SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Ebook Misiek i fałszerze czekolady epub,pdf

Raz kupujesz, pobierasz w wielu formatach.
Kupując wybrany plik otrzymujesz możliwość pobrania go w kilku aktualnie dostępnych formatach. Informacja o tym, jakie formaty przyporządkowane są do danego pliku, podana jest za tytułem oraz w ikonce multiformat.
  • epub
  • pdf

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja
przeczytaj fragment przeczytaj fragment

ebook

Wydawnictwo Fundacja Dobre Słowo
Zabezpieczenie Znak wodny
Produkt cyfrowy

Opis produktu:

 
Misiek uwielbiał jeść, delektować się nowymi smakami. Marzył nawet o tym, żeby zostać słynnym kucharzem lub cukiernikiem. Zamiast ćwiczyć mięśnie, co zwykle chętnie robią jedenastoletni chłopcy, wolał eksperymenty w kuchni. Bardzo to irytowało nauczyciela wuefu pana Bronka, z którym był w ciągłym konflikcie.
Pewnego dnia Misiek został reprezentantem szkoły w turnieju międzyszkolnym. Wziął udział w konkursie rozpoznawania potraw. Przegrał, gdyż podsunięto mu sfałszowaną czekoladę. Kiedy zaprotestował, zyskał opinię osoby, która nie umie przegrywać z honorem. To bardzo podrażniło jego ambicję. Postanowił wykryć jak to się stało, że na turniej trafiła podrabiana czekolada. Przeprowadził śledztwo, w którym pomagała mu koleżanka z klasy Elwira. Nim jednak odszukał fałszerzy czekolady musiał rozprawić się ze swoimi prześladowcami - szóstoklasistami Biedronką i Kielczykiem. W końcu trafił do siedziby przestępców, gdzie, jak to zwykle w takich książkach bywa, został uwięziony, a potem uratowany. Stał się bohaterem, a jego sława wykroczyła daleko poza mury szkoły...
 
S
Szczegóły
Dział: Ebooki pdf, epub, mobi, mp3
Kategoria: dla dzieci i młodzieży,  literatura dziecięca
Wydawnictwo: Fundacja Dobre Słowo
Język: polski
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny)
Wprowadzono: 23.08.2011

Anna Gras - przeczytaj też

produkt cyfrowy
produkt cyfrowy

eBookowe bestsellery z tych samych kategorii

RECENZJE - eBook, multiformat: epub, pdf - Misiek i fałszerze czekolady - epub, pdf

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.5/5 ( 8 ocen )
  • 5
    6
  • 4
    0
  • 3
    2
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Sylwia Węgielewska magicznyswiatksiazki.pl

ilość recenzji:490

brak oceny 12-07-2013 11:43

Kim jest tytułowy Misiek? To jedenastoletni chłopiec o imieniu Michał, który uwielbia przebywać w kuchni, oglądać kulinarne programy oraz samemu smakować nowe potrawy. Uważa siebie samego za prawdziwego smakosza. Potrafi bez problemu rozróżnić potrawy jedynie na podstawie ich zapachu i smaku. Z tego też powodu dyrektor jego szkoły wyznacza go jako reprezentanta ich placówki w międzyszkolnym turnieju, w którym pojawiła się nowa konkurencja pt "szkolny smakosz". Nikt w szkole poza dyrektorem i jedną z nauczycielek nie wierzy w powodzenie Miśka. W klasie od dawna jest on obiektem kpin z powodu jego zamiłowania do jedzenia. 

