- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.prawą prywatną, ale o tym, że wiara w tej społeczności gaśnie. Potrzeba przeżywania wiary razem z innymi, podobnie jak potrzeba świadczenia o swojej wierze na zewnątrz, stanowią nieomylne znaki żywotności religii. Głęboki wpływ religii na mentalność całych społeczeństw Niezwykłe bogactwo społecznych wymiarów religii stara się opisać socjologia religii - uprawiana czy to jako gałąź religioznawstwa, czy to jako gałąź socjologii. Badania te odsłaniają głęboki wpływ religii na mentalność całych społeczeństw. Bo religie mogą bardzo różnie kształtować ludzkie poglądy na temat wartości człowieka, stosunków między jednostką a społeczeństwem, czy na temat poszczególnych zagadnień moralnych. Toteż jeśli ktoś, posługując się hasłem prywatności religii, usiłuje fakty te zanegować, uprawia myślenie życzeniowe, które ma niewiele wspólnego z rzeczywistością. Profesor Jan Szczepański na ten temat pisał kiedyś tak: ,,Sprawa nie wyczerpuje się przez przyjęcie zasady starego Fryderyka, orzekającej, że każdy może być zbawiony według własnego fasonu. Chodzi bowiem o to, że przeżycia religijne mają silne projekcje na życie zbiorowe oraz na życie wewnętrzne jednostek, że kształtują postawy, zachowania i dążenia, że wchodzą w zakres stosunku obywatela do władzy i własności, wpływają na gospodarkę i moralność - a zatem nie można orzec ich nieważności bez pogwałcenia rzeczywistości, którą chcemy kształtować". Czymś bardziej jeszcze niesłusznym jest odwoływanie się do hasła, że religia jest sprawą prywatną, w celu ograniczenia ekspresji religijnej czy to poszczególnych wierzących, czy to całych wspólnot religijnych. Owszem, zdarzają się sytuacje - rzadko bardzo - kiedy władza publiczna ma prawo, a nawet obowiązek zakazywać niektórych form ekspresji religijnej. Ale władza występuje wówczas nie w imię prywatności religii, ale w imię obrony dobra wspólnego, zagrożonego przez jakąś radykalną sektę lub przez jakiś zwyczaj w wysokim stopniu szkodliwy społecznie. Władza dysponująca środkami przymusu ma zatem prawo ingerować w życie takiej choćby wspólnoty religijnej, dla której najwyższym aktem religijnym jest popełnienie zbiorowego samobójstwa, albo w kult religijny takiej grupy, która dąży do osiągnięcia transu mistycznego za pomocą narkotyków. Władza występująca przeciwko niektórym przejawom religijności w imię dobra społecznego niekiedy może się pomylić (jako przykład można podać niesprawiedliwe zamachy na klasztory kontemplacyjne, dokonane przez władze działające w aurze mentalności oświeceniowej), jednak ogólna dopuszczalność takiej ingerencji nie budzi zastrzeżeń. Natomiast zdecydowane zastrzeżenia wywołuje sama idea ograniczania zewnętrznych przejawów życia religijnego w imię zasady prywatności religii. Zdarzało się czasem, że - odwołując się do argumentu, iż religia jest sprawą prywatną - zakazywało się dzieciom noszenia medalików, a nauczycielom chodzenia do kościoła, wymierzało się grzywny za umieszczanie ogłoszeń o nabożeństwach na zewnętrznej ścianie kościoła itp. Argumentowanie takich niesprawiedliwych ograniczeń prywatnością religii jest nie tylko bezzasadne, ale świadczy o wysokim stopniu zakłamania. Kiedy Julian Apostata wydał zakaz wykonywania przez chrześcijan zawodu nauczycielskiego, sprawa przedstawiała się jasno. Wszyscy - począwszy od cesarza, a skończywszy na tych, których ta ustawa dotknęła - wiedzieli, że chodzi tu o akt nieprzyjazny wobec Kościoła, mający na celu odsunięcie chrześcijan od wpływu na wychowanie młodzieży. Julianowi do głowy nawet nie przyszła przewrotna myśl, że chrześcijanin może być wprawdzie nauczycielem, ale pod warunkiem że starannie będzie ukrywał swoje przekonania religijne, i to aż do tego stopnia, że w ogóle zaniecha wszelkich religijnych praktyk. Wszyscy ówcześni ludzie wiedzieli, że religijność jest nierozerwalnie związana z wyznawaniem wiary. Było to tak oczywiste, że termin wyznanie stał się słowem określającym przynależność religijną. Dopiero w ostatnich trzech wiekach dopracowaliśmy się gruntownie zakłamanej idei (wątpliwą zasługę pierwszeństwa należy tu przyznać rewolucji francuskiej), że pełna wolność religijna nie wyklucza daleko nawet idących zakazów wyznawania wiary. Czy życie publiczne podlega ocenom religijnym? Jeszcze w jednym przypadku podnoszenie argumentu, że religia jest sprawą prywatną, jest nadużyciem zarówno intelektualnym, jak i moralnym: kiedy próbuje się za pomocą tego hasła zamknąć religii drogę do życia publicznego. Zjawisko to może przybrać dwie formy. Po pierwsze, kiedy próbuje się wymusić na ludziach, aby stosowanie zasad wiary ograniczyli wyłącznie do swojego życia prywatnego - na to zwróciliśmy w zasadzie uwagę wyżej. Po wtóre, kiedy głosi si
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | nauki humanistyczne, filozofia, religie |
Wydawnictwo: | W Drodze |
Rok publikacji: | 2014 |
Liczba stron: | 376 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.