- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.zbyt wielu czarek sake. Mimo to, dysponując wiedzą i materiałami, które zgromadziłem zajmując się przez ponad dwadzieścia lat tematyką przestępczości zorganizowanej w Japonii jako dziennikarz, postanowiłem podjąć to ryzyko, ponieważ uważam, że ludzie powinni poznać dzieje yakuzy oraz dowiedzieć się, jak negatywny wpływ, nawet dziś, wywiera na społeczeństwo. Członkowie yakuzy, którzy kierują się elementarnym kodeksem etycznym, na tle całej reszty świata przestępczego są ludźmi ,,godnymi podziwu". Pozostała ich jednak ledwie garstka. Istnienie yakuzy będzie tolerowane co najmniej do olimpiady w 2020 roku. W tym roku zdecydowano o odroczeniu głosowania nad projektem ustawy o zmowie przestępczej, która zapewne nie ma szans wejść w życie, dopóki najważniejsze grupy yakuzy dysponują kapitałem politycznym, a kilku polityków siedzi u nich w kieszeni. Jeżeli od Inagawa-kai, a dokładniej od Yokosuka-ikka, można się w ogóle czegoś nauczyć, to jedynie następujących reguł: Każda obietnica ma znaczenie. Dobrze jest posiadać kodeks. Bądź przygotowany na to, że zostaniesz zdradzony, ale sam nie bądź zdrajcą. Istnieje jeszcze jedna regułą, która odnosi się do stróżów prawa. Są to słowa słynnego byłego prokuratora Toshir? Igariego, który podporządkował całe swoje życie walce z yakuzą oraz przyczynił się do ustanowienia ram prawnych, które umożliwiły przetrzebienie jej szeregów: ,,W życiu napotykamy tylko takie przejawy niesprawiedliwości, które mamy za zadanie naprawić". Książkę tę dedykuję jemu oraz Takahiko Inouemu, jednemu z bossów yakuzy i buddyjskiemu duchownemu, który robił, co w jego mocy, aby przekonać członków yakuzy w swoim otoczeniu, że istnieje jedno prawo, którego nie da się nagiąć: prawo karmy. Miejmy nadzieję, że to prawda. Jake AdelsteinJaponia, 3 maja 2015 Prolog lipiec 2008 W pokoju było nas trzech. Ja, Makoto Saig? i towarzyszący mu Tomohiko Suzuki. Saig? to były yakuza, który kierował niegdyś 150 żołnierzami jako boss jednej z grup wchodzących w skład Inagawa-kai, trzeciej największej organizacji mafijnej w Japonii. Tomohiko Suzuki zaś był jednym z najlepszych pisarzy zajmujących się tematyką yakuzy i byłym redaktorem naczelnym czasopisma fanów yakuzy ,,Jitsuwa Bull". Suzuki z wyglądu przypominał członka yakuzy zdecydowanie bardziej niż ludzie, o których pisał. Siedział na podłodze; Saig? zajął miejsce na sofie obitej czerwoną sztuczną skórą, ja zaś usiadłem na fotelu stojącym vis ? vis. Dzielił nas mały, okrągły stolik, chabu-dai, idealny do ceremonii parzenia herbaty i całkiem niezły jako stolik kawowy albo miejsce na popielniczkę. Siedzieliśmy w milczeniu. Czułem się tak, jakby ktoś przyciszył dźwięk na całym świecie. Było chłodno jak na lipiec. Od rana padał deszcz i wiał silny wiatr. Słyszałem grzechot amado (żaluzji przeciwdeszczowych) i dźwięk kropel wody rozpryskujących się na szybie. W tej ciszy przerywanej tylko werblem deszczu rozmyślałem o okolicznościach, które nas tu przywiodły. Byłem w dość trudnej sytuacji. Udało mi się bowiem nieźle wkurzyć jednego z najbardziej bezwzględnych bossów japońskiego świata przestępczego, Tadamasę Got?, consigliere Yamaguchi-gumi. Yamaguchi-gumi to największa organizacja mafijna w Japonii, zrzeszająca 39 tysięcy członków. O tym, jak go wkurzyłem, napisałem już gdzie indziej*. Zresztą to długa historia, nie będę się więc nad nią rozwodził. Powiedzmy jedynie, że dokopawszy się do pewnych brudów w biografii wspomnianego osobnika, znalazłem dowody na to, że wszedł on w układ ze służbami federalnymi USA, z czego czerpał osobiste korzyści, działając równocześnie na szkodę własnej organizacji. Chwilowo mogłem liczyć na ochronę tokijskiej Policji Metropolitalnej, wyjąwszy jednego skorumpowanego gliniarza, który pracował dla Got?. Zawarłem też cichy sojusz z jednym z członków Yamaguchi-gumi. Mimo to nie czułem się zbyt pewnie. Miałem jednak asa w rękawie - musiałem tylko utrzymać się przy życiu wystarczająco długo, aby móc go wykorzystać. Zamierzałem napisać artykuł, który sprawi, że Got? się ode mnie odczepi. Kiedy tekst zostanie opublikowany, nie będę już tak łatwym celem. Siedziałem w Japonii już dwa miesiące, próbując znaleźć sposób na opublikowanie mojego artykułu. Nie chciałem, żeby bandzior ruszył moim śladem do Stanów Zjednoczonych i wykorzystując swoje koneksje, wykończył mnie, a być może również moją żonę i dwoje dzieci. Szczerze mówiąc, po cichu liczyłem na to, że jeśli uda mi się doprowadzić do wydrukowania artykułu, ludzie Got? sami go wykończą. Takie założenie wydawało się całkiem logiczne. Nikt nie lubi mieć kreta we własnych szeregach, a zwłaszcza yakuza. Z tym
ebook
Wydawnictwo WUJ |
Data wydania 2018 |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Wydawnictwo: | WUJ |
Rok publikacji: | 2018 |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.