Nadchodzi dzień turnieju. Misiek doskonale sobie radzi w kolejnych etapach. Przechodzi do finału wraz z reprezentantem szkoły, w której odbywa się tegoroczna zabawa. Dwaj chłopcy mają za zadanie rozpoznać nazwy czekolad, które dane im będzie kosztować. I tu wydarza się coś, czego nikt się nie spodziewał. Po skosztowaniu ostatniej z czekolad Misiek wykrzykuje: "To smakuje... (...) jak przypalony grysik! To oszustwo!" (s. 40). Tymczasem jego przeciwnik odpowiada, że to tabliczka "Mleczne siódme niebo". Odpowiedź jest prawidłowa, wygrywa konkurent Michała. Tymczasem nasz bohater wykłóca się, że to wcale nie ta czekolada. Nikt mu jednak nie chce wierzyć, a on sam staje się pośmiewiskiem szkoły.
Chcąc ratować swój honor postanawia na własną rękę dojść do prawdy. Chce odnaleźć fałszerzy czekolady. Czy mu się to uda? Czy zdoła oczyścić swoje imię? Z pomocą przychodzi mu wieloletnia koleżanka Elwira. Czym to wszystko się skończy?

"Uważam, że treść książki powinna być ważniejsza od autokreacji autora. Dlatego z założenia pozostaję w cieniu własnych utworów. Niech bronią się same. Nie muszą odnosić oszałamiających sukcesów, wystarczy, że komuś sprawią radość."
Tak o swoich utworach mówi autorka Anna Gras, absolwentka Uniwersytetu Jagielońskiego, która sama siebie uważa za osobę staroświecką i nie rozumiejącą celebryckiego podejścia do literatury. Czy ma rację? Czy jej książka jest w stanie sama siebie obronić? Czy sprawia radość podczas czytania?

Książkę czyta się niesamowicie szybko. To typowa książka dla młodych czytelników i została napisana odpowiednim dla nich językiem. Jest prosto i zabawnie. Misiek niczym młody Sherlock Holmes krok po kroku prowadzi własne śledztwo, zbiera kolejne dowody, w celu wyjaśnienia sprawy sfałszowanej czekolady. Akcja toczy się szybko, nie ma zbędnych przestojów i opisów odwracających uwagę czytelnika od właściwej historii. I bardzo dobrze. Dzięki temu lektura sprawia czystą przyjemność. Książka powinna przypaść do gustu zwłaszcza młodym chłopcom, którzy uwielbiają rozwiązywać detektywistyczne zagadki. 

Co można znaleźć w dziele pani Gras poza czystą rozrywką? Z pewnością zwraca nam ona uwagę na poczucie własnej wartości. Misiek przez swoje zamiłowanie do jedzenia czuje się bardzo samotny. Nie ma przyjaciół, ani nawet dobrych znajomych. Co prawda może zawsze zadzwonić, porozmawiać i spotkać się z Elwirą, jednak sam nie potrafi do końca nazwać relacji, które ich łączą. Ma słabą wolę i szybko ulega impulsowi sięgania po jedzenie, a zwłaszcza po słodkości. Wie, że to złe, gdyż później dręczą go wyrzuty sumienia. Jak sam o sobie mówi "Jestem skompromitowany, nieatrakcyjny i samotny. Do tego jak tak dalej pójdzie, to będę miał nadwagę, co mnie jeszcze bardziej zdołuje w szkolnej hierarchii" (s. 57). Wszyscy doskonale wiemy, jak ciężko bywa w latach szkolnych. Młodzież bywa okrutna w stosunku do jednostek, które w jakiś sposób są słabsze, wyróżniają się na tle reszty. Nic więc dziwnego, że Misiek stał się obiektem ich zainteresowania, kimś, kogo można zaczepiać i wyśmiewać. Pani Gras wyraźnie pokazuje czytelnikowi, jak coś takiego wpływa na psychikę gnębionej przez innych osoby. Spada jej poczucie własnej wartości i zaczyna wierzyć, że być może faktycznie coś jest z nią nie tak, skoro wszyscy zwracają uwagę na to samo. Cieszę się, że autorka zdecydowała się poruszyć ten temat. Być może dzięki temu młode osoby, które sięgną po tę książkę zauważą, że być może oni sami źle postępują, spojrzą na pewne sprawy z innej strony i zmienią swoje, a być może znajomych ze swego otoczenia, zachowanie.

