- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.wypłatacie figla temu Ciemiędze. Możebyś wstąpił do mnie, tobyśmy pomówili o tej sprawie. Powiadasz tedy, że wasza lista jest czerwona? -- Tak, czerwona, a tamta zielona. W tej różnicy kolorów streszczało się niestety wszystko, co Stanisław wiedział dokładniejszego o całej akcyi, do której się zaprzągł. -- Możebyś mi mógł dać jeden egzemplarz? -- rzekł p. Władysław. -- Jak najchętniej; ale zostawiłem wszystkie w domu. Pojmujesz, że byłoby niezręcznością nosić się z listami, które mają być rozdane dopiero wieczór. -- Hoho, jaki z ciebie przebiegły polityk! Ale ta twoja przebiegłość pozbawia mię jednego egzemplarza, którybym oddał wieczór przy głosowaniu. -- Jakto, pozbawia! Chciej tylko potrudzić się do mnie, a dam ci tyle egzemplarzy, ile zechcesz! Albo wiesz, jaka doskonała myśl wpada mi do głowy? Ty mieszkasz tak blisko sali wyborczej; ja mam jeszcze mnóstwo bieganiny przed sobą; możebyś pozwolił, kochany Władziu, żebym cały pakiet zostawił u ciebie, a wieczór zamiast wracać do domu, wpadnę tylko na moment i oddasz mi depozyt. P. Władysław zgodził się na to, i pakiet list wyborczych, starannie, do niepoznania, w inną bibułę owinięty, został ulokowany w jego domu, poczem nasz Stanisław poleciał na przedmieście donieść sekretarzowi, że nietylko zapewnił mu głosy wszystkich pedagogów, ale nadto pozyskał dla partyi anticiemięgowskiej poparcie słynnego w mieście dziwaka, a bardzo przytem wpływowego obywatela, p. Władysława Smiechowskiego. O rozkoszy! Sekretarza nie było w domu! Sekreta rzowa była nieubrana! Panna Natalia, czarująca w zgrabnym stroju porannym, przyjęła go sama jedna, wysłuchała całej relacyi i dała mu skosztować z wodą konfitur różanych, które mama wczoraj usmażyła! I dodała czarodziejka, że przecież wypada jej osłodzić mu bodaj czemkolwiek gorzkie trudy zawodu publicznego! Już, już omal nie naprawił wczorajszej nieśmiałości, gdy na nieszczęście sekretarzowa, ukończywszy toaletę, pojawiła się i zapytała go, jak znajduje jej Ale -- co się odwlecze, to nie uciecze. Tymczasem, dokąd to takim pędem cwałowała dorożka, w której siedział p. Władysław Smiechowski, mając w kieszeni jeden egzemplarz czerwonej listy członków komitetu? Ej, czy nie do drukarni Postępu Witkowskiego? Do głównej kwatery zwolenników Dr. Ciemięgi. Wilków miał osobne swoje obyczaje wyborcze, latami uświęcone. Jednym z nich było, że stronnictwa nie tworzyły komitetów w celu popierania tego lub owego kandydata, ale owszem wszyscy wyborcy razem uważali się ,,w zasadzie" jako jedno stronnictwo i wybierali bardzo liczny komitet; ten komitet wybierał ze swego łona podkomitet, a dopiero w łonie tego ostatniego objawiały się różnice zdań, które kończyły się zawsze zaproszeniem kilku lub kilkunastu mniej lub więcej znakomitych ludzi do kandydowania. Znakomitości te odbywały następnie wobec zgromadzeń wyborczych rodzaj popisu krasomówczego, przypominającego owe ,,kazania na próbę" w gminach reformowanych, które decydować mają o wyborze przyszłego pastora. Nadaremnie atoli wysilał się zazwyczaj ten i ów na jak najpopularniejszy program polityczny, nadaremnie obiecywał pokazać zęby Chaotom w Krachenburgu, zredukować wszelkie podatki do zera, i wznowić wiek jeżeli nie złoty, to przynajmniej srebrny, przez sierdziste ambasadowanie w Krachenburgu nad Plejtą -- gdyby się był zobowiązał zjeść Krachenburg z cegłami i kamieniami i wypić potem Plejtę, na nicby mu się to nie przydało. Nadaremnie także byłby się powoływał na dawne swoje zasługi, nadaremnie przyjaciele jego wskazywaliby jego zdolności, charakter, dążności itp. jako zalety stawiające go wyżej od innych współzawodników -- w komitecie bowiem już dawno utworzyła się była większość, która upatrzyła sobie z góry swojego kandydata, i tego ogłaszała ,,kandydatem narodowym". Biada śmiałkowi, któryby nie uznał takiego senatusconsultum i ważył się odwoływać do plebiscytu na rzecz innego jakiego kandydata! Zobaczymy może w dalszym ciągu tego opowiadania, co go czekało. Jakkolwiek może szanowny czytelnik znajduje się w tem samem położeniu co autor, tj. jakkolwiek może nie wie, do jakich bliższych i dalszych celów politycznych i lokalnych dążyła partya dr. Ciemięgi, i jej przeciwnika, która świeżo pozyskała ,,talent i fundusze" dra Mitręgi, to przynajmniej słowa powyższe wytłumaczą mu, dlaczego jednej i drugiej partyi tyle zależało na tem, ażeby na zgromadzeniu wyborców utrzymała się lista członków komitetu, przez nią ułożona. Radbym przedstawić rzecz dramatycznie i opowiedzieć, w jakiej postawie i jakim krokiem zmierzali wieczorem owego pamiętnego dnia do sali wyborczej najznakomitsi koryfeusze obydwu stronnictw. W takim razie musiałbym atoli dopuścić się wierutnego zmyślenia, żadne żywe oko
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, powieść historyczna, powieść społeczno-obyczajowa |
Wydawnictwo: | SAGA Egmont |
Rok publikacji: | 2019 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.