eBookowe bestsellery z tych samych kategorii

Drugie życie Matyldy

ebook

Wydawnictwo Videograf S.A.
Data wydania 2016
Zabezpieczenie Znak wodny
Produkt cyfrowy
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Matylda ma dom, pracę, rodzinę, lecz wszystko to jest chwiejne i pozorne, bo zbudowane na zgliszczach złamanego serca. Zamiast ciepłego domu - ziejąca chłodem mistyfikacja. Zamiast opiekuńczego i kochającego męża - samotność, tęsknota za domem rodzinnym i pewna niezakończona historia z młodzieńczych lat. Kiedy sprawy zaczynają wymykać się spod kontroli, a mąż mimo protestów chce wywieźć Matyldę i ich syna Oskara za granicę, kobieta musi posunąć się do pewnego podstępu. Początkowo sprawy zaczynają się układać zgodnie z planem, jednak Matyldę wciąż męczą okropne wyrzuty sumienia. Kiedy zaczyna wierzyć, że jej los się odmienia, przychodzi zemsta i koszmarny powrót do przeszłości. Matylda balansuje na granicy życia i śmierci, a jedynym, co może ją uratować, jest prawda i czysta, niczym nieskalana miłość.
S
Szczegóły
Dział: Ebooki pdf, epub, mobi, mp3
Wydawnictwo: Videograf S.A.
Rok publikacji: 2016

RECENZJE - eBook - Drugie życie Matyldy

4.7/5 ( 6 ocen )
  • 5
    5
  • 4
    0
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

halmanowa

ilość recenzji:42

brak oceny 13-03-2017 18:44

Do jakich poświęceń jest zdolna kobieta, by chronić to, co dla niej najcenniejsze? Co wpływa destrukcyjnie na wiele małżeństw i rodzin? Dlaczego tak często miłość i dobro wobec drugiego człowieka schodzą na dalszy plan? Magdalena Trubowicz podjęła ten temat, tworząc wzruszającą i pouczającą powieść. Wobec "Drugiego życia Matyldy" trudno pozostać obojętnym. To historia niezwykle realistyczna - ukazuje życie takim, jakie jest, bez koloryzowania i tuszowania prawdy. Skłania do refleksji. Udziela wielu odpowiedzi, ale rodzi też sporo pytań. Takich, z którymi trzeba zmierzyć się samemu. Bo odpowiedzi są w nas, w naszych sercach. Autorka udzieliła mi lekcji, którą zapamiętam bardzo, bardzo długo.

Książka tak niepozorna, o pięknej subtelnej okładce, która budzi wiele pozytywnych skojarzeń... A jednak rozbiła mnie na milion drobnych kawałków! Jest to niezwykle przejmująca powieść obyczajowa o ludzkich pragnieniach, tęsknotach i wewnętrznym rozdarciu. Porusza ważne, ponadczasowe problemy - pogoń za pieniądzem i karierą, egoizm, chłód emocjonalny w relacjach rodzinnych. Autorka pokazuje czytelnikowi, że prawdziwego bogactwa nie należy szukać, wspinając się po kolejnych szczeblach kariery. Największym skarbem jest rodzina, szczera i bezwarunkowa miłość, wzajemny szacunek i umiejętność dostrzegania potrzeb najbliższych.

Ogromną zaletą książki jest dobrze przemyślana i konsekwentnie poprowadzona fabuła. Tutaj nic nie jest przypadkowe. Jest teraźniejszość i umiejętnie wplecione wspomnienia z przeszłości. Dzięki temu czytelnik patrzy na wszystko z coraz szerszej perspektywy. Retrospekcje pozwalają poznać przyczyny różnych zachowań u książkowych postaci, a także zrozumieć ich decyzje i wątpliwości.

Autorka stworzyła wyrazistych i niezwykle wiarygodnych bohaterów, którzy mają wady, zalety i zupełnie różne osobowości. Ich system wartości oraz cechy charakteru mają duży wpływ na rozwój dalszych wydarzeń. Jest Matylda, której marzy się prawdziwa, rodzinna atmosfera pełna ciepła i miłości. Kobieta, która wiele w życiu przeszła, a mimo to nie poddaje się i zawzięcie walczy o szczęście. Jest Oskar, kilkuletni syn Nowickich, który rozumie więcej, niż mogłoby się wydawać. Ten wrażliwy, mądry chłopiec wnosi w życie Matyldy dużo słońca. Jest ojciec Matyldy, który dopiero przez bliższe zainteresowanie losem córki dostrzega, jak dużo serca wkłada kobieta w budowanie rodzinnego szczęścia. Jest Rafał, dawny znajomy Matyldy, który obrazuje szczerą i bezwarunkową miłość. Jest wreszcie Tymoteusz, bezwzględny i nieczuły facet, który ma jasno określony cel w życiu i dąży do niego za wszelką cenę. Dla kariery jest w stanie poświęcić nawet rodzinę.

