eBookowe bestsellery z tych samych kategorii

Dom Wschodzącego Słońca

ebook

Wydawnictwo Uroboros
Data wydania 2018
Zabezpieczenie Znak wodny
Produkt cyfrowy
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Polska fantastyka na najwyższym poziomie.
Tutaj wypełniają się proroctwa, ziszczają się marzenia i koszmary, pod skorupką codzienności kryją się tajemnice, a po zmroku ze snu budzą się istoty, z którymi nikt nie pragnie spotkać się twarzą w twarz.
Mag-szermierz Lloyd zmierzy się ze swoją mroczną przeszłością. Błyskotliwy informatyk Timothy wyjdzie poza wirtualny świat. Narcystyczny rockman Gabriel wreszcie zacznie podejmować własne decyzje. Razem z zakonnicą Weroniką, wiekowym Krzysztofem oraz niespodziewanym przybyszem z odległych stron stawią czoło mitycznym bestiom oraz dawnym - i nowym - wrogom. Czy znajdą odpowiedzi na zagadki, jakie zostawiła po sobie legendarna Kaja Modrooka? I czy Eunice wyjdzie zwycięsko
z próby, jaką postawi przed nią los?
S
Szczegóły
Dział: Ebooki pdf, epub, mobi, mp3
Wydawnictwo: Uroboros
Rok publikacji: 2018

RECENZJE - eBook - Dom Wschodzącego Słońca

4.3/5 ( 3 oceny )
  • 5
    2
  • 4
    0
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

Upadły czy Anioł {blog niebo - piekło - ziemia}

ilość recenzji:75

brak oceny 7-04-2018 20:00

Jako że ostatnimi czasy nie za często sięgam po książki fantasty jakoś zatęskniło mi się za czarodziejami i magią, dlatego też mój wybór padł na powieść "Dom wschodzącego słońca".

Zaczynając czytać książkę wkroczyłam do świata magii i poznałam grupę czarodziejów. Różnią się oni umiejętnościami, wiekiem, charakterem. Autorka tworząc tych magicznych bohaterów zdecydowała się na ich dobrą kreację. Dzięki temu poznałam nie tylko ich teraźniejsze życie, ale także wiele rzeczy z przeszłości.

Jeśli chodzi o samą treść to powiem szczerze, że będę miała problem z jej streszczeniem. Początkowo autorka skacze od bohatera do bohatera, od wątku do wątku. Literatka nie rozwija tych wątków dokładnie a takie skoki tylko wprowadziły chaos. Niby poznałam życie magów, ale nie wiem jaki to miało sens w porównaniu z zakończeniem.
Ostatni etap powieści jest najbardziej ułożony, spokojny i konkretny.Najwięcej też się tam dzieje oraz nie panuje tam chaos.
Nie ma tutaj jednego narratora, jako czytelnik miałam wgląd w życie i minimalne myśli wszystkich postaci.

A co do treści...Początkowo czytelnik poznaje magów i ich historię. Gabriela muzyka, który miał trudną młodość. Siostrę Weronikę, która choć jest magiem jest też zakonnicą, która pomaga ubogim, Timmy - kaleka o mocno rozwiniętych umiejętnościach informatycznych, łączący się z siecią, oraz Lioyda najbardziej mrocznego i przerażającego maga z Domu wschodzącego słońca, który dla przyjaciół jest oddany i waleczny, ale dla wrogów jest bezwzględny. Najmłodszym członkiem załogi jest Eunica, która dopiero odkrywa swoje talenty i zdolności magiczne. Jest jeszcze kilka innych mniej znaczących - i słabiej przedstawionych postaci. Cała ta grupa będzie musiała zmierzyć się ze Smokiem, którego na Ziemie sprowadził ojciec Eunice...

Autorka ma bardzo lekkie pióro, więc czytanie jest szybkie, niestety nie odczułam w nim klimatu, większego zaangażowania. Często się gubiłam w treści i musiałam wracać do przeczytanych zdań. Chaotyczność, zmiana bohaterów i wątków nie sprzyja wczuciu się w historię. W trakcie czytania nie odczuwałam też emocji, lęku o bohaterów, choć co niektórych obdarzyłam sympatią.

