- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.atła. W nieinteresującej się zewnętrznym światem dziewczynie przy barze coś mnie nieodparcie pociągało. Oczywiście może się okazać, że to tylko poza. Sygnał sprzedawany światu: ,,Patrz - siedzę tu taka samotna, zajmij się mną...". No cóż, zobaczymy. Jednak uznałem, że przed spotkaniem z nią czas na spotkanie z Białą Damą. Biała Dama nie zmienia mojego spojrzenia na świat. Nie czuję się dzięki niej bardziej atrakcyjny lub bardziej wygadany. Bogu dziękować, nie brakuje mi ani jednego, ani drugiego. Ale sam moment wciągnięcia w nozdrza tego gorzkiego proszku jest jak podróż na drugi koniec tęczy. Jest zapowiedzią garnka ze złotem, który ukrył przemyślny leprechaun. Oczywiście każdy mądry człowiek zdaje sobie sprawę, jak niebezpieczne jest zabieranie leprechaunowi jego złota. Wielu mówi, że nie tylko narażasz się na pościg właściciela, złoto w promieniach słońca okaże się zeschłymi liśćmi albo kupką miedzi. I następna prawda o Białej Damie: jeśli pozwolisz, aby zaczęła rządzić twym życiem, zacznie to robić. Z całą bezlitosną i okrutną obojętnością. Ja już nie miałem się czego bać. Czułem na sobie oddech leprechauna i czułem też, że Biała Dama coraz bardziej się mną interesuje. Tak to już jest. Jeśli zbyt długo patrzysz w otchłań, uważaj, bo otchłań może spojrzeć w ciebie. We mnie otchłań wpatrywała się od dawna. Westchnąłem. To był zły czas na takie myśli. W końcu nie przyszedłem tu, by zastanawiać się nad nędzą własnego istnienia. Debetem na kartach kredytowych i niespłaconymi długami zaciągniętymi u ludzi, którzy nie przepadają za niesolidnymi dłużnikami. Teraz był wieczór. Czas zabawy. Czas polowania. Jutro będzie jutro i niech je diabli porwą! Podszedłem do nieznajomej dziewczyny, kiedy Biała Dama mocno się już rozgościła w moim ciele. Siedziała pod sercem i w mózgu, zadowolona, uśmiechnięta, dzieląc się ze mną swoją radością. Kiedy się zbliżałem, poczułem ciężką, kadzidlaną woń perfum. To był naprawdę ładny zapach, a ja uwielbiam, gdy kobiety ładnie pachną. - Przepraszam, że ci przeszkadzam - powiedziałem, zniżając głos. - Pozwól tylko, że spytam, czy nie za bardzo się potłukłaś? - Kiedy spadałam z nieba? - odparła znużonym tonem i nawet na mnie nie spojrzała. - Czy faceci nie mogą wymyślić czegoś bardziej oryginalnego? Nie byłem wcale zaskoczony. W końcu prawdziwy myśliwy potrafi poradzić sobie zarówno ze zwierzyną, która ucieka, jak i taką, która atakuje. - Strasznie mi przykro, że ktoś wcześniej po raz pierwszy ci to powiedział, i mogę tylko żałować, że to nie byłem ja. Niezależnie od tego, ile razy byś słyszała, że jesteś piękna, będzie to zawsze prawdą. Tym razem spojrzała na mnie. Miała przejrzyste niebieskie oczy o barwie południowego nieba. - Słowa podlegają inflacji - stwierdziła. - Im więcej mówisz, tym mniej jest to warte. - Zawsze możemy posiedzieć i pomilczeć. - Uśmiechnąłem się. - A ja wtedy wytężę cały zmysł telepatyczny, by poznać twoje imię. - A może byś go tak wytężał na własnym miejscu? - zaproponowała. - Oczywiście - odparłem. - Pozwolisz tylko, że na do widzenia zamówię ci drinka. - Podniosłem dłoń, uprzedzając jej protest. - Drinka, który będziesz mogła wypić spokojnie, ciesząc się samotnością. Myślę tylko nad tym, co do ciebie pasuje. Zastanówmy się. Najpierw mleko, jak biel twojej skóry. Potem blue curaçao, które tylko w małym stopniu odda ten cudowny błękit oczu, który mogę podziwiać. Do tego biały rum, aby lekko ogrzać twoje serce. I gałązka mięty dla - A co ona ma symbolizować? - spytała. - Oczywiście chłód twojego głosu - odparłem. - Do całości dodamy kulkę lodów waniliowych, aby przypominała ci Królową Lodu, zapewne bliską i serdeczną przyjaciółkę. Tym razem się roześmiała. Miała piękny, głęboki śmiech, tak różny od głupiutkiego chichotu blachar. - Blue Moon - powiedziała. - Dobry wybór. Ile drinków masz opanowanych w ten sposób? Wszystkie typy urody? Wszystkie kolory włosów? - Polegam na intuicji oraz szybkich skojarzeniach - odrzekłem. - A jaki drink pasuje do mnie? Spojrzała i otaksowała mnie wzrokiem. - Red Bull - stwierdziła. - Bo idziesz przed siebie jak byk, nie zwracając uwagi na innych. Wypełnić szklankę Absolutem, bo przecież nie wypada pić innej wódki. Dodać kostkę lodu. Jedną. Dla zaznaczenia pewnej namiastki stylu. Zatkało mnie, jednak się roześmiałem. - Słyszałaś, prawda? - zapytałem. - Wierzę w kobiecą intuicję, ale nie do tego stopnia. Podaj Blue Moon, jeśli łaska - zwróciłem się do barmana, który flirtował ze szczupłą dziewczyną o długich, spalonych trwałą włosach. Mimo flirtowania zamówienie usłyszał natychmiast. Ot, profesjonalizm. - Słyszałam - przyznała. - Coś w tym jednak jest. Cóż, ni
ebook
Wydawnictwo Fabryka Słów |
z serii Bestsellery polskiej fantastyki |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | fantastyka, fantasy, antologie opowiadań |
Wydawnictwo: | Fabryka Słów |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Wprowadzono: | 09.03.2011 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.