- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.szywał Orissę oczami tak przenikliwie, że pomyślała, iż w innych okolicznościach czułaby się obrażona tak nietaktownym zachowaniem. Zmieszana, szybko odwróciła głowę i wyminąwszy mężczyznę, ruszyła korytarzem, wypatrując tabliczki z nazwiskiem brata. Wciąż jednak miała w pamięci stalowe oczy wpatrujące się w nią uporczywie i opaloną, inteligentną, pociągłą twarz nieznajomego. Dopóki nie zniknęła za kolejnym zakrętem, czuła, że podąża za nią wzrokiem. Za rogiem korytarz kończył się nagle, a na ostatnich drzwiach widniała tabliczka: ,,Wicehrabia, kapitan Karol Dillingham". Orissa zapukała cicho. Nie było odpowiedzi, więc nacisnęła klamkę. Przekroczyła próg i znalazła się w małym, wąskim przedpokoju. -- Karolu! -- zawołała, lecz z jej gardła wydobył się ledwo słyszalny dźwięk. Trzęsła się cała z zimna i przejęcia. -- Kto tam? -- usłyszała nagle głos brata. Chwilę później pojawił się Karol Dillingham. Miał na sobie tylko spodnie i koszulę. -- Orissa! -- wykrzyknął. -- Co tu robisz?! -- Potrzebuję twojej pomocy -- odparła. -- wyrzuciła mnie z domu. Nie mam gdzie się podziać... Karol bez trudu domyślił się, kim była owa ,,ona". -- Niech to! -- wykrzyknął ze złością. -- Tego już za wiele! Dlaczego jej na to pozwoliłaś?! -- A jak mogłam ją powstrzymać?! Karol spostrzegł, że Orissa drży z zimna. -- Wejdź. Usiądź koło kominka -- pociągnął ją za rękę. -- Nie powinnaś tu przychodzić! -- Więc gdzie mam szukać pomocy? -- zapytała i usiadła z ulgą na krześle stojącym blisko ognia. -- Czy ona rzeczywiście wyrzuciła cię na ulicę? -- zapytał z niedowierzaniem. -- Była wściekła! -- odrzekła Orissa. -- Gdyby nie moje gęste włosy, miałabym od jej razów szramy na głowie. Mówiąc to, Orissa uśmiechnęła się nieznacznie, jakby ciepło kominka i obecność brata dodały jej otuchy i poprawiły nieco humor. Całe zajście z macochą wydało jej się nagle bardziej zabawne niż tragiczne. -- Zlituj się! -- wykrzyknął Karol. -- I ty mówisz o tym tak beztrosko?! Nie pojmuję, jak nasz poczciwy ojciec mógł związać się z tą potworną kobietą? -- Odkąd umarła nasza matka, nieraz zadawałam sobie to Orissa zamilkła, czując, że głos się jej załamuje. To musi się w końcu zmienić! -- Karol usiadł obok Orissy, przysuwając sobie krzesło. -- Dobrze, że wróciłeś do Londynu. Co bym zrobiła bez ciebie? -- Jednak nie powinnaś była tu przychodzić -- powtórzył stanowczo. -- Mam nadzieję, że nikt nie widział cię na korytarzu. Orissa zawahała się i w końcu wyznała: -- Niestety, natknęłam się przy schodach na jakiegoś mężczyznę z niezwykle przenikliwymi oczami. Przyglądał mi się natrę Mógł się zorientować, do kogo przyszł -- Do diabła! -- wyrwało się Karolowi. -- Nie mogłaś trafić gorzej! To musiał być Meredith! -- Przykro -- szepnęła. -- Ale czy rzeczywiście moja tu obecność jest dla ciebie aż tak kłopotliwa? -- Owszem -- odrzekł. -- Dlaczego? Kim jest ten mężczyzna? -- To nasz czcigodny major Myron Meredith -- poinformował ją Karol. -- Tak się składa, że jestem na jego czarnej liście. -- Dlaczego? -- zaciekawiła się. -- I czy musisz tak się z nim liczyć? -- Muszę, ponieważ to nie jest zwykły major -- odparł. -- On jest czymś w rodzaju wtyczki służb specjalnych, znaczącą figurą w wywiadzie brytyjskim na terenie Indii. -- Ale dlaczego znalazłeś się na jego czarnej liście? -- powtórzyła pytanie niemal ze strachem. -- Wplątałem się w pewne kłopoty -- przyznał niechętnie. -- Jakie? -- Jesteś zbyt wścibska -- odrzekł szybko Karol i zaraz się roześmiał. -- Tak czy inaczej mogę cię zapewnić, że była piękna, pociągająca i warta zachodu. -- A więc to kobieta? -- A któż inny mógłby sprawiać kłopoty mężczyźnie? -- zdziwił się. -- Ale co obchodzą majora Mereditha twoje sprawy osobiste? -- Tak się składa, że ta piękność, dla której mu się naraziłem, jest żoną jednego z moich towarzyszy broni i, jak to stwierdził Meredith, w ten sposób ,,splamiłem dobre imię pułku". -- Czy major Meredith jest w twoim pułku? -- zapytała. -- Na szczęście nie! -- odrzekł. -- Meredith jest przydzielony do Bengalskich Lansjerów, ale zawsze przebywa w kwaterze głównej sztabu. Gdziekolwiek się pojawi, zawsze ląduje w kwaterze dowódców. Szczerze mówiąc chciałbym, żeby nigdy nie pojawił się u nas. Wszędzie wtyka swój nos. -- W twoje sprawy również? -- Och, to był przypadek. Myślałem, że nikt się nie dowie o tej mojej niewielkiej eskapadzie, ale Meredith jest wszędzie tam, gdzie go nie trzeba! Wspomnienie zderzenia z majorem Meredithem było tak silne, że Orissa bez wahania uwierzyła w słowa brata. -- Nienawidzę go! -- powiedział ze złością Karol. -- Jestem przekonany, że to z powodu jego wścibstwa Gerald Dewar zastrzel
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, dla kobiet, romans |
Wydawnictwo: | SAGA Egmont |
Rok publikacji: | 2021 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.