- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.czekała spora kolejka. Paige spojrzała na mnie, unosząc brwi, po czym wyskoczyła z taksówki i od razu podeszła do bramkarza. Nie zdążyłam nawet usłyszeć, co mu powiedziała, uniósł jednak aksamitny sznur i wpuścił nas do klubu. Nie dowiedziałam się, jak tego dokonała, bo kiedy znalazłyśmy się po drugiej stronie drzwi, ze wszystkich stron zaatakowała nas głośna, dudniąca muzyka. Seven Eight Nine to bardziej klub niż bar. Dość elegancki lokal, jednak pośrodku znajduje się parkiet, a DJ nadaje tak, jakby był sylwester. Poza parkietem jest ciemnawo, a w kątach stoją wielkie, obite pluszem kanapy. Opieram się o bar, czekam na drinka i obserwuję, jak Paige rozmawia z jakimś facetem. Wyczuwa chyba moje spojrzenie, gdyż podnosi wzrok i puszcza do mnie oko. Grają tu całkiem dobrą muzykę, a że jestem już po jednym drinku, to miejsce coraz bardziej zaczyna mi się podobać. Ostatecznie włożyłam czarne rurki, kozaczki Paige na wysokim obcasie i czarną bokserkę z jedwabiu. Czerwiec w Nowym Jorku cechuje zabójcza wilgotność powietrza. Wokół baru nieźle daje klimatyzacja, zamykam więc oczy, ciesząc się chwilą wytchnienia. Dzięki krótkim włosom czuję przyjemny powiew na ramionach. Nagle włoski na karku stają mi dęba, jakby ktoś mnie obserwował. Otwieram oczy i w tym momencie barmanka przesuwa w moją stronę drinka. Kładę na blacie pieniądze, wtedy wyłania się dłoń trzymająca czarną kartę American Express, a barmanka przyjmuje ją bez mrugnięcia okiem. Odwracam się lekko i dostrzegam mężczyznę z ciemnymi włosami i krótkim, ciemnym zarostem. Ma na sobie garnitur i skrywa się nieco w cieniu, uśmiecha się jednak do mnie, odsłaniając białe, proste zęby. Uśmiech ma sympatyczny, więc odpowiadam tym samym. - Nie zapytałeś - mówię, kiedy barmanka zwraca mu kartę. - Co byś powiedziała? - pyta. Odsuwam się nieco i z rozmysłem lustruję go wzrokiem. Jest ciemno, ale to, co widzę, całkiem mi się podoba. Wychowując się w systemie opieki zastępczej, nigdy nie miałam niczego ładnego. Ale ponieważ byłam naprawdę bystra i doskonale się uczyłam, prawie zawsze otaczały mnie dzieci z rodzin dobrze sytuowanych. Dorastałam na obrzeżach Manchesteru w stanie Connecticut, a okoliczni mieszkańcy reprezentowali niższą klasę średnią. Moja rodzina zastępcza nie należała do zamożnych, ale opiekujący się nami ludzie byli mili i dbali o to, abyśmy wszyscy zdobyli porządne wykształcenie. Przebywałam w pobliżu ludzi bogatych, widziałam więc, czym są ładne rzeczy. Może sama takich nie mam, ale doskonale zdaję sobie sprawę, co można kupić za pieniądze. Mierzę wzrokiem nowo poznanego mężczyznę i widzę, że jego buty są warte więcej niż miesięczny czynsz za nasze mieszkanie w Lenox Hill. Następnie garnitur, z całą pewnością szyty na miarę. Rozpina marynarkę i rozchyla lekko poły, jakby pozwalał mi na dokładniejsze oględziny. Koszulę ma śnieżnobiałą, a krawat w kolorze ciemnego fioletu z drobnymi białymi kwiatkami. Kiedy podnosi rękę, aby go wygładzić, zauważam, że spinki do mankietów są w tym samym odcieniu. Do tego zegarek, za który na pewno niemało zapłacił. Kiedy unoszę wzrok, okazuje się, że nie stoi już w cieniu i że ma ciemnoniebieskie oczy. Płoną blaskiem jak szafiry. Kiedy widzi, że mu się przyglądam, jego uśmiech staje się jeszcze szerszy, a wokół oczu pojawiają się niewielkie zmarszczki. - No i? - pyta. Pochyla się lekko w moją stronę w oczekiwaniu na odpowiedź. - Z pewnością bym odmówiła. - Przełykam whisky i pozwalam, aby ciepły aromat rozchodził się po języku. Posyłam mu spojrzenie znad krawędzi szklanki, a on śmieje się cicho. Wygląda na takiego, który często się uśmiecha. A to jest bardzo seksowne. Ciemne, pofalowane włosy ma obcięte krótko, wydają się jednak wystarczająco długie, żeby przeczesać je palcami. Założę się, że gdyby je zapuścił, miałby na głowie fantastyczne loki. To niesprawiedliwe, że facet jest taki ładny. - Dobrze więc, że nie zapytałem - stwierdza, a kiedy nieznacznie się do mnie przysuwa, wyraźnie czuję jego zapach. Pachnie jak ciepły bursztyn i miód, a ja odruchowo robię krok w jego stronę. Wyjmuje mi z ręki szklankę, ale nasze palce się nie stykają. Jak urzeczona, nie protestuję, kiedy to robi. Obserwuję, jak obraca szklankę, przykłada usta tam, gdzie jeszcze przed chwilą spoczywały moje, i pociąga łyk whisky. Moje spojrzenie ześlizguje się na jego szyję i wydatne jabłko Adama. Przełyka, odsuwa lekko usta i zlizuje z krawędzi szklanki pozostałą kroplę. Ten gest jest tak niesamowicie erotyczny i seksowny, że aż mi miękną kolana. - Pomyślałem, że skoro za nią zapłaciłem, przynajmniej powinienem spróbować. Odwraca szklankę tak, że to samo miejsce znajduje się na wprost mnie, i wkłada mi ją delikatnie w dłoń. Tym razem
ebook
Wydawnictwo Burda Książki |
Data wydania 2017 |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Wydawnictwo: | Burda Książki |
Rok publikacji: | 2017 |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.