- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.aki sposób takie królewskie ucztowanie znalazło odzwierciedlenie w starożytnych pochówkach, teraz przeczytamy opis, jak taka uroczystość wyglądała w świecie rzeczywistym: Kiedy duża ich liczba ucztuje wspólnie, siadają wtedy w krąg, a miejsce centralne, niby przewodnik chóru, zajmuje ten, który posiada największe wpływy - czy to dlatego, że przewyższa innych umiejętnościami wojennymi, czy szlachetnością rodu, czy bogactwem. Obok niego zasiada gospodarz, a dalej po obu stronach inni w porządku wedle rangi. Za każdym stoi jego tarczownik, natomiast włócznicy zbierają się w krąg po drugiej stronie i ucztują społem ze swoimi przywódcami. Słudzy roznoszą napoje w terakotowych lub srebrnych kielichach z dzióbkami, podobnymi do dzbanów. Z tychże materiałów wykonane są też tace, na których podają jedzenie; są też naczynia z brązu oraz plecione lub drewniane koszyki. Potem czasami dochodziło do scen bardziej dramatycznych, o ile źródła są w tej mierze wiarygodne. Mianowicie ucztujący wojownicy, dotknięci przypadkowymi uwagami, mieli zwyczaj przechodzić do słownych dysput, a podenerwowanie mogło wzrastać, przechodząc w walkę. Uważano ją za następstwo starożytnego rytuału związanego ze sprawą pierwszeństwa: W dawnych czasach, gdy podawano zadnie ćwierci mięsiwa, najodważniejszy z bohaterów sięgał po udziec, a jeśli wtedy ktoś inny zgłaszał żądanie do tej części, stawali wtedy obaj do pojedynku na śmierć i życie. Celtowie mieli też zwyczaj organizować, jako rodzaj ćwiczeń wojskowych, pozorowane bitwy. Posejdonios opisuje je jako ,,wzajemne zadawanie ciosów i odpieranie ich", ale czasami dochodziło do zranień, a stąd do zdenerwowania i dalej nawet do zabicia przeciwnika, zanim inni uczestnicy ćwiczeń nie odciągnęli obu rywali. W kilku przekazach mówi się o pojedynkach wśród Celtów, ale ich ideały walki znajdowały najpełniejszy wyraz w toku rzeczywistej wojny. Zginąć na wojnie uważali za powód do chwały, a przeżyć nie odniósłszy zwycięstwa - za hańbę. Za największą zaś hańbę uważali porzucenie swego przywódcy; jeśli jednak tenże poległ - wtedy opuszczali pole bitwy. Ciała tych, którzy zginęli w walce, często pozostawiali czarnowronom na pożarcie, wierząc, że tym sposobem zostaną oni zabrani przez bogów. Wierzyli bowiem, że pod postacią tego drapieżnego ptaka pojawiała się bogini wojny albo - jak raczej należałoby powiedzieć - bogini-matka w swojej wojennej postaci. Autorzy klasyczni podkreślali, że Celtowie byli hojni i chętnie zapraszali obcych na swe uczty, a dopiero po posiłku wypytywali ich, kim są i co ich sprowadza. Juliusz Cezar, korzystając zapewne z Posejdoniosa, pisze: ,,Uważają, że nie godzi się skrzywdzić gościa; tych, którzy z jakiegokolwiek powodu do nich przybyli, przed wszelaką krzywdą chronią i uważają za nietykalnych, domy wszystkich stoją przed nimi otworem, a żywność jest do podziału"9. Cezar przekonuje nas też, że powszechne wśród Celtów są podziały na stronnictwa, których przywódcy mają prawo do podejmowania ostatecznych decyzji w sprawach dotyczących swych zwolenników. Przywódca stronnictwa nie mógł tolerować sytuacji, by jego klienci byli uciskani lub wyzyskiwani, w przeciwnym bowiem razie utraciłby wpływy i pozycję. Jak mówi Cezar: ,,Ustanowiono to - jak się zdaje - już dawno i to w tym celu, aby nikt z ludu nie był pozbawiony pomocy przeciw możnym"10. Także inny autor, Strabon, podkreślał skłonność Celtów do współdziałania. Przypisywał im prostolinijność oraz lekko naiwny charakter i twierdził, że ,,z byle powodu zbierają się w dużej liczbie, zawsze gotowi współczuć złości sąsiada, który uważa, że stała mu się krzywda". Bez wątpienia opinia ta wynikała z niezrozumienia przez Strabona tradycyjnych więzi łączących plemiona i rody. Z kolei z innego jego komentarza wynika wyraźnie, że w takich sytuacjach ich władza raczej nie była jednoznacznie określona: ,,Mieli zazwyczaj rządy arystokratyczne, a w dawnych czasach wybierali corocznie jednego przywódcę, a także w ten sam sposób lud ogłaszał jednego wojownika wodzem na czas wojny". Prawdopodobnie informacja ta oznacza, że król, chociaż był władcą zwierzchnim, to w rządach wspierał go jakiś administrator albo sędzia, a do spraw wojskowych delegowano go na przywódcę czasu wojny. Juliusz Cezar (znów chyba cytując Posejdoniosa) opisuje jeszcze inną starożytną praktykę Celtów: Podczas pokoju nie ma żadnej powszechnej władzy, ale naczelnicy krain i okręgów wymierzają swoim sprawiedliwość i rozstrzygają sprawy sporne. Rozboju, którym się trudnią poza granicami swego kraju, nie uważają za hańbę, a owszem, rozgłaszają, że uprawia się go dla ćwiczenia młodzieży i zapobiegania bezczynności. A więc, gdy któryś z naczelników plemiennych poda się na zgromadzeniu za wodza taki
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | nauki humanistyczne, kulturoznawstwo |
Wydawnictwo: | Dialog |
Rok publikacji: | 2014 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.