- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.cztery, czyli zamiast mieć ułatwione, to mam muszę jednak znać ich nazwiska. Do siedemnastej jesteśmy w szóstkę: ja, Sue, Trish, Michelle, Rosemari, Steve. Steve pracuje ciężko - czasem otwiera aha, i jeszcze kucharka Vicki. Rezydentki kończyły obiad. Zbierałam talerze po zjedzonym obiadku i podawałam do okienka. Rezydentki i jeden rezydent jedzą sami, nie ma konieczności, żeby ich karmić. Stół ładnie nakryty, a na stole sól i pierz. Do obiadu jest sok pomarańczowy lub woda. Napoje trzeba nalać, bo dzbanki ciężkie. Panuje cisza przerywana śpiewem Mary D., krzykami i wyzwiskami - Mary D. nie chce jeść. Dwie panie jedzą w swoim pokoju, naszukałam się ich po całym domu, ale znalazłam. A potem wszyscy ,,jak jeden mąż" idą do toalety. Mam wrażenie, że panie przed moją zmianą powinny być po obiedzie, ale po co? Przyjdzie Polka - nakarmi. Nie traktują nas jednakowo. Lepiej nic nie będę mówić, bo jestem na okresie próbnym i w każdej chwili mogę wylecieć. O sprowadza się rezydentów na kolację. Później zostałyśmy z Michelle i Rosemari. Dostałam klucz od Trish, aby otwierać drzwi gościom, którzy przychodzą w odwiedziny do pacjentów. Obie panie ulatniają się bez słowa, a ja zostaję z naczyniami po kolacji do mycia. Myję kuchnię, odkurzam dining room8. Pytam, kto chce do toalety. Około osiemnastej zjawiła się Michelle, oświadczając, że pokaże mi pokoje i przedstawi rezydentom. Idziemy po kolei, pokój po pokoju. ,,This is Polish girl. New carer"9 - mówi każdemu. W odpowiedzi słyszę ,,hello" i ,,how do you do". Panie w większości mieszkają w pokojach jednoosobowych, tylko dwie mieszkają razem, Mary O. oraz Mary D. O dziewiętnastej przystąpiłyśmy do kładzenia do łóżek. Zaczynamy od Mary w pokoju 8, ponieważ pani ta wstaje wcześnie i jest bardzo śpiąca. Michelle wydaje polecenia: folia na łóżko, ręcznik na folię, piżama do łazienki, dwa ręczniki. Dwoję się i troję. Myję Mary, przebieram i kładę do spania. Panią Gladis muszą rozbierać dwie osoby. Płacze. Ma chore kolana i nie ustoi na nogach. Kilka rezydentek rozbiera się samych. Jak już wszyscy są w łóżkach, podajemy herbatę, którą robię i podaję ja. O dwudziestej pierwszej przychodzi nocna zmiana. Wracam do swojego królestwa. Jest zimno i ciemno. Jestem zmęczona, spocona, cała się lepię, bardzo bolą mnie a muszę zejść na dół do umywalki, aby się umyć. Słyszę, jak nocna zmiana odkurza i roznosi komody (krzesło, do którego się załatwia). Padam jak kawka. 19 listopada 2006 I ten sam gong mnie budzi. Popołudnie miałam z Rosemari. Kobieta sprawia dobre wrażenie, wygląda na miłą. Dzień podobny do poprzedniego. Po kolacji powiedziała, że mamy dwie kąpiele. Ja kąpałam, a Rosemari wzięła szmatę do kurzu, płyn do umywalki, płyn do luster, chcąc sobie spokojnie posprzątać. Kąpię. W wannie jest krzesło, które opuszcza się na dół. Muszę przygotować wszystko: dwa duże ręczniki i jeden mały do twarzy, ubranie nocne i prześcielić łóżko, odkurzyć pokój. Panie gadały przy kąpieli jak najęte - nic z tego nie rozumiałam, ale grzecznie przytakiwałam - wystarczyło. 20 listopada 2006 Niczym się ten dzień nie różnił od poprzednich dwóch. Rosemari nie bardzo się mną przejmuje; robię, co uważam za słuszne. Rozumiem, że moje ,,wprowadzanie" zakończone 21 listopada 2006 Jestem zmęczona. Bolą mnie nogi. Idę spać. Jutro mam wolne - napawa mnie to optymizmem. 22 listopada 2006 Mam wolne!!! Poszłam do sklepu zrobić zakupy. Zaczęło boleć mnie gardło. Myśl o powrocie na strych bardzo mnie przygnębiła w drodze powrotnej. Z nikim nie rozmawiam. Piszę w pamiętniku. 23 listopada 2006 Kupiłam termofor, bo mam zimne łóżko. Siedząc na strychu, zobaczyłam pod biurkiem jakieś pismo. Wzięłam je do przeczytania i co widzę: Sue jest właścicielką tego domu, jej mąż prowadzi biuro, zaopatrzenie i zakupy. Trish jest pierwszą carer. Michelle drugą carer a trzecią carer jest Rosemari i czwartą ja. Staff 10 nocny to trzy osoby: Kath, Sara i Dona, no i ja jako sleeper. Na nocy jest jedna, a że carer powinny być dwie, to ja - zamknięta na wieży - jestem tą drugą. Vicki, kucharka, oprócz obowiązków w kuchni, gdy nie ma nikogo, pomaga jako carer. W godzinach 22-8 rano nie wolno opuszczać mi domu opieki. A czy ja mam płacone jako ten nocny carer? może to się nawet opłaci. O siedemnastej Steve przyniósł mi piecyk. Było zimno i wiał silny wiatr. W moim pałacu nawet sypał się piasek ze ś ale podobno ,,darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby". 24 listopada 2006 Piątek. Mija tydzień, jak tu jestem. Jest piąta rano - ciemno. Idę do toalety, a tam świeci słonko i sama nie wiem, czy to piąta rano, czy środek ten strych mnie przytłacza. Jestem zaledwie tydzień, a myślę o powrocie. Dziś mam 13-21. Zadzwoni
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, inne |
Wydawnictwo: | My Book |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Wprowadzono: | 17.07.2012 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.