- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
lub najlepszych garniturach, mimo blokady przemyconych jakoś z Francji, damy w wieczorowych sukniach. Uczeni, historycy i archeolodzy. Członkowie rządu i posł Profesor Rawicz ruszył powoli, oglądając zawartość kolejnych gablot. W pierwszej sali za pomocą makiety pokazano szczegóły operacji. - Ładna wystawa. Dobrze przygotowali - mruknął. W każdej z podświetlanych szafek znajdował się niewielki plan wraku z zaznaczonym miejscem pozyskania zabytku. Poniżej garść fotografii, na przykład kilka ujęć talerza leżącego w mule, oraz na koniec, na dole, dyskretnie podświetlony sam artefakt. Wyprawa wydobyła z dna oceanu całe kilogramy wszelakiego śmiecia. Potłuczone dzbanki i filiżanki, dzwon okrętowy, fragmenty rozmaitych sprzętów. Pośrodku sali w wielkim akwarium stały meble wydobyte z głębiny. Przetrwały pod wodą sto lat, teraz czekała je wieloletnia kąpiel w roztworach konserwacyjnych. - Robi wrażenie - powiedział asystent. Dziewczyna przebrana w strój pokojówki z Titanica podała im na tacy dwa kieliszki wina. Czerwony burgund z roku katastrofy. Przeszło sto lat spoczywał w butelce. Wino było mocne i miało wspaniały zapach. Ciekawe, skąd je, u licha, wytrzasnęli. - Chodźmy dalej. - Profesor ponaglił współpracownika. - Została jeszcze jedna sala. Weszli do pomieszczenia wybitego ciemną materią. Tu zgromadzono to, co najcenniejsze. Wydobyte z wraku klejnoty. Pośrodku, znowu umieszczony w akwarium, spoczywał spory sejf. Z uchylonych drzwiczek sypała się rzeka złotych dwudziestodolarówek. - Trochę to kiczowate - zauważył doktor Sperański. Nieoczekiwanie poczuł, jak palce zwierzchnika wpijają mu się w ramię. - Patrz - syknął Rawicz, wskazując mu kolejną gablotę. Na czerwonym atłasie leżał niewielki przedmiot przypominający nie do końca rozwinięty pąk róży. Wykonano go z kilkudziesięciu platynowych blaszek i plątaniny złotych drucików. Był zgnieciony jak naleśnik, ale rozpoznali go bez trudu. - Jasny gwint - powiedział Sperański. - Platynowa - Zamówiliśmy ich wykonanie wczoraj - szepnął profesor. - A tymczasem jedna leży I ma sto lat. - Czyli przypuszczenia się potwierdziły. Ale kształt płatków jest nieco inny. To nie nasza. - Może to właśnie jest idealny? Warto by przemyśleć. - Czy taki rozrzut jest możliwy? Czas to niby nic wielkiego, ale w przestrzeni dotąd nie było większego niż trzydzieści kilometrów. Chyba że to Inni. Profesor Rawicz milczał chwilę. - Osiągnięcie tego etapu prac zajęło nam wiele lat - mruknął doktor Sperański. - A teraz mamy okazję pójść na skróty. - Kosztem, być może, czyjegoś życia. - Rawicz wskazał zdjęcie leżącej w mule czaszki. - Gramy o najwyższą stawkę. Niezbędne ofiary trzeba zaakceptować. Uczony kiwnął w zadumie głową. - Jak przebiegają testy? - zapytał. - Kończymy typować dwa obiekty. Zostało jeszcze kilka rutynowych sprawdzianów. Ale nie przewiduję niespodzianek. Profile psychologiczne jak zwykle nie pasują - Nigdy nie pasują. Nie znajdziesz na tej planecie dwójki ludzi o identycznych charakterach. Coś ciekawego? - Filip Berg. Dwadzieścia cztery lata. Elew Szkoły Orląt z Dęblina. W zasadzie były elew, bo z jego uczelni została kupa radioaktywnego gruzu. Zdemobilizowany. Zna rosyjski. Teczka personalna ze szkoły, opinie nauczycieli z gimnazjum i liceum nie budzą zastrzeżeń. - Skąd go wytrzasnęliście? - Z obozu dla uchodźców niedaleko Lublina. Rodzice zginęli w czasie wojny. Typ nieco samotniczy, nie nawiązał kontaktów towarzyskich. Profile psychologiczne dobre. - Coś jeszcze? - Dziewczyna. Siedemnaście lat i pięć miesięcy. Magdalena Błońska. W wieku dwunastu lat wygrała olimpiadę historyczną. Zna nie najgorzej francuski i trochę niemiecki, przed wojną jej rodzice pracowali kilka lat w Brukseli. No i nie zdążyli wrócić... Czerwony Krzyż odesłał ją przez obóz dla repatriantów w Szwecji. - Dotąd żadna kobieta nie przeszła testów. Musi być twarda. - Tak. Jest twarda, inteligentna i posiada ogromną dyscyplinę wewnętrzną. Takiej właśnie nam Witamy, panie prezydencie. Na te słowa doktora Sperańskiego profesor Rawicz odwrócił się. Faktycznie, obok nich stał prezydent Marek Bartycki. W dłoni trzymał kieliszek po winie, jakby niezbyt wiedział, gdzie można go odstawić. - Witam, panowie - powiedział zmęczonym głosem. - Cieszę się, mogąc panów widzieć. Jak idzie zbawianie świata? - Dwaj agenci robią, co w ich mocy. Trzeci wypoczywa. Wrócił w fatalnym stanie. - Ilu jeszcze zostało? - Tylko oni - głos profesora stwardniał. Sperański delikatnie wyjął kieliszek z dłoni dygnitarza i postawił na parapecie nad kaloryferem. - Trójka - potwierdził. - Uzupełnimy ekipę w ciągu miesiąca. Właśnie kończymy testy. Wyselekcjonowaliśmy nową grupę. Jeśli dobrze pójdzie, za kilka tygodni któreś z nich tego dokona. -
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | fantastyka, fantasy, mroczna fantasy, literatura piękna |
Wydawnictwo: | Fabryka Słów |
Rok publikacji: | 2010 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.