eBookowe bestsellery z tych samych kategorii

Carpe diem

ebook

Wydawnictwo Videograf S.A.
Data wydania 2017
Zabezpieczenie Znak wodny
Produkt cyfrowy
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Rosalie Heart ma dwadzieścia dwa lata, studiuje prawo, dba o linię i spotyka się ze swoimi przyjaciółmi. Jednym słowem - szczęśliwa młoda kobieta, czekająca na miłość. Jednak zanim zaczniecie jej zazdrościć, przemyślcie to... Rosalie zostały już niecałe dwa lata życia. Pogodziła się z tym, że umrze. Teraz tylko stara się oswoić z tym swoich najbliższych. Żyje chwilą i próbuje zrobić jak najwięcej. Nie myśli o miłości i związkach, uważa, że jest to dla niej zakazanym owocem. Po prostu trwa i czeka na ten ostatni dzień, kiedy już się nie obudzi. Ten precyzyjny plan ulega zmianie, kiedy Rosalie poznaje kogoś, z kim chciałaby spędzić jak najwięcej wspólnych chwil...
S
Szczegóły
Dział: Ebooki pdf, epub, mobi, mp3
Wydawnictwo: Videograf S.A.
Rok publikacji: 2017

RECENZJE - eBook - Carpe diem

4.3/5 ( 4 oceny )
  • 5
    2
  • 4
    1
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

HANNA

ilość recenzji:76

brak oceny 11-05-2017 13:55

"Carpe Diem" to debiutancka powieść Diane Rose. Kiedy po raz pierwszy ujrzałam okładkę, to coś mnie w niej zaintrygowało. Przede wszystkim tytuł wzbudził moje ogromne zainteresowanie. Carpe Diem ? chwytaj dzień. Te dwa słowa można rozumieć różnie. Czerp garściami z życia. Żyj ? nie egzystuj! Żyj chwilą obecną, nie planuj, nie analizuj. Rób to co kochasz! To chyba całkiem trafne określenia. Carpe Diem ? to priorytetowe motto głównej bohaterki historii stworzonej przez Diane Rose.

Czy zastanawialiście się kiedyś, co byście zrobili gdyby zostało Wam jakieś dwa lata życia? Bo ja nie. Jednak Rosealie Heart musi o tym myśleć, gdyż pozostało 600 dni życia... Mimo, iż pogodziła się z tym, że umrze, bardzo tego nie chce doświadczyć. Rose to główna bohaterka powieść Carpe Diem. Dwudziestodwuletnia studentka prawa, nadmiernie dbająca o swoją figurę, posiadająca wspaniałych przyjaciół ? Tomka i Oliwię. Jednakże, jej życie nigdy nie należało do prostych. Jej mama zmarła przy porodzie, a ojciec zostawił ją po tym, jak się dowiedział, że jest chora. Jak tak można? Jednakże, w tym całym życiowym bałaganie ma niesamowite wsparcie, w swoim starszym barcie Jamesie. Chłopak od początku opiekował się siostrą, najlepiej jak tylko był w stanie i najlepiej jak potrafił. James najbardziej wierzy w to, że Rose wyzdrowieje i dalej będzie prowadzić normalne życie studentki. Ocalić może ją tylko przeszczep. Niestety, znalezienie odpowiedniego dawcy, jest trudnym zadaniem...

Rose mieszka z bratem w jednym domu, wraz z jego żoną, dwójką synów, rybką i psem. Codziennie odlicza dni do swojej śmierci. To jest naprawdę straszne. Jednak kiedy pewnego dnia, podczas biegania przez przypadek poznaje nieziemsko przystojnego, jak się później okazuję dwudziestosiedmioletniego lekarza, jej życie ulega diametralnej zmianie... Daniel Szymański, tak właśnie nazywa się chłopak z parku. Totalnie zawrócił Rose w głowie. Dziewczyna założyła sobie, że to będzie tylko jedna randka, i że na tym zakończy się ta znajomość, jednak nie potrafi tak po prostu zapomnieć o Danielu. Chłopak wprowadza w życie Rose dużo uśmiechu i radości. W ten czas, główna bohaterka zaczyna spoglądać, na przyszłość optymistycznej. Z każdym kolejnym dniem tych dwoje spędza ze sobą coraz więcej czasu, w rezultacie zakochuje się w sobie, piękną i czułą miłością. Jednak Rose skrywa informacje o swojej chorobie, ponieważ panicznie się boi, że Daniel ją zostawi. Do czego w rezultacie doprowadzi ta tajemnica? Jak wówczas zachowa się Daniel? I czy mimo wszystko życie będzie dla Rose łaskawe? Sięgnijcie po tą książkę i przekonajcie się sami!

?Czas nie przemija w jednakowym rytmie. To my decydujemy o rytmie czasu.?

