- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.gdzieś znowu. Do takiego rytmu życia trzeba się było dopiero przyzwyczajać -- wyzwolenie się z obowiązków, nieliczenie się z czasem, z godzinami i minutami, wydawało się wręcz dziwaczne. W zasadzie nie nudził się. Prawdę mówiąc, było mu trochę wstyd, że nic nie robi. Czy żona była tego świadoma? -- Nie wychodzisz sprawdzić gazet? Bo to już wchodziło w nawyk. O wpół do jedenastej pójdzie po gazety i zapewne przeczyta je na tarasie kawiarni przy placu Republiki. Bawiło go to. W sumie zaledwie umknął przymusom, już poddał się tym nowym. Odszedł od okna, założył krawat, wsunął buty i poszukał kapelusza. -- Nie musisz wracać przed wpół do pierwszej. Dla niej właściwie też nie był nigdy komisarzem -- a gdy nie chodził na Quai, tym bardziej -- zaraz pomyślał o matce napominającej go tym samym tonem: ,,Idź, pobaw się z godzinkę, ale wróć na śniadanie". Nawet dozorczyni patrzyła na niego ze zdziwieniem i dezaprobatą. Mężczyzna dorosły i silny, a wałęsa się, nic nie robiąc. Polewaczka miejska sunęła wolno i teraz zerkał jak na jakiś nieznany spektakl na te miliony błyszczących kropelek tryskających z sit na jezdnię. Na Quai okna musiały być teraz szeroko otwarte na Sekwanę. Część biur ziała pustką. Lucas przebywał w Pau, gdzie miał rodzinę, i nie wróci aż do piętnastego. Torrence, który kupił sobie niedawno okazyjnie samochód, zwiedzał Normandię i Bretanię. Na ulicach nie było prawie ruchu, rzadko przemykała taksówka. Plac Republiki wydawał się zastygły, jak na widokówce, i tylko turystyczne autokary wnosiły nieco ożywienia. Stanął przy kiosku i kupił wszystkie poranne dzienniki, które zwykle dostawał na biurko i przeglądał, nim zabierał się do pracy. Teraz miał czas na ich dokładne czytanie, choć wczoraj przestudiował tylko ogłoszenia drobne. Usadowił się na znajomym miejscu na tarasie kawiarni, zamówił piwo, zdjął kapelusz i otarł czoło; było już gorąco. Rozłożył pierwszą gazetę. Dwa największe tytuły dotyczyły wydarzeń międzynarodowych i groźnego wypadku drogowego, w którym zginęło osiem osób, gdy autokar stoczył się do wąwozu niedaleko Grenoble. Uwagę komisarza zwrócił jednak mały nagłówek w prawym rogu kolumny. TRUP W ŚCIENNEJ SZAFIE Nos go chyba nie zawiódł, czuł swoiste podniecenie. Policja Kryminalna zajęła się tajemniczą sprawą makabrycznego odkrycia, dokonanego wczoraj rano, w poniedziałek, w mieszkaniu znanego lekarza z bulwaru Haussmanna. Lekarz ten przebywa akurat na Lazurowym Wybrzeżu wraz z żoną i córką. Jego paryska służąca, spędziwszy niedzielę u rodziny, wróciła do pracy wczoraj rano. I uderzona panującym w mieszkaniu odorem, otworzyła szafę, z której -- jak jej się zdawało -- pochodził ten zapach, i odkryła w niej zwłoki młodej kobiety. Wbrew dotychczasowym zwyczajom Policja Kryminalna jest nader skąpa w udzielaniu informacji, co pozwala przypuszczać, że do sprawy tej przywiązuje się wyjątkowe znaczenie. Doktor , o którego tu chodzi, został pilnie wezwany do powrotu, a drugi lekarz, zastępujący go w czasie urlopu, wydaje się zamieszany w sprawę. Mamy nadzieję, że jutro uda nam się zgromadzić więcej szczegółów o tej dziwnej historii. Maigret rozłożył dwa inne dzienniki, które kupił. W jednym nie było nic. W drugim tylko informacja z ostatniej chwili, w kilku wersach, pod wybitym tłustą czcionką tytułem. TRUP U LEKARZA Policja Kryminalna prowadzi od wczoraj śledztwo w sprawie, która mogłaby okazać się nową zbrodnią Petiota, gdyby nie to, że tutaj, z dwóch lekarzy wchodzących w rachubę, tylko jeden był na miejscu. Zwłoki młodej kobiety zostały znalezione właśnie w gabinecie przyjęć bardzo znanego lekarza z bulwaru Haussmanna, ale jak dotąd, niestety, nie udało nam się uzyskać obszerniejszych informacji. Maigret przyłapał się na mamrotaniu: -- Co za idiota! Nie odnosiło się to do żadnego z dziennikarzy, lecz do inspektora Janviera, któremu pierwszy raz na barki spadała taka ciężka sprawa. Inspektor od dawna czekał na podobną okazję, od poprzednich wakacji Maigreta, mając się za na tyle doświadczonego, by móc zastąpić komisarza. Tego roku w czasie prawie trzytygodniowej choroby szefa on był szefem na Quai i teraz, ledwie Maigret opuścił biuro, wystrzeliła mu taka sprawa, wysoce ważna, sądząc z dotychczasowych wzmianek w gazetach. A tu Janvier zdążył popełnić pierwszy błąd: odwrócił się do dziennikarzy plecami. Maigretowi również zdarzało się ukrywać przed prasą jakieś informacje, ale robił to tak delikatnie, że nawet nic nie mówiąc, wyglądało, jakby im się zwierzał. W pierwszym odruchu chciał zadzwonić z budki do Janviera. Zaraz jednak skojarzył, że oficjalnie przebywał w Sables dOlonne. Według doniesień odkrycie zwłok nastąpiło ubiegłego ranka. A policja i sąd zajęły si
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | sensacja i literatura grozy, kryminał, policyjny |
Wydawnictwo: | SAGA Egmont |
Rok publikacji: | 2019 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.