- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.zwrotem sytuacji. - Ale dlaczego? Po co chce pan to zrobić? - Nie rozumie pani? Nie mogę dopuścić, żeby dziewczynka wychowywała się w takim miejscu - zrobił kolejny lekceważący ruch dłonią, wskazując na Willę Julia i całe jej otoczenie, jakby były to najgorsze warunki pod słońcem. - Poza tym uważam, że my, Haliccy, zawsze powinnyśmy trzymać się razem, bez względu na wszystko. - Haliccy? Bez względu na wszystko? - powtórzyła Agata, nie wierząc w to, co przed chwilą usłyszała, a potem pokręciła głową. - Jestem jej siostrą w tym samym stopniu, w jakim pan jest jej bratem - oświadczyła dobitnie, wstając z krzesła i mierząc go wzrokiem. - I na pewno nie pozwolę, żeby stała się jej krzywda. - Dlaczego miałaby się jej stać jakaś krzywda? - wzruszył ramionami Halicki. - To raczej tutaj, w domku na kurzej stopce, nie czeka jej nic dobrego. U nas będzie opływała w luksusy, możemy jej zapewnić takie życie, o jakim w tej chwili tylko marzy. Wreszcie wyrwie się z nędzy i zasmakuje prawdziwego świata! - Z jakiej nędzy? - Agata się oburzyła. - To jest normalny dom i normalne życie, które ona zna i do którego jest przywiązana. Tutaj mieszkała z matką i tu była szczęśliwa. - No tak - rzucił Halicki z wyzywającym uśmieszkiem. - Ale kto powiedział, że nie mogłaby być bardziej szczęśliwa? Agata zamilkła, bo tym jednym zdaniem wytrącił jej wszystkie argumenty. Tak, to prawda. Właśnie o tym rozmawiała z Piotrem, a potem z Danielą, gdy wahała się, czy powinna występować w imieniu Tosi z roszczeniem o spadek po Halickim. W dokumentach, które odkryła w skrytce bankowej po śmierci matki, znalazła testament Cezarego Halickiego. Ojciec Tosi zapisywał w nim swój ogromny majątek w trzech równych częściach Tomaszowi, Eleonorze i Tosi właśnie - swoim trojgu dzieciom. Od momentu, gdy ten akt wpadł w ręce Agaty, młoda kobieta biła się z myślami, co robić. Sylwia Wolańska wyraźnie dała jej do zrozumienia, że rodzina Halickich wyprze się wszelkich związków Cezarego z Adą Bielską, a Tosia nie zostanie uznana za prawowitego spadkobiercę. Wszystkie ewentualne roszczenia finansowe zostaną zakwestionowane, a do walki ruszy armia adwokatów, która uprzykrzy Agacie życie. Oczywiście, tego ostrzeżenia Sylwia zapobiegliwie udzieliła, jeszcze zanim Agata znalazła testament i zanim na jaw wyszły nowe fakty. I dlatego mimo oczywistej woli Cezarego, który chciał podzielić się swoim majątkiem z najmłodszym dzieckiem, Agata miała wątpliwości. Sylwia wyraźnie mówiła, że w rodzinie Halickich nie ma miejsca dla obcych. Tu się strzeże jedności klanu i rodzinnego majątku. Biorąc to pod uwagę, Niemirska postanowiła nie ujawniać testamentu i całą sprawę przemilczeć. Pojawienie się Tomasza i jego dziwne oświadczenie było dla niej wielkim szokiem, bo pozostawało w jawnej sprzeczności z tym, co mówiła Sylwia. Młodemu Halickiemu w jakiś pokrętny sposób zależało jednak na młodszej siostrze. On ją nie tylko zaakceptował całkowicie bezwarunkowo, ale chciał włączyć do rodziny, by wychowywała się zgodnie z familijnymi tradycjami. Niestety, robił to w typowy dla siebie sposób - nie licząc się z nikim i z niczym. - W każdym razie zobaczymy się jeszcze - rzucił ostrzegawczo. - Nie zamierzam na razie stąd wyjeżdżać. Zatrzymałem się w Cieplicach, w hotelu o nazwie jak z powieści Stevena Kinga, czyli Panorama. Proszę, tutaj jest mój numer, chciałbym umówić się w jakiś cywilizowany sposób na spotkanie z Antoniną. Rozumiem, że w obecnej sytuacji, gdy pani urocza siostra jest w szpitalu, potrzebujecie paru dni na oswojenie się z nową sytuacją, zaczekam więc na telefon od pani. Moja cierpliwość ma jednak swoje granice - dokończył ironicznym tonem, rzucając na stół swoją wizytówkę. Agata nie odezwała się ani słowem, tylko po prostu zamknęła za nim drzwi i w milczeniu patrzyła za oddalającym się samochodem. Gdy była już pewna, że odjechał, poszła do herbaciarni. Klientów na szczęście nie było zbyt wielu i Monika dawała sobie świetnie radę. Na wieść o tym, że Daniela znowu trafiła do szpitala, ich pomocnica wpadła w panikę. - To niemożliwe! Co się mogło stać? Czy lekarz ci w ogóle coś powiedział? Musisz tam natychmiast jechać i wypytać się o wszystko, bo to może być coś groźnego. Ja sobie doskonale dam radę sama, a gdyby pojawiło się więcej klientów, zatelefonuję po Julka. Wiem, że się ostatnio nudzi w klinice, bo nie mają z doktorem wielu pacjentów na miejscu. Nie martw się więc sklepem. Herbaciarnia była naprawdę ostatnią rzeczą, o jaką się martwiła w tej chwili Agata. Miała dużo poważniejsze troski. Otoczyły ją jak czarne ptaki i sprawiły, że uśmiech zniknął z jej pogodnej twarzy. Przeszła przez patio herbaciarni, nie zau
ebook
Wydawnictwo Filia |
Data wydania 2017 |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Wydawnictwo: | Filia |
Rok publikacji: | 2017 |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.