Pokażcie mi brzuch terrorystki

Opis produktu:

Układ dwubiegunowy wytwarzał stan sztucznego zamrożenia. Tworzył kaganiec. Po l 990 roku tego kagańca po prostu zabrakło. Świat zaczął powracać do swego normalnego stanu - do stanu wrzenia. Na pewno uspokajająco nie mógł wpłynąć na to fakt, iż zarówno Rosja, jak i USA bardziej niż światem zewnętrznym zaczęły zajmować się sobą. Oraz - Jast but not Jeast - że mimo recesji w oficjalnym handlu bronią, po otwarciu byłych sowieckich arsenałów coraz więcej technologicznie zaawansowanego uzbrojenia (w tym także formatu walizkowego) nielegalnymi kanałami zaczęło trafiać do rąk desperatów, którzy poczęli tworzyć coraz liczniejsze i często dotąd w ogóle nieznane grupy terrorystyczne - całe konstelacje terroru. Tu w interpretacji terażniejszości popełniono chyba największy błąd. Sądzono, że po rozprawie z RAF-em w Niemczech i z Czerwonymi Brygadami we Włoszech, po podjęciu dialogu z Palestyńczykami i po aresztowaniu osławionego Carlosa, świat raz na zawsze uporał się z terrorystyczną plagą lat siedemdziesiątych. Jednak raz jeszcze okazało się, iż w świecie nic nie jest stałe. Poprzednio terroryzm wiązano z jednym supermocarstwem - z Kremlem, od którego odchodziły różne pomniejsze odnogi: NRD, Czechosłowacja, Korea Północna, Syria i Libia. Dziś natomiast - w związku z demontażem starego układu, pojawiło się kilka centrów: Bagdad, Chartum, Kaukaz, Kabul i Kandahar. Terroryści przestali też liczyć na dotacje państwowe i samodzielnie poczęli budować własne zaplecze gospodarcze. Nie popełnię chyba błędu, gdy powiem, że ekonomiczna potęga organizacji al-Qaida swój prawzór ma właśnie w Ameryce Południowej. Wszak to właśnie Świetlisty Szlak, jak i MRTA - Rewolucyjny Ruch Tupaca Amaru jako pierwsze organizacje terrorystyczne zaczęły budować swą okrutną potęgę, wchodząc w sojusz z kartelami narkotykowymi i ciągnąć krociowe zyski z produkcji kokainy. Oto jeszcze jedna jakże ważna nić, która wydarzenia opisane w Pokażcie mi brzuch terrorystki wiąże z tym, co obecnie przeżywamy i co teraz dzieje się na świecie. Pokażcie mi brzuch terrorystki; Roman Warszewski