- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.ffla. Podeszłam i z zachwytem patrzyłam w jej kierunku. - Robi wrażenie, prawda? - zapytał mój szef, a ja jedynie pokiwałam głową. - Z sypialni też widać wieżę Eiffla, i z łazienki. Wanna stoi tuż przy oknie, więc codziennie będziesz mogła brać relaksującą kąpiel z widokiem - dodał, a wtedy na niego spojrzałam. - Dziękuję, to naprawdę piękny apartament. - Uśmiechnęłam się lekko. - Czeka nas sporo pracy, zależy mi, byś była wypoczęta i czuła się komfortowo. Mam przygotowane dla ciebie wszystkie dokumenty, materiały i kalendarz spotkań. Zaczynamy od poniedziałku, więc dziś jeszcze o tym nie myśl. Jeśli chcesz, pokażę ci fajne miejsca w pobliżu, a resztę będziesz odkrywać sama. Nie bardzo wiedziałam, jak na to zareagować. Absolutnie nie chciałam się spoufalać z kolejnym szefem. - Sama się rozejrzę, ale dziękuję za propozycję - odpowiedziałam niepewnie. - W razie czego będę pytać - dodałam, by nie pomyślał o mnie źle. Czemu znowu się tym przejmowałam? Przecież nie powinno mnie obchodzić zdanie innych ludzi. Sądziłam, że mam to już za sobą, ale się myliłam. To ciągle we mnie siedziało. - Oczywiście. - Gaspard uśmiechnął się szczerze. - Teraz zapewne chcesz zostać sama i odpocząć, więc nie będę zawracał ci głowy. - Rozpakuję się, dziękuję. - Kiwnęłam głową. Mężczyzna ruszył do wyjścia, a ja za nim. Wymieniliśmy jeszcze jedno spojrzenie, po czym zamknęłam drzwi. Oparłam się o nie i rozejrzałam po pomieszczeniu. Targały mną skrajne emocje. Z jednej strony czułam się podekscytowana, bo to wszystko było namacalne, a z drugiej ciągle w głowie miałam to, co się wydarzyło. I nie wiedziałam, jak sobie z tym poradzić. Zrobiłam sobie mały tour po apartamencie. Zaczęłam od łazienki, bo zaintrygowała mnie wanna pod oknem. I faktycznie, piękna wolno stojąca wanna idealnie pasowała do wnętrza urządzonego w stylu spa. Na podłodze znajdowały się kafle imitujące drewno, a na ścianach białe, które ładnie rozświetlały całe pomieszczenie. Za ścianą wyłożoną kafelkami skrywał się prysznic. Duże lustro, które zajmowało całą ścianę, dawało wrażenie przestrzeni, choć łazienka nie była mała. Na szeregu białych szafek umieszczono dwie okrągłe umywalki i wolno stojące baterie umywalkowe, zauważyłam też kosmetyki marki LOccitane, którą doskonale znałam z Polski. Podeszłam i otworzyłam opakowanie masła do ciała, którego zapach uwielbiałam. Nabrałam odrobinę kosmetyku, wtarłam w dłonie i znowu powąchałam. Uśmiechnęłam się i pomyślałam o czymś miłym. Wtedy poszłam obejrzeć sypialnię, która mieściła się tuż obok łazienki. Wielkie podwójne łóżko wyglądało na wygodne, ale musiałam się o tym przekonać. Zdjęłam buty i rzuciłam się na równo posłaną białą satynową pościel. Opadłam na miękkie i pachnące świeżością poduszki, a następnie spojrzałam w stronę okna. Tak, znowu widziałam wieżę Eiffla. Pomyślałam o tym, że wieczorami i w nocy będę miała najlepszy widok w Paryżu. Uśmiechnęłam się i rozejrzałam. Z łóżka mogłam oglądać telewizję, bo na ścianie naprzeciwko wisiała wielka plazma, pod którą znajdowała się podłużna szafka z wbudowanym systemem nagłośnienia. Podobały mi się kolory ścian i podłóg, bo były stonowane i spokojne. Biel, beż, nieco kremowego. Miękka wykładzina aż się prosiła, by chodzić po niej boso. Pomyślałam, że miło będzie się obudzić i bosymi stopami przejść po niej do łazienki, a potem do salonu. Tam wydzielona strefa do relaksu i posiłków ładnie ze sobą współgrały. Siedząc przy stole, również można było podziwiać widok za oknem. Śniadanie w takich okolicznościach wiele zyskiwało. Postanowiłam skupić się na takich drobnych pozytywach, by jakoś powoli wrócić do normalności. Co mi pozostało? Nie mogłam się wiecznie nad sobą użalać, chociaż to nie było odpowiednie słowo. Miałam po prostu roztrzaskane w drobny mak serce, ale przecież w końcu musiałam je jakoś posklejać. Po obejrzeniu całego apartamentu zadzwoniłam do Moni, jedynej osoby, z którą chciałam utrzymywać kontakt. Z ojcem i Igą prawie nie rozmawiałam. Damian się nie odzywał, więc ja również nie próbowałam się kontaktować. James milczał i mimo że oprócz tego jednego esemesa nie napisał już nic więcej ani nie zadzwonił, to za każdym razem, gdy przychodziło jakieś powiadomienie, łudziłam się, że to właśnie on. Czego oczekiwałam? Wyjaśnień? Przeprosin? Nie wiedziałam, co tak naprawdę mogłoby sprawić, bym poczuła się lepiej. Może po prostu musiało minąć więcej czasu? Bo przecież, jak mówią, czas leczy rany. Rozdział trzeci Rozpakowałam walizkę, rozwiesiłam ubrania w sporej garderobie, która znajdowała się tuż obok łazienki, i postanowiłam przejść się po okolicy. Chciałam poznać najbl
ebook
Wydawnictwo Burda Książki |
Data wydania 2021 |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Wydawnictwo: | Burda Książki |
Rok publikacji: | 2021 |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.