- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.meryki: ,,nadajemy wiadomości dobre lub złe, ale zawsze prawdziwe". Utkwiło mi to w pamięci. Mój dom był niechętny komunizmowi, aczkolwiek doceniano, że nowe rządy nie są antysemickie. To, oczywiście, było po Zagładzie, o której się mało mówiło, ale stanowiła główny punkt odniesienia. To jedno. Po drugie, pamiętano, co się działo przed wojną; Kościół katolicki był w dużej mierze antysemicki, o tym nie można zapominać. Dalej, nie należy zapominać, że mordowano Żydów po 1945 roku, i to nie ograniczało się do pogromu kieleckiego. Dlatego komunizm, reżim był traktowany jako mniejsze zło. A inne hasła rewolucji komunistycznej, które były przecież jakoś realizowane? Awans społeczny, walka z analfabetyzmem, reforma rolna, uprzemysłowienie kraju i tak dalej? Czy to było jakoś dostrzegane, odczuwane, oceniane w środowisku, w jakim żyłeś? W domu o tych rzeczach raczej niewiele się mówiło. Antykomunizm matki był specyficzny, drażniło ją zakłamanie, zniewolenie, mimo że sama była kobietą domową. Uważam, można to pokazywać w różnych przekrojach, że głupi antykomunizm de facto sprzyjał komunizmowi. Antykomunizm, który nie kwestionował zmian społecznych, natomiast kwestionował terror, idiotyzmy ekonomiczne, relacje między ludźmi, taki antykomunizm był jak najbardziej pozytywny. To rozróżnienie - głupi i mądry antykomunizm - jest aktualne do dzisiaj, jestem o tym przekonany. Jak najbardziej. Wydaje mi się, że jedną z konsekwencji komunizmu, chcianą czy niechcianą, ale rzeczywistą, stała się znaczna w porównaniu z okresem przedwojennym demokratyzacja społeczeństwa polskiego, zmniejszenie olbrzymich różnic pomiędzy jego grupami. To była demokratyzacja, ale jednocześnie rodziły się nowe księżniczki, ekonomiczne przywileje, podziały. To raczej była świadomość, że istnieje pewna retoryka, którą narzucano. Ciekawa byłaby historia użycia słowa ,,robotnik" w Polsce Ludowej. Z jednej strony, znaczenie mityczne, ten, który decyduje o biegu historii, który jest twórcą dziejów, ich podmiotem. Z drugiej strony, to ten, którego posyła się do najcięższych robót, który jest niewykształcony, skazany na posłuszeństwo w miejscu pracy i tak dalej. Opisanie użycia słowa ,,robotnik" jest trudnym zadaniem, gdyż trzeba uwzględniać potoczne wypowiedzi, a one nie zostały zapisane. Wrócę do przykładu mojego kolegi hunwejbina. Przy każdej okazji, kiedy to było dla niego korzystne, podkreślał, że pochodzi z rodziny robotniczej. Jego ojciec pracował w pruszkowskim magistracie jako goniec, on się tego ojca wstydził, więc jakby równocześnie grał na dwóch klawiaturach. Wykorzystywał to, że ojciec jest człowiekiem niewykształconym, magistrackim robotnikiem, jednakże ów ojciec, który biegał po ulicach miasteczka i roznosił, jak się mówiło za czasów carskich, ,,powiestki", był dla niego problemem. On sobie z tego zdawał sprawę. Z jednej strony, podmiot dziejów, a z drugiej, ten nic nieznaczący posłaniec, starszy człowiek wtedy. To nie było spójne. Rozdział 2 Pierwsza powojenna dekada Kiedy określiłeś swoje zainteresowania polonistyczne i zdecydowałeś, że ten kierunek studiów będzie dla ciebie najbardziej odpowiedni? Dość wcześnie, w dziewiątej klasie; klasy były łącznie numerowane, od pierwszej do jedenastej. Wiele się na to złożyło. Dużą rolę odegrało to, że z przedmiotów ścisłych byłem bardzo marnym uczniem. Dalej, to były moje zainteresowania. Piszę o tym w Kręgach obcości; miałem taki okres po 1945 roku, kiedy byłem jeszcze otumaniony po wojnie i czytałem niewiele, a jak czytałem, to interesowały mnie książki o obozach koncentracyjnych czy obozach śmierci. Potem już czytałem dużo i uważałem, że studia polonistyczne będą polegały głównie na czytaniu. Pomyliłem się. Na pewno wiedziałem, że pójdę na studia humanistyczne, wybór miałem niewielki. Zainteresowała mnie muzyka, ale byłem tylko słuchaczem. W krótkim czasie zdobyłem sporo wiadomości z historii muzyki, o kwestiach technicznych nie miałem pojęcia, nie czytam nut, nie umiem grać na żadnym instrumencie, czyli nie mam danych, żeby pójść na muzykologię. Gdybym miał jakieś umiejętności z tego zakresu, a nie mam ich do dzisiaj, studiowałbym muzykologię. Nadal żałuję, że tak się nie stało. Dla mnie muzyka jest szczytem sztuk. O tym nie wspominaliśmy, nauka języków obcych w tym czasie stała na bardzo niskim poziomie, nie było nauczycieli. W mojej szkole był francuski, potem nauczycielka francuskiego gdzieś zniknęła, zaczęto angielski, który też przerwano, bo nauczyciel zmienił pracę. Nie znałem żadnego języka poza polskim. To z góry wykluczało pójście na filologię obcą. Miałem pewność, że mój wybór (polonistyka) jest uzasadniony. Czy zastanawiałem się, co będę robił? Na pewno nie chciałem być nauczycielem.
ebook
Wydawnictwo Wielka Litera |
Data wydania 2018 |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Wydawnictwo: | Wielka Litera |
Rok publikacji: | 2018 |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.