Nigdy nie zrozumiem, jak można stawiać na szali szczęście najbliższych. Jak bardzo trzeba być wypaczonym i bezwzględnym, by po trupach dążyć do celu. Zwłaszcza, jeśli tym celem jest kasa. Pewna osoba z mojej rodziny powtarzała mi wielokrotnie, że szczytem ambicji powinno być dla mnie znalezienie męża o wysokiej pozycji społecznej i materialnej. Takiego, który zapewni dostatnie życie, a nawet pozwoli pławić się w luksusie. Bo przecież jestem mądra, zaradna i stać mnie na dużo więcej. Cóż, moja odpowiedź zawsze była jednakowa. Do szczęścia nie potrzebuję pieniędzy. To, na czym w życiu najbardziej mi zależy, znajduje się w sercu, a nie w portfelu. Miłość, szacunek, troska, wzajemne zrozumienie. Tego nie da się ani kupić, ani zastąpić banknotami czy luksusową willą z basenem. Nie chcę męża, który kocha pieniądze, bo nigdy nie pokocha mnie mocniej od nich.

"Drugie życie Matyldy" to powieść pełna wielkich emocji. Tu ciągle coś się dzieje! Radosne i pełne spokoju momenty nieoczekiwanie znikają w potężnej nawałnicy zdarzeń. Od lektury trudno się oderwać. A największy huragan czeka na czytelnika na ostatnich stronach. Gdzie akcja urywa się w najmniej oczekiwanym momencie. Tam odbiorca, pozostawiony w niepewności, pełen obaw i lęku, będzie tkwił do momentu, gdy pojawi się kontynuacja powieści.

...

Izabela

ilość recenzji:1037

brak oceny 9-03-2017 10:45

"Człowiek ma dwa życia, to drugie zaczyna się, gdy uświadomi sobie, że ma jedno."
Konfucjusz

Mogłoby się wydawać, że Matylda ma wszystko co do szczęścia potrzebne - dom, pracę, rodzinę. Niestety to wszystko to tylko gra pozorów. Męża interesuje tylko praca, wspinanie się po szczeblach kariery i dążenie do jak największego dobrobytu. Matylda czuje się zaniedbana, samotna. Pewnego dnia mąż postanawia wywieźć rodzinę za granicę do Belgii. Kobieta nie chcąc do tego dopuścić, decyduje się na intrygę w stosunku do jednego z szefów Tymoteusza. Ten zmienia plany względem podwładnego. Wszystko układa się zgodnie z planem do czasu, kiedy Matylda zaczyna mieć wyrzuty sumienia i do głosu niespodziewanie dochodzi nierozwiązana sprawa z przeszłości kobiety. Konsekwencje jej postępku skutkować będą całą serią dramatycznych wydarzeń. Tymoteusz będzie chciał się zemścić. I tu dopiero rozpoczyna się prawdziwa walka o życie, miłość, lepszą przyszłość.

"Jeżeli kiedykolwiek zastanawialiście się, co jest w stanie zrobić kobieta, by walczyć o rodzinę, podpowiem wam ? kobieta jest w stanie zrobić wszystko."

Magdalena Trubowicz stworzyła powieść, która wzbudza ogromne emocje. Kreacja bohaterów wypadła świetnie. Od samego początku polubiłam Matyldę. Kibicowałam jej w walce o małżeństwo, rodzinę. Mimo młodego wieku już tak wiele przeszła, a nie poddawała się kolejnym przeciwnościom losu. Gotowa jest dla rodziny poświęcić wszystko. Tymoteusz również nie pozostaje w tyle. Jego sylwetka jest niezwykle ciekawa. To mężczyzna zimny, wyrachowany, dążący po trupach do celu. Nie liczy się z rodziną ani uczuciami. Pieniądze i pozycja społeczna to dla niego cel nadrzędny. W pewnym momencie miałam nawet nadzieję, że się zmieni, lecz po krótkiej chwili dobroci, wracał do swojego stałego oblicza.

Lektura "Drugiego życia Matyldy" pokazuje, że nie zawsze warto uszczęśliwiać się na siłę, gdzie tylko jedna strona się stara, a druga nie. Nie warto żyć w kłamstwie, bo prędzej czy później odbije się to na nas. Autorka na przykładzie postępowania Tymoteusza przypomina nam, że szczęścia i miłości nie można kupić za pieniądze.