Jestem oczarowana. Mimo, że nie otarłam żadnej łzy wzruszenia, to naprawdę jestem pod wrażeniem. To piękna historia, czuć, że napisana do serca. Lekki, plastyczny i sugestywny styl Autorki powoduje, iż książkę czyta się szybko. Ale ja nie chciałam jej czytać szybko! Więc się nią rozkoszowałam. Zdanie po zdaniu, słowo po słowie. Na pochwała zasługuje fakt, iż książka nie posiada rozbudowanych opisów, zbędnych i uciążliwych treści, które mógłby zniechęcić czytelnika. Muszę przyznać, iż Autorka bajecznie opisała uczucie rodzące się między głównymi bohaterami. Wątek ten mnie zauroczył. Moją uwagę podczas czytania Carpe Diem, przykuło wiele pięknych i inspirujących cytatów, które bardzo dobrze zostały wkomponowane w całą powieść. Podobało mi się to bardzo, z pewnością dlatego, iż sama uwielbiam cytaty i prowadzę taki magiczny zeszyt (tak jak Rose) i zapisuje w nim, słowa dodające otuchy.


Wszyscy bohaterowie, są wyraziści, autentyczni, barwni i wzbudzający sympatię. W szczególności brat Rose ? James. Wspaniały człowiek. Potrafiący zapewnić bezpieczeństwo, tolerancyjny, wyrozumiały. Posiadający niebywale dużo braterskiej miłości. Czytając Carpe Diem poznajemy wydarzenia z dwóch perspektyw ? Rose i Daniela. Fakt ten zasługuje na aprobata. Lubię, kiedy narracja jest dwutorowa. Wówczas taki podział pozwala czytelnikowi śledzić losy obu postaci, a także umożliwia poznanie wzajemnych stosunków łączących bohaterów. Za pomocą takiego rozwiązania, bohaterowie odsłaniają przed czytelnikiem swoje głęboko skrywane myśli i uczucia i stają się czytelnikowi bliżsi. Idąc dalej, warto też zwrócić uwagę, iż relacjonowane przez głównych bohaterów okoliczności w rezultacie splatają się ze sobą. Dzięki temu tworzy się piękna, wyrazista i przekonująca całość. Autorka jawnie prowokuje i zmusza czytelnika do refleksji! A zakończenie, które jest zwieńczeniem tej powieści, jest takie, że po prostu ma się ochotę udusić Diane! Zaskakujące! Serdecznie zachęcam do przeczytania tej książki i poznania historii Rose. Mam ogromną nadzieję, iż moje słowa zachęciły Was do sięgnięcia po debiutancką powieść Diane Rose.

Ewelina Nawara www.myfairybookworld.blogspot.com

ilość recenzji:110

brak oceny 4-04-2017 10:03

Co byś zrobił, gdybyś wiedział, kiedy przestanie bić twoje serce? Gdybyś znał maksymalną ilość dni, jakie ci pozostały, jak byś je przeżył?

Nawet nie wiecie, jak wielki miałam problem z napisaniem tej recenzji. Nie potrafiłam odnaleźć odpowiednich słów, które opisałyby, to co przeżyłam podczas lektury tej książki. Mam nadzieję, że kupicie książkę i zrozumiecie, dlaczego tak ciężko było mi odnaleźć właściwe słowa.

Rosalie Heart to młoda dziewczyna, niegdyś żyjąca z kalendarzem w ręce, planowała każdy moment swojego życia, teraz gdy los zrzucił na nią wyrok, żyje z dnia na dzień. Walczy z chorobom, stosuje się do zaleceń lekarza, nie wierzy jednak, że uda jej się wyzdrowieć. Odlicza kolejne dni, które jej zostały, łapie każdą chwilę, jednak wie, że wiele ją omija, a jeszcze więcej ominie. Jej życie wygląda tak do momentu spotkania z Danielem, początkowo miała być to szansa na niezobowiązujący flirt, jednak połączyło ich coś wspaniałego. Na drodze do szczęścia stoją jednak ich sekrety, które wychodzą na jaw w najmniej odpowiednim momencie.

Największym plusem tej książki jest fabuła i tutaj Diane pokazała olbrzymi talent, bo nie łatwo napisać książkę o tak ciężkim i przytłaczającym temacie i jednocześnie utrzymać ją w pozytywnym klimacie. W rezultacie otrzymujemy powieść słodko-gorzką, dopracowaną w każdym najmniejszym detalu, każdy szczegół, każdy wątek został dopieszczony, autorka o niczym nie zapomniała, a w swoją książkę włożyła olbrzymi ładunek emocji.