Pomył autorki na stworzenie powieści jest bardzo fajny, nie jest szablonowy, oklepany. Nie ma tutaj wątków romantycznych jest magia, niebezpieczeństwo i walka.

"Dom wschodzącego słońca" jest dobrze napisaną powieścią z ciekawymi bohaterami, ale...coś mi w niej zabrakło. Nie potrafiłam odnaleźć się w świecie stworzonym przez autorkę. Ten świat był za "sztywny" za "zimny" jak na magiczne klimaty.
Powieść przeczytałam szybko, ale jakoś fabuła nie zostanie ze mną na dłużej.
Trudno jest mi ocenić książkę i też nie wiem czy ją polecać, czy odradzać.
Fabuła ma potencjał, może następne tomy będą bardziej magiczne.

Kosz z Książkami

ilość recenzji:301

brak oceny 5-04-2018 19:43

W Farewell przedmioty z życia codziennego mają swoje odbicie w świecie astralnym. Nie powinno więc nikogo dziwić, że Internet odgrywa ważną rolę także w życiu osób obdarzonych magicznymi zdolnościami, ani że zalogowanie się w wyjątkowo wymagającej grze przeglądarkowej może odmienić czyjś los. Tak dzieje się w przypadku Eunice Wight ? młodej, przechodzącej okres buntu dziewczyny, która trafia pod opiekę mieszkańców tytułowego Domu Wschodzącego Słońca i odkrywa, że miasto w którym się wychowała ma również inne, bardziej niebezpieczne oblicze.

Książka podzielona została na cztery części ? trzy krótsze opowiadania i jedno dłuższe, które spokojnie można określić mianem mini powieści. Aleksandra Janusz serwuje w nich historię opartą na znanych i wielokrotnie powtarzanych przez różnych twórców schematach, jednak mimo pewnej wtórności miała ona coś co przykuło mnie do książki na kilka ładnych godzin.

Przede wszystkim autorka wykreowała bohaterów obok których nie sposób przejść obojętnie. Dom Wschodzącego Słońca zamieszkuje grupa indywidualistów, na dodatek będących doświadczonymi magami, od których naukę będzie pobierała nasza młodziutka Eunice. Każda z postaci została świetnie przedstawiona i jej silny charakter wyróżnia ją na tle pozostałych bohaterów. I tak poza wspomnianą już Eunice czytelnikowi przyjdzie między innymi poznać błyskotliwego informatyka Timothy?ego (w tym świecie mag i informatyk mają ze sobą naprawdę dużo wspólnego!), szermierza Lloyda pełniącego funkcję obrońcy miasta czy rockmana Gabriela. Jak widać jest to dość nietypowa zbieranina, a to przecież zaledwie kilku przedstawicieli tytułowego domu.

Równie ważne co bohaterowie jest miejsce akcji ? w końcu Dom Wschodzącego Słońca zaliczany jest do urban fantasy. Farewell stanie się tłem dla wielu emocjonujących pojedynków, a stworzony przez autorkę system rządzący magią z pewnością zaintryguje niejednego czytelnika. Do tego warto dodać iż całość napisana jest lekkim, przyjemnym w odbiorze stylem, dzięki czemu całość czyta się naprawdę szybko.

Dom wschodzącego słońca pierwotnie ukazał się w 2006 roku nakładem wydawnictwa Runa, po czym książka długo była niedostępna. Teraz ponownie powróciła na półki księgarni, za sprawą wydawnictwa Uroboros. W nowej szacie graficznej i z okładką, którą pokochałam na równi z piosenką towarzyszącą premierze wznowienia książki. Co więcej w tym roku do sprzedaży ma trafić również, wcześniej nie publikowana kontynuacja, na którą już niecierpliwie czekam.

Lektura Domu wschodzącego słońca stanowiła dla mnie fantastyczną przygodę. Książkę dosłownie pochłonęłam na raz i nie mogę doczekać się kontynuacji, by ponownie spotkać bohaterów, którzy nie tylko zapadają w pamięć, ale także trudno się do nich nie przywiązać. Również Wam serdecznie polecam spotkanie z nimi i wyprawę do miasta Farewell.