"Sporo w ostatnim czasie było w jej życiu tych różnych dróg. Droga po nowe, lepsze życie, droga do wolności, droga do szczęścia? Brakowało chyba tylko drogi do prawdy. Matylda nie potrafiła o tym zapomnieć."

To mądra i piękna powieść o życiu, o pragnieniach, samotności, lękach, tęsknotach i... przeznaczeniu. To ono czasami potrafi nas zaskoczyć w momencie, kiedy najmniej się tego spodziewamy. Książka wzrusza i zmusza do refleksji. Chętnie poznam kolejną część, bo wciąż zaprząta mi głowę myśl: i co dalej? A już wiadomo, że będzie to "Nie pytaj dlaczego". W epilogu bowiem autorka uchyla rąbka tajemnicy i troszkę zdradza, czego możemy się spodziewać w kontynuacji.

"Życie jest tylko jedno, nie egzystuj - żyj!"

...

lottacz

ilość recenzji:25

brak oceny 7-02-2017 15:10

Czekałam na tą książkę bardzo. Moja przygoda z autorką zaczeła się rok temu. Dane mi było zapoznać się z historią Brygidy z "Brygida show". Okazało się również, że z Magdą łączy nas więcej niż może się wydawać.

Magdalena Trubowicz pisze w sposób bardzo lekki i przyjemny. Jej bohaterowie przeżywają rozterki. Mam jednak wrażenie, że aż tak ciężkiego życia, autorka nie zgotowała żadnym poprzednim literackim dzieciom. W książce "Drugie życie Matyldy" poznajemy życie rodziny Nowickich. Z pozoru szczęśliwa rodzina. Jednak w rzeczywistości mijająca się. Matylda robi wszystko by jej syn miał dobre dzieciństwo, nawet kosztem siebie. W pewnym momencie postanawia jednak zawalczyć. Pasmo przypadków prowadzi do niespodziewanych spotkań. Do wspomnień, które powracają w bardzo realnej formie.

Co będzie dalej? Tego wam zdradzić nie mogę. Sami musicie sięgnąć po tę pozycję. Mogę Wam jedno obiecać! Będziecie zaskoczeni równie mocno jak ja.

"Drugie życie Matyldy" to pozycja, która zaskakuje na każdej stronie. Książka, od której nie można się oderwać. Powieść, która kończy się za szybko. Pocieszeniem jest fakt, że będzie druga część!

Zakończenie? Miałam ochotę krzyczeć na autorkę. Sen nie chciał mnie nawiedzić. Na długo ze mną zostanie. Tak samo jak cała historia o Matyldzie i jej życiu.

Serdecznie polecam!

Moja ocena: ******

Skala ocen: * nie polecam ** nie moja bajka *** daje radę **** dobra ***** bardzo dobra ****** lotta poleca

...

Klaudia Nadolna

ilość recenzji:166

brak oceny 3-01-2017 00:13

Magdalena Trubowicz mieszka w Winnicy. Z wykształcenia jest magistrem inżynierii logistyki. Jest również pełnoetatową mamą Sławka i Mirka. W 2001 roku została laureatką nagrody za najlepszą recenzję programu TVP. Zadebiutowała książką obyczajową "Kod przeznaczenia".

Matylda to kobieta po przeżyciach, które zostawiły w jej umyślę zadrę. Postanowiła jednak nie oglądać się na przeszłość, tylko rozpocząć nowe życie. W tym celu wyjeżdża do stolicy, gdzie poznaje swojego przyszłego męża, Tymoteusza. Niedługo potem rodzi im się synek Oskar. Już na samym początku marzenia o idealnym, pełnym ciepła domu, które snuła bohaterka, burzy bezwzględny, zimny mąż. Jednak Matylda stara się przyjmować wszystko na barki i nie narzekać, tylko potulnie nosić swój krzyż. Niestety granica zostaje przekroczona, kiedy Tymek postanawia wywieść swoją rodzinę do Belgii. W tym momencie nasza główna bohaterka posuwa się do intrygi, która ma mu w tym przeszkodzić. Nie wie jednak jeszcze, że odbija się to na niej niezwykle mocno. Spokój zostanie zachwiany, a ona i jej rodzina wystawiona na porządną próbę. W dodatku czeka ją niespodziewane zderzenie z przeszłością i bolesną prawdą.

