ECHO EMERSON Z DNIA NA DZIEŃ STAJE SIĘ OSOBĄ WYBRAKOWANĄ, POSIADAJĄCĄ DZIWNE BLIZNY. TAJEMNICZE ZNAMIENIA NA JEJ RĘKACH POWODUJĄ, ŻE DZIEWCZYNA STAJE SIĘ OTOCZKĄ KPIN WŚRÓD RÓWIEŚNIKÓW. NAJGORSZYM DLA NIEJ OKAZUJE SIĘ WYDARZENIE, KIEDY DOSZŁO DO DOMNIEMANEGO WYPADKU. DZIEWCZYNA MUSI ZA WSZELKĄ CENĘ STAWIĆ CZOŁA PRZESZŁOŚCI I ODKRYĆ JAKIE DRAMATYCZNE PRZEŻYCIE WYPARŁ JEJ UMYSŁ.
NOAH HUTCHINS TO Z KOLEI KOBIECIARZ, PRAWDZIWY "ZŁY CHŁOPAK", KTÓRY CHCE POKONAĆ PRZESZŁOŚĆ I SCALIĆ SWOJĄ RODZINĘ. W JEGO PRZESZŁOŚCI, TRAGICZNE WYDARZENIE WYRWAŁO GO Z DOBREGO I POUKŁADANEGO ŚWIATA. JAKO NIELETNI MUSI POKONAĆ SZKOŁĘ I OPIEKĘ SPOŁECZNĄ, KTÓRE WADZĄ W OSIĄGNIĘCIU CELU. CHŁOPAK CHCE ZA WSZELKĄ CENĘ ODZYSKAĆ SWOJĄ RODZINĘ.
TYCH DWOJGA ŁĄCZY NIE TYLKO TRAUMATYCZNA PRZESZŁOŚĆ ALE PRZEDE WSZYSTKIM OKOLICZNOŚCI ICH WSPÓLNEGO POZNANIA. OBOJE POZNAJĄ SIĘ PODCZAS TERAPII U SZKOLNEJ PANI PSYCHOLOG, KTÓRA SZCZERZE PRAGNIE IM POMÓC.
CZY ECHO I NOAH MAJĄ SZANSĘ POGODZIĆ SIĘ Z PRZESZŁOŚCIĄ I PATRZEĆ Z OPTYMIZMEM W PRZYSZŁOŚĆ?
Już dawno nie miałam okazji czytać lektury o tak wspaniałym i ujmującym charakterze. Książkę zaczęłam czytać w sobotni, wolny dzień, dzięki czemu mogłam dać jej szansę na to, aby mnie porwała. Tak właśnie się stało. Lektura ta okazała się świetną odskocznią i wspaniałą chwilą dająca relaks i odprężenie.
Styl autorki już od pierwszych stron nie budzi złudzeń co do tego, że jest on wyćwiczony i dobrze opanowany. Całości doskonałego efektu dopełnia bardzo ciekawa fabuła i pomysł na rozwinięcie akcji. Bohaterowie stają się nam bliscy i pomimo, że są nastolatkami, nie widzę w nich wad. Jest tak, że zarówno Echo jak i Noah są osobami dojrzałymi i świetnie dopełniającymi się w akcji.
Cała książka opowiedziana jest z dwóch perspektyw. Śledzimy losy Echo i tego o czym myśli i marzy. Raz po raz widzimy jej przeszłość ale przede wszystkim jej ukryte myśli i emocje. Podobnie jest z Noahem. Chłopaka widzimy jako twardego i mocno stąpającego po ziemi młodzieńca, który mimo wszystko pragnie tego, co skradł mu los - rodziny. Oboje tych młodych ludzi powoduje, że śmiało można dojrzeć w swoim życiu superlatywy. Dzięki tej lekturze dostrzegłam, jak wiele miałam pozytywów jako nastolatka. Zauważyłam, że kiedy byłam nieco młodsza, nie musiałam martwic się o innych i być dorosłą nad swój wiek. Byłam po prostu dzieckiem. Głównym bohaterom tej książki, zostało to jednak odebrane.
"Najgorszy rodzaj płaczu to nie ten, który wszyscy widzą - zawodzenie szlochem na ulicy, rozdzieranie szat. Nie, najgorzej jest, kiedy szlochem zanosi się dusza, i bez względu na to, co się zrobi nie sposób jej ukoić. Jej część więdnie i staje się blizną na tym fragmencie, który przeżył."
Bardzo dobrze poznawało mi się losy tych dwójki młodych ludzi. Rodzące się miedzy nimi przywiązanie i miłość spowodowały, że nie potrafiłam oderwać się od tej pozycji. Mnie ta lektura całkowicie pochłonęła. Nie w sposób jest mi wymienić wszystkich zalet tej pozycji, mogę jedynie powiedzieć o znaczącej dla mnie wadze. Zauważyłam, że bardzo mnie męczyła zbyt rozbudowana i niepotrzebna wymiana niektórych informacji. Książka w tym też sposobie stała się bardzo obfita w strony, a myślę, że można by było ją nieco skrócić. Wydaje mi się, że przynajmniej kilkudziesięciu informacji było zbędnych. To jednak mnie nie zraziło.
Mimo jednak wszystkiego, książkę będę mocno polecać. To w zupełności wspaniała lektura, która się nie nudzi ani nie zawadza. Jak już zaczniecie się w nią zagłębiać, wtedy nie przestaniecie dopóki nie skończycie. Wszystko w niej mnie uwiodło oprócz tej jednej wady, o której wspomniałam powyżej. Polecam ją gorąco osobom, które lubią ekscytujące emocje, urzekające miłosne zagwozdki oraz przede wszystkim jasną i przyjemną akcję.