Druga sprawa poruszona w książce, to kwestia zapracowanych rodziców. I znów przykładem dla nas jest rodzina Miśka. Matka pracuje i wielokrotnie wraca do domu zmęczona nie mając czasu nawet na rozmowę z własnym synem. A ojciec? Musiał wyjechać do Ameryki, aby móc zarobić na utrzymanie rodziny, gdyż jego kraj nie zapewnił mu odpowiednich ku temu warunków. Chłopiec nie ma przez to męskiego wsparcia obok siebie, kogoś, kto zrozumiałby jego męski punkt widzenia. Bo nie oszukujmy się, ale kobieta nie zawsze jest w stanie odpowiednio podejść do problemów dręczących chłopców w tym wieku. 

"Misiek i fałszerze czekolady" to całkiem ciekawa pozycja dla młodych czytelników. Lekka, przyjemna, niezobowiązująca, a przy tym poruszająca ważne życiowe tematy. Moim zdaniem warto poświęcić jej czas na przeczytanie. Historia Miśka nie kończy się na tym utworze. Dostępna jest kontynuacja pt "Misiek i świąteczne obżarstwo". Ze swojej strony jestem ciekawa, co tym razem wydarzy się w życiu Michała. A wy?

Moja ocena: 4/6

Czy recenzja była pomocna?

Sylwia Węgielewska magicznyswiatksiazki.pl

ilość recenzji:490

brak oceny 12-07-2013 11:43

Kim jest tytułowy Misiek? To jedenastoletni chłopiec o imieniu Michał, który uwielbia przebywać w kuchni, oglądać kulinarne programy oraz samemu smakować nowe potrawy. Uważa siebie samego za prawdziwego smakosza. Potrafi bez problemu rozróżnić potrawy jedynie na podstawie ich zapachu i smaku. Z tego też powodu dyrektor jego szkoły wyznacza go jako reprezentanta ich placówki w międzyszkolnym turnieju, w którym pojawiła się nowa konkurencja pt "szkolny smakosz". Nikt w szkole poza dyrektorem i jedną z nauczycielek nie wierzy w powodzenie Miśka. W klasie od dawna jest on obiektem kpin z powodu jego zamiłowania do jedzenia. 

Nadchodzi dzień turnieju. Misiek doskonale sobie radzi w kolejnych etapach. Przechodzi do finału wraz z reprezentantem szkoły, w której odbywa się tegoroczna zabawa. Dwaj chłopcy mają za zadanie rozpoznać nazwy czekolad, które dane im będzie kosztować. I tu wydarza się coś, czego nikt się nie spodziewał. Po skosztowaniu ostatniej z czekolad Misiek wykrzykuje: "To smakuje... (...) jak przypalony grysik! To oszustwo!" (s. 40). Tymczasem jego przeciwnik odpowiada, że to tabliczka "Mleczne siódme niebo". Odpowiedź jest prawidłowa, wygrywa konkurent Michała. Tymczasem nasz bohater wykłóca się, że to wcale nie ta czekolada. Nikt mu jednak nie chce wierzyć, a on sam staje się pośmiewiskiem szkoły.
Chcąc ratować swój honor postanawia na własną rękę dojść do prawdy. Chce odnaleźć fałszerzy czekolady. Czy mu się to uda? Czy zdoła oczyścić swoje imię? Z pomocą przychodzi mu wieloletnia koleżanka Elwira. Czym to wszystko się skończy?

"Uważam, że treść książki powinna być ważniejsza od autokreacji autora. Dlatego z założenia pozostaję w cieniu własnych utworów. Niech bronią się same. Nie muszą odnosić oszałamiających sukcesów, wystarczy, że komuś sprawią radość."
Tak o swoich utworach mówi autorka Anna Gras, absolwentka Uniwersytetu Jagielońskiego, która sama siebie uważa za osobę staroświecką i nie rozumiejącą celebryckiego podejścia do literatury. Czy ma rację? Czy jej książka jest w stanie sama siebie obronić? Czy sprawia radość podczas czytania?

