- -22%
E-book
Dostawa | Czas dostawyod momentu wysłania | Płatność online | Płatność przy odbiorze | Powyżej 299zł |
---|---|---|---|---|
![]()
| do 3 dni roboczych | 6.99 zł gratis od 199 zł | - | Gratis |
![]() Brak opcji wyboru przy produktach oznaczonych jako "duży gabaryt" | 24-48h | 10.99 zł | 14.99 zł | Gratis |
![]() | 24-48h | 10.99 zł | 14.99 zł | Gratis |
![]() | 24-48h | 9.99 zł | 13.99 zł | Gratis |
![]() | 24-48h | 8.99 zł | 12.99 zł | Gratis |
![]() ul. Beskidzka 37, 91-612 Łódź | od pn do pt w godzinach 9:00 - 18:00 | Gratis | - | Gratis |
Dostawa | Czas dostawyod momentu wysłania | Płatność online | ||
---|---|---|---|---|
![]() | 5-7 dni | 20.00 zł + 12 zł za każdą sztukę | ||
![]() | 1-8 tygodni | 26.00 zł + 20 zł za każdą sztukę |
Możliwość zwrotu w 14 dni
Jedziemy ulicami Mogadiszu, w konwoju, bo inaczej się nie da. Gdy samochód przystopuje w korku, chłopcy z kałasznikowami zeskakują z pak i otaczają nas zwartym kordonem. Choć tu straszliwy tłok, nikt obcy nie podjedzie zbyt blisko, bo odgonią go stanowcze ruchy luf automatów i groźne pokrzykiwanie.
Kiedy wjeżdżamy na skrzyżowanie lub rondo, zwłaszcza w miejsca znane z zamachów, samochody ochrony niemal przytulają się do boków mojego pancernego samochodu, żeby wziąć na siebie ewentualne uderzenie samobójcy. Mają wytrenowane te manewry jak sztuczki na cyrkowej arenie.
Gdy gdzieś się zatrzymujemy i wysiadamy z samochodów, ochrona od razu spogląda na zegarek. Powinniśmy chodzić i rozmawiać, obowiązkowo pod strażą, góra przez kwadrans, broń Boże dłużej. Minuta, dwie powyżej kwadransa – wymyślił to jakiś spec od bezpieczeństwa – oznacza, że ktoś może gdzieś zadzwonić, ktoś odbierze telefon, i za chwilę spotkamy się z ludźmi, których nie powinniśmy spotkać nigdy w życiu. To procedury wymagane w Bagdadzie i Kabulu, w Al-Falludży, w Ar-Ramadi. Można je omijać w obozach dla uchodźców, lecz nie w mieście, którego wibracje trudniej przewidzieć. Choć po Bagdadzie poruszałem się również piechotą i bez ochrony.
Ale i tak mam wrażenie, że Mogadiszu, choć bardziej zrujnowane, jest weselsze niż Bagdad. Wszystko dzięki Somalijkom: oczywiście noszą hidżaby, często też zakrywają twarz nikabem, ale jeśli już je odsłonią, widzę, że Waris Dirie niczym by się wśród nich nie wyróżniała. Bagdad to zszarzała, przykurzona czerń długich, niezgrabnych płaszczów szyitek. W Mogadiszu żebraczka umie wyglądać szykownie.
Rzecz w kolorach hidżabów i długich tunik. Może to być kobalt, zimna stal, rozgrzane złoto, miedź, żółć, zieleń w tysiącach odcieni, błękit, ultramaryna, granat łamiący się z czernią albo z szarością, cynober, burgund. Skąd oni biorą te wszystkie farbki? Jakie dobierają barwniki, by otrzymać kolor pomarańczowy, cytrynowy, piaskowy, czerwony? Tkaniny są zazwyczaj gładkie, ale trafiają się fantazyjne wzory lub prosta geometria, jak paski zebry lub nieregularne kwadraciki na skórze żyrafy, a nawet kropki biedronki, czarne lub białe na czerwonym tle. Nigdzie, nawet w Europie, nie ma tak kolorowej ulicy.
Mężczyźni też tu piękni niezwykle, szczupli, długonodzy jak długodystansowcy. Tyle że zamuleni, mają karabiny i bywają czasami wkurwieni i źli.