To samo z postaciami, zarówno o te pierwszoplanowe, jak i drugoplanowe autorka troskliwie zadbała. Rosalie to silna, energiczna młoda dziewczyna, która walczy, nawet jeśli straciła nadzieję, daje swoim najbliższym ważną lekcję o życiu ? nie bierz niczego za pewnik i ciesz się chwilą. James to ideał, cudowny brat walczący o siostrę, a gdy ona nie ma już sił, walczy za nich oboje ? pokochałam go od pierwszej chwili. Daniel jest zagubionym młodym facetem, który poza pracom jest troskliwy i opiekuńczy, a dzięki Rose te cechy przenoszą się także do miejsca jego pracy. Naprawdę jestem pod wrażeniem tego, w jaki sposób autorka wykreowała swoich bohaterów, każdy z nich jest sympatyczny, jednocześnie mają tak różne charaktery. Z przyjemnością spotkałabym ich w realnym życiu.

Diane przekazuje nam kilka prostych i bardzo ważnych rad.
Carpe diem ? chwytaj dzień.
Bądź tym, kim chcesz być, rób to, co kochasz, spędzaj czas z tymi, którzy są ci bliscy.
Nie zamartwiaj się na zapas.
Kochaj.
Śmiej się.
Płacz.
Żyj.
Na swoich warunkach, wbrew innym.
Życie masz tylko jedno, przeżyj je tak, jak chcesz.
Carpe diem!

Diane na swoim blogu ostro traktuje debiutantów i lubi wytykać im błędy. Tym razem to ona jest debiutantką, a ja naprawdę nie mam do czego się doczepić. Carpe diem to cudowna i wzruszająca historia, taka, która zapada w serca i pamięć. Po drodze z księgarni koniecznie kupcie chusteczki ? będą wam potrzebne, bo ta książka to wyciskacz łez. Kac książkowy gwarantowany. Gorąco polecam.

Magnolia044

ilość recenzji:193

brak oceny 30-03-2017 09:49

Diane Rose nie owija w bawełnę. Pierwsze strony książki i od razu częstuje czytelnika zderzeniem z bardzo brutalną rzeczywistością. Motyw ciężko chorej, w dodatku młodej osoby, jest niebywale trudny do opisania, a dla czytelnika niewyobrażalnie emocjonalny w odbiorze, dosłownie miażdży serce. Od samego początku książki pada pytanie: jak żyć ze świadomością, że ma się podpisany na siebie wyrok, a później może nigdy nie nadejść? Odpowiedź otrzymujemy w tytule książki: Carpe diem, czyli chwytaj dzień.

Carpe diem to ciepła, poruszająca i pełna prawdziwych emocji historia młodej dziewczyny, która każdego wieczoru zasypiając, zastanawiała się, czy następnego dnia się obudzi, a wstając rano, myślała, czy dożyje jego końca? Jedyne, czego pragnęła to dostać od życia jak najwięcej: chciała nacieszyć się rodziną, skończyć studia, znaleźć pracę, doczekać się dzieci i wnuków oraz zestarzeć się przy boku kochającego męża. Czy to tak wiele? Każdy dostaje od losu szansę, jej ta szansa została odebrana w dzień, kiedy usłyszała diagnozę.

Carpe diem to moim zdaniem, bardzo udany debiut literacki Diane Rose. Olbrzymim atutem jest oryginalny pomysł na fabułę, bowiem nie jest to kolejna ckliwa powiastka, w której przelewają się tony lukru. To powieść mądra, ukazująca, że najważniejszą wartością w życiu człowieka jest rodzina, którą należy kochać i szanować. O tym, że każdy zasługuje na odrobinę szczęścia i każdy moment jest odpowiedni, aby się zakochać, nieważne czy jest się zdrowym, czy ma się przed sobą kilka lat życia. Przede wszystkim jest to opowieść, która realnie i emocjonalnie odzwierciedla obraz walki młodej osoby ze zbliżającą się śmiercią oraz szukaniem szczęścia w spontaniczności, a radości w drobiazgach. W delikatny sposób zwraca również uwagę na to, jak istotne jest, aby ludzie zgadzali się na bycie dawcami narządów po swojej śmierci, bo mogą tym uratować kilka istnień. Mimo trudnego tematu autorka utrzymuje atmosferę w dosyć lekkiej tonacji. Oczywiście pojawią się łzy, ale też uśmiech na twarzy, a wszystko przez zaserwowany humor. Szczerze zatraciłam się w tej historii!

Mimo dramatyzmu fabuły Carpe diem czyta się niezwykle lekko i oprócz wielu wylanych łez pozostawia po sobie również pozytywny wydźwięk. Pokazuje, jak ważne są więzi rodzinne i wsparcie, którym mogą obdarzyć chorego członkowie rodziny. Zwraca uwagę na to, jak istotne i cenne jest życie. A jej przesłaniem jest, żeby cieszyć się z drobnych rzeczy, wykorzystywać każdą chwilę i okazję, by przeżyć coś niesamowitego, bo to gwarantuje szczęście. Daje nadzieję na to, że nigdy nie jest za późno, by wierzyć w happy end! Diane Rose pokazała, że potrafi zagrać słowem na ludzkich emocjach. Bardzo udany debiut!