Książkę czyta się niesamowicie szybko. To typowa książka dla młodych czytelników i została napisana odpowiednim dla nich językiem. Jest prosto i zabawnie. Misiek niczym młody Sherlock Holmes krok po kroku prowadzi własne śledztwo, zbiera kolejne dowody, w celu wyjaśnienia sprawy sfałszowanej czekolady. Akcja toczy się szybko, nie ma zbędnych przestojów i opisów odwracających uwagę czytelnika od właściwej historii. I bardzo dobrze. Dzięki temu lektura sprawia czystą przyjemność. Książka powinna przypaść do gustu zwłaszcza młodym chłopcom, którzy uwielbiają rozwiązywać detektywistyczne zagadki. 

Co można znaleźć w dziele pani Gras poza czystą rozrywką? Z pewnością zwraca nam ona uwagę na poczucie własnej wartości. Misiek przez swoje zamiłowanie do jedzenia czuje się bardzo samotny. Nie ma przyjaciół, ani nawet dobrych znajomych. Co prawda może zawsze zadzwonić, porozmawiać i spotkać się z Elwirą, jednak sam nie potrafi do końca nazwać relacji, które ich łączą. Ma słabą wolę i szybko ulega impulsowi sięgania po jedzenie, a zwłaszcza po słodkości. Wie, że to złe, gdyż później dręczą go wyrzuty sumienia. Jak sam o sobie mówi "Jestem skompromitowany, nieatrakcyjny i samotny. Do tego jak tak dalej pójdzie, to będę miał nadwagę, co mnie jeszcze bardziej zdołuje w szkolnej hierarchii" (s. 57). Wszyscy doskonale wiemy, jak ciężko bywa w latach szkolnych. Młodzież bywa okrutna w stosunku do jednostek, które w jakiś sposób są słabsze, wyróżniają się na tle reszty. Nic więc dziwnego, że Misiek stał się obiektem ich zainteresowania, kimś, kogo można zaczepiać i wyśmiewać. Pani Gras wyraźnie pokazuje czytelnikowi, jak coś takiego wpływa na psychikę gnębionej przez innych osoby. Spada jej poczucie własnej wartości i zaczyna wierzyć, że być może faktycznie coś jest z nią nie tak, skoro wszyscy zwracają uwagę na to samo. Cieszę się, że autorka zdecydowała się poruszyć ten temat. Być może dzięki temu młode osoby, które sięgną po tę książkę zauważą, że być może oni sami źle postępują, spojrzą na pewne sprawy z innej strony i zmienią swoje, a być może znajomych ze swego otoczenia, zachowanie.

Druga sprawa poruszona w książce, to kwestia zapracowanych rodziców. I znów przykładem dla nas jest rodzina Miśka. Matka pracuje i wielokrotnie wraca do domu zmęczona nie mając czasu nawet na rozmowę z własnym synem. A ojciec? Musiał wyjechać do Ameryki, aby móc zarobić na utrzymanie rodziny, gdyż jego kraj nie zapewnił mu odpowiednich ku temu warunków. Chłopiec nie ma przez to męskiego wsparcia obok siebie, kogoś, kto zrozumiałby jego męski punkt widzenia. Bo nie oszukujmy się, ale kobieta nie zawsze jest w stanie odpowiednio podejść do problemów dręczących chłopców w tym wieku. 

"Misiek i fałszerze czekolady" to całkiem ciekawa pozycja dla młodych czytelników. Lekka, przyjemna, niezobowiązująca, a przy tym poruszająca ważne życiowe tematy. Moim zdaniem warto poświęcić jej czas na przeczytanie. Historia Miśka nie kończy się na tym utworze. Dostępna jest kontynuacja pt "Misiek i świąteczne obżarstwo". Ze swojej strony jestem ciekawa, co tym razem wydarzy się w życiu Michała. A wy?

Moja ocena: 4/6

Czy recenzja była pomocna?