- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.sz się lepiej poznać. Jesteś rozsądna i łagodna z natury i z pewnością masz pełne wdzięczności serduszko, które nie potrafiłoby przyjąć dobroci, nie odwdzięczając się tym samym. Nie znam cech ważniejszych dla przyjaciółki i towarzyszki. - Jesteś zbyt miły - powiedziała Fanny, rumieniąc się na tyle pochwał. - Jakże ci kiedykolwiek zdołam należycie podziękować za to, że masz o mnie takie dobre zdanie? Och, kuzynie, jeśli stąd odejdę, będę pamiętała twoją dobroć aż po ostatni dzień życia. - Doprawdy, Fanny, wierzę, że nie zapomnisz o mnie, tylko dlatego, że się przeniesiesz do Białego Domku. Mówisz tak, jakbyś miała wyjechać dwieście mil stąd, a nie zaledwie na drugi koniec parku. Przecież będziesz częścią naszej rodziny prawie tak samo, jak dotąd. Będziemy się codziennie spotykać przez okrągły rok. Jedyna różnica w tym, że mieszkając z ciotką, nabierzesz pewności siebie, tak jak być powinno. Tu jest zbyt wiele osób, za plecami których możesz się schować, ale tam będziesz musiała przemówić we własnym imieniu. - Och, nie mów tak! - Muszę to powiedzieć i mówię to z przyjemnością. Pani Norris nadaje się teraz na twoją opiekunkę o wiele lepiej niż moja matka. Ona ma taki charakter, że potrafi dużo zrobić dla kogoś, kim się naprawdę zainteresuje. Zmusi cię, żebyś w pełni wykorzystała dary, którymi obdarzyła cię natura. Fanny westchnęła. - Nie potrafię spojrzeć na to w taki sposób - powiedziała - ale chyba lepiej, żebym uwierzyła, że to ty masz rację, a nie ja, i jestem wdzięczna za to, że próbujesz mi pomóc pogodzić się z tym, co nieuniknione. Gdybym mogła przypuszczać, że ciotce naprawdę na mnie zależy, byłabym szczęśliwa, że jestem dla kogoś ważna! Tutaj wiem, że nie jestem, ale i tak kocham to miejsce! - Nie opuścisz tego miejsca, Fanny, choć opuścisz ten dom. Będziesz mogła korzystać z parku i z ogrodów tak swobodnie, jak dotąd. Nawet twoje wierne serduszko nie potrzebuje się lękać, bo zmiana będzie tylko formalna. Będziesz spacerować tymi samymi ścieżkami, wybierać książki z tej samej biblioteki, widywać tych samych ludzi i jeździć na tym samym koniu. - To prawda. Mój drogi stary siwek. Ach, kuzynie, kiedy sobie przypomnę, jak bardzo się bałam konnej jazdy, jaka byłam przerażona, słysząc, jak rozmawiacie o tym, że dobrze mi to zrobi (och, jakież przechodziły mnie dreszcze, ilekroć wuj otwierał usta, gdy rozmowa dotyczyła koni!), a potem ile się natrudziłeś, żebym się pozbyła tych lęków i żeby mnie przekonać, że wkrótce polubię konną jazdę. Kiedy pomyślę, że miałeś wtedy całkowitą rację, to mam nadzieję, że i tym razem twoje przewidywania okażą się słuszne. - A ja jestem pewny, że zamieszkanie z panią Norris będzie tak korzystne dla twojego umysłu, jak konna jazda okazała się korzystna dla twojego zdrowia, i że ostatecznie przyczyni się do twojego szczęścia. Tak się skończyła ich rozmowa, która - jeśli nie liczyć kojącego wpływu, jaki wywarła na Fanny - równie dobrze mogła się w ogóle nie odbyć, bo pani Norris nie miała najmniejszego zamiaru zabierać siostrzenicy do siebie. Nigdy nie myślała o podobnym planie inaczej niż jako o czymś, czego należy starannie unikać. Żeby nikomu nie przyszło do głowy oczekiwać tego od niej, spośród domów w para? i Mansfield, które można było zaliczyć do eleganckich, wybrała najmniejszy. Biały Domek mógł pomieścić zaledwie ją i służbę, miał też tylko jeden pokój gościnny. Na plebanii nigdy nie było pokoi gościnnych, teraz jednak absolutna konieczność posiadania takiego pokoju była przez panią Norris co krok podkreślana. Pomimo wszystkich tych środków ostrożności i tak nie udało się jej uniknąć tego, czego się obawiała - oczekiwania, że okaże się kimś lepszym, niż była w istocie. Może zresztą właśnie owo stałe podkreślanie potrzeby posiadania pokoju gościnnego doprowadziło sir Thomasa do fałszywego przekonania, że ten pokój przeznaczony był dla Fanny. Lady Bertram szybko uznała ten fakt za oczywistość i beztrosko wspomniała pani Norris: - Myślę, siostro, że teraz, kiedy Fanny będzie mieszkać z tobą, nie potrzebujemy już panny Lee. Pani Norris aż podskoczyła: - Na niebiosa, moja droga, a cóż ty znowu wymyśliłaś? - To ona nie będzie z tobą mieszkać? Myślałam, że ustaliłaś to z sir Thomasem. - Ja? Nic podobnego! Nigdy nie powiedziałam sir Thomasowi ani słowa na ten temat, ani on mnie. Fanny miałaby ze mną mieszkać! To ostatnia rzecz, która przyszłaby mi do głowy, podobnie jak każdemu, kto zna ją i mnie. Na niebiosa! Cóż miałabym począć z Fanny? Ja, biedna, bezradna, samotna wdowa, niezdolna do niczego, całkiem załamana - co ja miałabym robić z dziewczynką w jej wieku, z piętnastolatką? Właśnie w tym wieku dziecko potrzebuje najwięce
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Wydawnictwo: | Zielona Sowa |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Wprowadzono: | 12.04.2013 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.