Magdalena Trubowicz stworzyła uniwersalną powieść, która niesie ze sobą pewne przesłanie. Porusza aktualne problemy współczesnego świata. Pogoń za pieniędzmi jest bowiem najczęstszym zjawiskiem obecnych czasów. Ludzie zapominają o prawdziwych wartościach, a jasny umysł przysłania żądza władzy, nawet kosztem innych. Jak się okazuje, powiedzenie "Nieważne jak mówią, ważne, że mówią" jest jak najbardziej trwające, a do celów idzie się po przysłowiowych trupach.

Sama fabuła nie odbiega schematem od wielu innych powieści obyczajowych, nie zaskakuje, jednak mimo wszystko wzrusza i zmusza do refleksji. Kreacja bohaterów zasługuje na uznanie jeśli chodzi o portret psychologiczny, który został prawidłowo przedstawiony, niestety niekiedy miałam wrażenie, że tarzamy się w płytkiej kałuży, która z bliska nie wydaje nam się taka głęboka, na jaką wyglądała na początku. Momentami irytuje infantylność co poniektórych bohaterów, a w innej chwili drażni ich wyolbrzymianie problemów. Mimo to powieść traktuje o poważnych tematach, które mogą mieć miejsce obok nas każdego dnia.

Myślenie ludzi starej daty, brak oparcia w nich, ich konserwatywne poglądy, które nie pozwalają na zauważenie, trafne zdiagnozowanie problemu oraz profilaktykę. Znęcanie się psychiczne nad rodziną, brak ojca i nadludzkie starania matki, by tą pustkę wypełnić. Tymoteusza ukształtował przede wszystkim brak wsparcia w dzieciństwie, zarówno ze strony matki jak i ojca. Brak wzorców wykreowało człowieka bez skrupułów, dla którego nie liczy się nic ponad jego własną karierę. Identycznie sytuacja ma się z Matyldą, która po licznych przeżyciach w młodości stała się zakompleksioną, zdesperowaną kobietą, a więc w życiu przyjęła to, na co uważała, że zasługuje. Nie miało znaczenia to, że jej mąż nie miał do niej szacunku, a rodzina, którą próbowała stworzyć opierała się tylko na złudzeniach podsycanych licznymi kłamstwami. Więc widzimy, że obraz psychologiczny został dopracowany, a autorka konsekwentnie połączyła przeszłość z teraźniejszością, co nakreśliło charakter naszych bohaterów.

Dodatkowo niesamowicie lubię, kiedy bohaterowie nie są "łatwym orzechem do rozgryzienia". W tym przypadku na pewno takim orzechem nie jest Tymek, który potrafi swoje egoistyczne usposobienie zamienić na fałszywą maskę dbającego, troskliwego męża i ojca.

Na uwagę zasługuje metamorfoza, jaka zachodzi w człowieku. Tym człowiekiem jest przede wszystkim ojciec Matyldy, który w końcu zaczyna dostrzegać kłopoty i stara się z nimi walczyć. Autorka pokazała, że w obliczu śmierci ludzie potrafią się zmieniać.

Ważnym aspektem jest również poruszenie przeszłości w taki sposób, by nie naruszała teraźniejszości. Często niestety jest tak, że autor niezbyt wielką wagę przywiązuje do połączenia tych dwóch płaszczyzn, przez co odbiorca zaczyna zastanawiać się, co uwarunkowało obecną sytuację i w jakim celu jest stworzona retrospekcja, skoro nic szczególnego nie wnosi, a nawet można powiedzieć, że mąci w całej historii. U Magdalena Trubowicz widać natomiast tą dokładnie przemyślaną strategię. Widać, że wiedziała jakie ma zamiary i wprowadziła je skrupulatnie w fabułę, nie burząc przy tym logicznej całości.

Mimo kilku negatywnych wrażeń w ogólnym rozliczeniu książka jest jak najbardziej lekturą godną polecenia. Już sam fakt, że dotyka ponadczasowych tematów powinien zachęcić potencjalnego czytelnika. Ponadto stopniowo wprowadzane napięcie nie pozwala na przerwie trwającej lektury. W pewnym momencie zaczynamy obawiać się zarówno o życie głównej bohaterki jak i o jej przyszłość. Również jej postać jawi się jako kobieta udręczona, która mimo przeciwności losu i wiatru w oczy walczy o miłość swojego zapatrzonego w siebie męża, o dobro dziecka, które staje się dla niej priorytetem, a swoje potrzeby spycha na boczny, już dawno zapomniany tor.

Zakończenie powieści spowodowało, że koniecznie muszę sięgnąć po kontynuację, ponieważ moją głowę zaprząta teraz naczelna myśl: "I co teraz?".


Recenzja znajduje się również na ...