- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.ymał wściekły atak napadu, dopóki oprzytomniałe oddziały przybiegły na pomoc. Wszyscy są już na wale. To ten, to ów miga koło sztandaru. Odparci z jednej strony, biegną z przeciwnej. Kogo zepchnięto do rowu, drze się znów w górę. Kto upadł podnosi się i dalej bierze udział w walce. Raz po raz miga twarz tego to owego zuchwalca na okopie, ale rychło strącony, znów musi się na fort drapać z wysiłkiem. Bić pokonanych zabrania prawo wojenne; wolno tylko od pychać lub ściągać z wału obrońców. Zadaniem sanitaryuszów pomagać wstać leżącym. Rannych nie ma: rannym będzie ten, kto się rozpłacze, ale nie ma płaczących. Trąba ogłasza odwrót. Znużone trójki powracają do obozu. Pierwszy atak odparto zwycięsko. Ale to jeszcze nie zawieszenie broni. Po pierwszym nastąpi drugi i trzeci. To dopiero przygrywka, pierwsze wypróbowanie sił. To ledwie wielkie manewry, które pozwalają ocenić zdolność bojową obu walczących armii. Napad odbywa krótką naradę. Znów dźwięki trąby wojennej, - znów walka. Już już zda się chorągiew w ręku nieprzyjaciela, gdy jeden krótki okrzyk: ,,do sztandaru" -- skupia w jednym miejscu rozproszonych żołnierzy i tworzy wokół niezwalczony żywy mur obrońców. Otoczony przez przeważające siły napad nie może liczyć na zdobycie fortu; tylko pierwszy impet nieoczekiwanego ataku dać mu może zwycięstwo; gdy ten zawiedzie, nie należy bezowocnie wyczerpywać sił i zapału, tylko lekkimi potyczkami nużyć nieprzyjaciela i czekać, aż w walce ciągłej zniszczy się powoli i obniży wysoki wał fortu. Ale napad się niecierpliwi. I oto zręcznym manewrem rozproszona obrona daje możność pochwycić sztandar nieprzyjacielowi. -- Opuśćcie pierwszy fort! Brzmi wezwanie, -- mamy wasz sztandar. Przedwczesny tryumf. Rozwiesza się polowy telefon i z gorączkowej rozmowy obu dowódców, wyjaśnia się, że padli ofiarą podstępu: zdobyli prawie bezwartościowy sztandar czwartego fortu, który obrońcy opuścili i pozwolili rozkopać z niewielkim dla siebie uszczerbkiem. Z tego powodu powstał nawet przelotny bunt w obozie napadu. Powstało i wiele innych pytań, które trzeba było rozstrzygnąć, jak sprawę brania do niewoli i wymiany niewolników, sprawę chorążego, trzymającego sztandar, żołnierzy Kuliga i Mitmana o znęcanie się nad pokonanymi. Wobec tego zawieszono broń na dzień jeden. Z tryumfem powracała na posiłek obrona, z wiarą w przyszłość kroczył napad, by korzystając z czasowego pokoju, pokrzepić kolacją i snem znużone w boju ciało. Nazajutrz dzień był skwarny, więc dopiero koło wieczora obie armie zajęły pozycje. I okazało się, że zdobyty wczoraj fort czwarty nie był bez znaczenia, a może napad, korzystając z zawieszenia broni, dokładniej wypracował plan działania. (Dodawać nie potrzeba, że tematem rozmów w dniu tym była tylko wojna). Może wreszcie Korcarzowi trudniej było porozumieć się ze swą liczną armią, a może wczorajsze powodzenie osłabiło czujność obrony. Dość że po pierwszym krótkim, jakby próbnym ataku, nastąpił drugi, niespodziewany i tak silny, że nie tylko sztandar dostał się w ręce napadu, ale i część obrońców wyparta została z pozycji. I padł dumny i nieprzystępny fort pierwszy, poorany w licznych walkach, zburzony podczas ataków wcześniej jeszcze, niż zgodnie z warunkami wojny, oddany został na rozkopanie saperom. Tu żołnierz Raszer otrzymuje w polu rangę pułkownika; już Szajnkider i Prager mają pierś ozdobioną orderem. Generał Zamczykowski zdegradowany został za nieporządek w dywizji; żołnierze Grubman, Irblum i Szrajbaum uwolnieni z powodu choroby, Margules, Kom, Tamres i Płocki poznali się z niewolą. Zagrzane w boju, bogate w zdobyte doświadczenie, obie armie szykują się do dalszych zapasów. Do obrony drugiego fortu przybywa generał Presman (młodszy), obok którego stać będzie Korcarz, nieszczęśliwy bohater ubiegłych bojów. Rezerwa daje nieliczny, ale silny oddział Rotsztajna, Aptego, Hechtkopfa i Krasnobroda. Prócz tego na fortach szóstym i siódmym przybywają dwa nowe pułki generałów Karasia i Altmana. Tu drogą układów postanowiono w sprawach spornych urządzać sądy rozjemcze generałów, którzy po wymianie glejtów bezpieczeństwa schodzić się mają na pół drogi. Wreszcie pierwsza krótka mowa na drugim forcie przed bojem: -- Żołnierze! Oto widzicie podarty szary kawał płótna na nadłamanem drzewcu. To honor i byt drugiego fortu. Ten stary sztandar tym bardziej cenny, że poszarpany w bojach, że wyblakły w polu. Znów wymiana depesz przez posłów, znów trąbka wygrywa pobudkę. Napad, zachęcony powodzeniem, zmienił taktykę walki. Ataki są krótkie, ale za to mocne i nieprzerwane. Każda odparta trójka zbiera się natychmiast i rzuca wspólnie na najsłabszy punkt okopu. Ale i obrońcy mają doświadczenie bolesnej porażki. Trzy pułki
ebook
Wydawnictwo Symen |
Data wydania 2013 |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Wydawnictwo: | Symen |
Rok publikacji: | 2013 |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.