- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.dowanym tonem. - Jutro będzie musiał mnie wysłuchać i wreszcie coś konkretnego postanowić! Z zamiarem rozmowy o swojej karierze nosił się od dawna, ale nigdy nie miał dość odwagi albo chęci, ponieważ sekretarzowanie profesorowi niezmiernie odpowiadało Tiomkinowi z bardzo konkretnego powodu. Asystent był biedny i zewnętrznie niezbyt pociągający, należał raczej do tych, których się nie zauważa na ulicy. Ale sława profesora i jego magnetyczny wpływ na kobiety przenosiły się niejako często także na asystenta. Niektóre z dam, nie mogąc dotrzeć do uwielbianego naukowca, obdarzały więc swoimi wdziękami jego sekretarza, z czego skwapliwie korzystał. Otworzyły się drzwi na ganek i z domu wybiegł Siergiej Fiłatowicz, w niekompletnym mundurze, z czapką fantazyjnie nasadzoną na lewą stronę. - I jak? - zapytał. - Prawda, że przy tej fryzurze prawie nic nie widać? Kapitan Fiłatowicz został latem dwukrotnie ranny. Druga rana pozbawiła go górnej części lewego ucha. To, co z niego pozostało, nie wyglądało ładnie i Fiłatowicz martwił się o swój wygląd. - Bardzo dobrze - pochwalił Staś. - Chyba nawet jak zdejmiesz czapkę, nikt się nie domyś Siergiej ściągnął nakrycie głowy, pokazując fryzurę nieco niesymetryczną, bo falujących włosów było zdecydowanie więcej po lewej stronie. Taki pomysł miała jego czternastoletnia siostra i ona własnoręcznie wprowadziła go w życie. - No?! - niecierpliwił się teraz. - Może być, czy mam jednak obciąć więcej? Kalinowski ocenił, że nowe uczesanie przyjaciela jest w porządku. - Jesteś przewrażliwiony - zauważył. - I za często patrzysz w lustro. Więcej się uśmiechaj, a rzadziej sprawdzaj, czy masz jeszcze ucho. - Łatwo mówić! - westchnął kapitan. Siergiej Fiłatowicz, starszy kilka lat od Stasia, uchodził za pięknego mężczyznę i miał powodzenie wśród panien z dobrych domów w Piotrogrodzie. Nie mógł się wprawdzie poszczycić arystokratycznym pochodzeniem i dysponował niewielkimi dochodami, ale dzięki pozycji ojca mógł uchodzić za niezłą partię. Sekretarz profesora potwierdził osąd Stasia. - Wszystko w porządku - zapewnił. - Jak ktoś nie wie, że był pan ranny, wcale się tego nie domyśli. Z domu wyszedł wreszcie sam profesor Fiłatowicz, zaaferowany, rozglądający się cokolwiek bezradnie. - Dokąd to dzisiaj, Tiomkin? - zapytał sekretarza. - Czy nie do resursy kupieckiej? - Do kupców dopiero na obiad - potwierdził podbiegając do niego sekretarz. - O dziewiątej pan profesor wygłasza wykład w mniejszym audytorium. Samochód już gotowy. Tekst ma pan profesor jak zawsze w prawej kieszeni. - Doskonale! - pochwalił akademik. - Doskonale! Miał na sobie letni płócienny garnitur, biały szeroki kapelusz i pantofle z białymi getrami. - A teczka? - zapytał. - Gdzie mamy teczkę, Tiomkin? Sekretarz podniósł rękę, w której trzymał żądany przedmiot. - Jak zawsze na swoim miejscu - odpowiedział spokojnie. Profesor zauważył rozmawiających mężczyzn i dostrzegł Stasia, który wstał tymczasem z fotela. - Czy to pan jest moim siostrzeńcem? - odezwał się do Kalinowskiego, przyglądając mu się uważnie. - Nawet jeśli nie, powinien pan wiedzieć, że zbliża się wielka uroczystość. Zapewne i pana będę miał zaszczyt gościć? - Jak pan profesor sobie życzy - ukłonił się Staś. Automobil czekał przed bramą, kierowca klaksonem dał znak, że czas jechać i profesor drobnymi kroczkami potruchtał w tamtą stronę. Asystent Tiomkin ledwie za nim nadążał. - Któregoś dnia po prostu zapomni wrócić do domu - westchnął Siergiej. - Z dnia na dzień z jego pamięcią jest coraz gorzej. Staś nie podjął tematu. - Przyszła odpowiedź - mruknął tajemniczo, sięgając do kieszeni. - Gdy ty bawiłeś się we fryzjera, przyniesiono ten oto list. Kapitan Fiłatowicz zastygł. - I? - zapytał niepewnie. - Mówże wreszcie! Staś uśmiechnął się rozbawiony. - Nie wiem, co roi się w pięknej główce panny Gołowinej - zauważył. - Ale skoro odpowiada na zaproszenie, coś w tym musi być... - To czemu od razu nie mówisz?! - wykrzyknął kapitan i gwałtownie wyrwał list z ręki kolegi. - Boże, to od jej ojca! Niecierpliwymi rękami rozerwał kopertę, czytał list z wypiekami na twarzy. Zaproszenia na jubileusz profesora Aleksandra Fiłatowicza rozesłano już przed trzema tygodniami. - Zaledwie kilka osób - oznajmił profesor Fiłatowicz. - Wielki książę życzy sobie, aby było to spotkanie w wąskim gronie. Ostatecznie na liście gości znalazło się nieco ponad dwadzieścia nazwisk. Tylko dwie osoby ze starannie przemyślanej i dokładnie przygotowanej listy nie potwierdziły dotąd swojego przybicia. Hrabia Wierliński, najbogatszy urzędnik w imperium, dyrektor departamentu w MSZ oraz Fiodor Gołowin, znany finansista i bankier. Wielki Książę Mikołaj Mikołajewicz nie musiał odpowiadać
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, dla kobiet, romans |
Wydawnictwo: | SAGA Egmont |
Rok publikacji: | 2021 |
Ilość stron: | 171 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.