzielony z bólem innych, ponieważ Lourdes jest nadzwyczajną przestrzenią, do której każdy może wnieść swoje własne cierpienie. Lourdes nie jest tylko domem transcendencji, lecz miejscem pietas (miłosierdzia), jako przestrzeń przyjęcia najbardziej głębokich i bolesnych doświadczeń ludzkich, które mogą być ukojone tylko przez uczucie siły i przynależności, zrodzone w dzieleniu się z innymi. Lourdes jest także miejscem, do którego można powrócić za każdym razem, gdy zachodzi konieczność ponownego odnalezienia przestrzeni dla tego bólu. Drugim problemem, który mnie uderzył podczas lektury tych listów, była siła przemiany, którą pociąga za sobą każdy kryzys, nawet ten najbardziej druzgocący. ,,Właśnie z powodu owego doświadczenia, które było rozdzierające (i wcale nie wbrew niemu), poczęłam odczuwać moje życie jako coś wspaniałego i cudownego" - pisze Gabriela do swojego Mistrza. Gabriela jest katoliczką, katolicyzmu cierpiącego i niekiedy rozdartego, więc bardzo żywotnego, a Mistrz - prawdopodobnie jej kierownik duchowy - jest tym, który jej towarzyszy w poszukiwaniu tego, co ona nazywa celem swej egzystencji, swego powołania. Lecz ja, która nie jestem ojcem duchowym i pozostaję daleka od tego typu terminologii, wierzę, że Gabriela, nawet nie wiedząc o tym, znalazła ów cel i powołanie, i że jest nim bycie sobą, w niepowtarzalności, w specyfice i potencjalności jej losów i w jej sposobie bycia na tej ziemi. Jej losy są żywym świadectwem, prawdziwie ludzkim i pełnym cierpienia, z którego nie tylko nie można wyjść bez przeżywania go, lecz wychodząc pozostaje się jednocześnie wzbogaconym - niby takim samym a zarazem innym; co więcej, bardziej naładowanym potężnym gniewem, negatywnymi uczuciami, bólem, lecz jednocześnie także doświadczeniem pietas. Nie wiem i przypuszczalnie nigdy nie będę wiedziała, czy życie i śmierć Heleny miały pozwolić jej matce na doświadczenie owego wzbogacenia, tak jak ona o nim pisze, czy też stać się częścią nieskończonych obliczy rzeczywistości, które życie może przybrać na tej ziemi i które nie są od nas zależne ani przez nas kontrolowane, tak jak to się ma ze słonecznymi czy też deszczowymi dniami. Wiem jednak, że to wzbogacenie jest prawdą i drogą do niego było przejście przez doświadczenie cierpienia, nie zaś przeciwstawianie się mu - dokładnie tak jak pisze o tym Gabriela. Był to czas bolesnego dojrzewania, właśnie przez konfrontację z emocjami i uczuciami, które trudno zaakceptować - z nienawiścią, buntem, desperacją, ogarniającymi nas w obliczu śmierci, owej nieznanej ziemi, z której nie powrócił do tej pory żaden podróżnik - przywołując słowa Szekspira wypowiedziane w Hamlecie. Krzyk Gabrieli nad umierającą córką jest podobny do krzyku Leara w obliczu śmierci Kordelii, przerażający i desperacki wobec nieodwracalności tego faktu: Ty więcej już nie wrócisz, nigdy więcej, nigdy więcej, nigdy więcej! - słowa bardzo proste, lecz jakże dobitne, nikt jeszcze nigdy tak nie napisał. Jest także płaczem Gilgamesza nad Enkidu, zmarłym przyjacielem, lecz także nad samym faktem śmierci, w obliczu kruchości życia na tej ziemi, tyczącej każdego z nas. Jest wiecznym zapytaniem człowieka, jak w azteckim śpiewie: ,,Skąd przybywamy, dokąd zmierzamy? Istnieje jeszcze jakieś inne życie? Zakosztujemy jeszcze radości Tego, który obdarza życiem?" To jest może właśnie jedną z zasadniczych, jeśli nie najważniejszych, sił, które, wydaje mi się, zawsze popychały człowieka do poszukiwania, jeszcze raz poszukiwania, ciągłego poszukiwania odpowiedzi na coś, na co może nie ma żadnej odpowiedzi, albo też ona istnieje, kto to wie! Przepracowanie idei śmierci jako formy ewolucyjnego napędu życiowego. W moim małym światku stało się ono motorem, który, nawet jeśli nie zdawałam sobie dokładnie z tego sprawy, prawdopodobnie pchnął mnie w wieku czterdziestu pięciu lat do pisania książek, gdy zorientowałam się, że czas, który był przede mną, nieodwracalnie, dzień po dniu kurczył się w stosunku do tego, który już znajdował się poza moimi plecami. To obudziło we mnie pragnienie pozostawienia po sob
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Wydawnictwo: | Jedność |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Wprowadzono: | 11.07.2012 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.