- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
by o tym słowie zapomnieli. Bo chyba zapomnieli. Rozdział trzeci Przemek i Gosia rozstali się o drugiej w nocy. Śnieżyca ciągle ostro szalała, a na dodatek zgasł prąd. Przez to między innymi impreza w klubie wcześnie się skończyła. Ostro wiało, a Przemek nie mógł tego wiatru znieść. Do domu miał co najmniej trzy kilometry. Szedł pieszo i strasznie było mu zimno. Jak szedł do domu to się zamyślił. Przez cały czas myślał o swoim życiu. Stwierdził, że kocha życie, ale na dzień obecny to życie jest dla niego do niczego. Mieszkał z rodzicami, a dziewczyny, którą poznał nie kochał. Nie wiedział, dlaczego, ale Gosia nie jest miłością jego życia. Do tej pory nie zakochał się w żadnej kobiecie. Dlaczego nie mogę poznać dziewczyny, w której mógłbym się zakochać? Dlaczego? Ja chyba mam pecha! Przemek nigdzie nie pracuje, mieszka z rodzicami i studiuje finanse w Poznaniu. W przyszłości pragnie pracować w Banku lub w jakimś Biurze Rachunkowym. Czasami marzy o tym, żeby założyć własny Bank. Po prostu własną Firmę. Ale czy to mu się uda? Zobaczymy. Nadal szedł do domu. Zapomniał iść prawidłową stroną drogi. Zamiast chodnikiem to szedł ulicą. Jednym słowem pomylił się. Może gdyby nie był zamyślony to wtedy pomyślałby o tym żeby skoczyć na chodnik. Tej późnej nocy miał strasznego pecha. Nie słyszał, że z tyłu za nim jedzie w szybkim tempie samochód. Ten samochód dosyć mocno i dotkliwie go potrącił. On upadł, a kierowca auta zamiast mu pomóc, to pojechał w siną dal. Przemek co najmniej dwadzieścia minut w samym śniegu leżał na ulicy nieprzytomny. O drugiej dwadzieścia przytomność odzyskał. Podniósł się, całe ubranie otrzepał od śniegu i śmiało poszedł do domu. Nie był na siebie zły, ale zły był na auto, które go potrąciło. Chciał zadzwonić na policję, ale nie zrobił tego, bo skoro nie wiedział, kto to jest to i tak nic by nie wskórał. Po raz kolejny stwierdził, że jest człowiekiem pechowym. Jak wszedł do domu, a potem do swojego pokoju, to z miłą chęcią przebrał się w pidżamę i położył do łóżka. Przedtem chciał się umyć, ale nie uczynił tego, bo w domu ciągle nie było prądu, no i wody. Przez ten wypadek i z przemęczenia zasnął z miłą chęcią. Nie wiedział, dlaczego, ale strasznie się bał. Rozdział czwarty Wybiła trzecia w nocy. Maria tej nocy nie mogła jakoś zasnąć, ale potem zasnęła. U boku wspaniałego mężczyzny spało jej się wyśmienicie. Warto było się do niego przytulić i spać. Przed zaśnięciem marzyła o tym, żeby ta noc trwała wiecznie. Nie chciała, żeby nastał poranek. Noc to jest najpiękniejsza i najcudowniejsza rzecz. Po ciężkim dniu harówy i różnych obowiązków domowych w nocy warto jest sobie pospać. Warto jest sobie odpocząć. Maria cały czas spała i śniła. Miała dziwny sen. Ten sen przyszedł tak nagle. Znikąd. Nigdy o tym śnie w taki sposób nie myślała. Śnił jej się pewien młody i nieszczęśliwy chłopak, który został potrącony przez samochód. Ten chłopak na chwilę stracił przytomność, ale potem tą przytomność odzyskał. Na widok takiej sceny ucieszyła się. Nie wiedziała, dlaczego, ale ten chłopak bardzo jej się spodobał. Zakochała się w jego okrągłej twarzy i wspaniałych pięknych zielonych oczach. Jednym słowem ten sen był cudowny. Ten sen był jak bajka. Na chwilę się przebudziła, ale potem z uśmiechem na ustach zasnęła dalej. Wtedy bardzo dobrze jej się spało. Rozdział piąty Mam do państwa i moich czytelników pytanie. Czym dla was jest sen? Skąd te sny się biorą. Ja często o tym myślę, ale i tak nie doszedłem do żadnych wniosków. Sny dla mnie są tajemniczą zagadką. Nie wiem skąd się biorą i po co? Jak mam jakiś sen, to myślę i często wydaje mi się, że dzieje się to naprawdę. Jakby to był drugi i inny świat. Sen to jest chyba inny świat i inna rzeczywistość. Zresztą takie są wszystkie sny. Sny są jak magia. W takich snach to jest przedstawiony zaczarowany świat. Czasami wydaje mi się, że w snach przedstawiony jest lepszy świat niż świat, w którym obecnie żyjemy. W snach też jest zło, ale chyba mniejsze. Nasz wirtualny i obecny świat czasami jest dobry, a czasami zły, bo jest dużo wojen. Przez wojny ginie wiele niewinnych ludzi, ale ludzie nie tylko giną przez wojny, lecz przez przypadek. Na przykład przez trzęsienie ziemi lub inne kataklizmy. Dodam, że trzęsienie ziemi ostatnio było na Haiti. Straszne! Prawda! Sny, a prawdziwa rzeczywistość są całkiem inne. Rozdział szósty Przemek też niespokojnie spał. Nie wiedział, dlaczego, ale źle się czuł i strasznie rozbolała go głowa. Co chwilę się budził. Czasami wydawało mu się, że na kilka sekund traci przytomność, a potem ją odzyskuje. Podczas snu też miał sen, ale jego sen był straszny. Śniło
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, powieść społeczno-obyczajowa |
Wydawnictwo: | E-bookowo |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Wprowadzono: | 07.04.2011 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.