- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.ierzchniach, skubała i gromadziła, Eve siedziała obok miejsca zbrodni, robiąc notatki. Miejsce zbrodni samo w sobie, zeznania świadków, czas i to, co wiedziała już o ofierze - wszystko to już na samym wstępie dawało jej sporo informacji. Przerwała pracę, gdy do środka wparował McNab w swoich powietrznych butach w szkocką kratę i przy akompaniamencie brzęku kolczyków połyskujących na jego uchu w jasnym świetle. - Dokładnie sprawdziłem nagrania od momentu, gdy ofiara weszła do kina - o siedemnastej czterdzieści osiem - aż do czasu pojawienia się pierwszych policjantów. Osiemnasta trzydzieści dziewięć. Nikt nie wychodził korytarzem ani nie używał wyjścia ewakuacyjnego od godziny wskazanej przez ciebie jako czas zgonu, aż do chwili, gdy w jedynce skończył się pokaz o osiemnastej trzydzieści pięć. Potem może ze sto pięćdziesiąt osób wylało się z sali, z czego przynajmniej czterdzieści procent nie miało dwunastu lat. - Prawdopodobnie wyszedł z tą grupą. - Eve spojrzała w dół, na rząd dwudziesty ósmy. - Zabija ją, wymyka się, przechodzi do innej sali. Musi tam pobyć tylko parę minut, a potem wychodzi z grupą dzieciaków. Musimy przyjrzeć się ludziom, którzy przyszli wcześniej i siedzieli w holu. Każdemu, kto ruszył w stronę sal, gdy zrobiła to ofiara. I każdemu, kto wszedł zaraz za nią. Najprawdopodobniej sam. Zobacz, która z tych osób wyszła z grupą z jedynki. - Zajmę się tym. - Wsunął dłonie do dwóch spośród pół tuzina kieszeni w swoich niebieskich bojówkach. - Widziałaś kiedyś Psychozę? - Tak. Roarke ma to w swojej kolekcji. Jest fanem Hitchcocka. - Kogo? - Reżysera. - On serio się tak nazywa? - Coś w tym stylu. - Hm. To bardzo przerażający film. Naprawdę stary i przerażający. Może to nie przypadek, co? Może jakiś psychol wybrał Psychozę, a ofiara znalazła się po prostu w złym miejscu i w złym czasie? - Nie. Ofiara nie była przypadkowa. - Eve wstała, gdy weszła Peabody. - Tego wieczoru miała pozostać w kontakcie w razie nagłego wypadku. Dostała wiadomość z kliniki, która wyciągnęła ją z sali, zanim ofiara została zadźgana. Poza tym to chyba było fałszywe zgłoszenie. - Nikt się z tą przyjaciółką nie kontaktował? - zapytała Peabody. - Dostała wiadomość. Jakiś gość zadzwonił do kliniki i powiedział, że jego pies wpadł pod samochód, - Och, biedny piesek! Eve rzuciła Peabody niezadowolone spojrzenie. - Nie było żadnego psa. Pies to ściema, zagrywka mająca na celu pozbycie się Loli Kawaski, by morderca mógł zadać Chanel Rylan cios doskonały. - To zostało dokładnie wyliczone - kontynuowała Eve. - Doskonale zaplanowane. Tak samo jak cały research. Morderca wiedział, że Rylan tutaj będzie, wiedział, że Kawaski miała być w kontakcie, wiedział, kiedy będzie ta wielka scena, i był pewny, że każdy, kto zabulił, by obejrzeć ten film, będzie wtedy skupiony na ekranie. - Albo będzie zasłaniał oczy. - McNab kiwnął kciukiem w stronę Peabody. - Tak zrobił - przyznała Peabody. - Ale dobra, żadna z osób, z którymi rozmawiałam, niczego nie zauważyła. Jednemu gościowi wydaje się, że może widział kogoś, kto wychodził, ale nie ma pewności. Siedział z tyłu, oglądając masakrę na ekranie, a jego dziewczyna ukrywała twarz w jego ramieniu. - To się nazywa wyczucie czasu - powtórzyła Eve. - Morderca musiał to zaplanować. - I znał ją - podrzuciła Peabody. - Tak, znał ją, wybrał spośród innych, śledził, prześwietlił. Pytanie brzmi: dlaczego. Ofiara była aktorką. Dorabiała sobie w miejscu zwanym Broadway Babies. - Uwielbiam to miejsce! Oboje uwielbiamy. McNab szeroko uśmiechnął się do Peabody. - To głupie, ale fajne. - Lubię to, co jest głupie i fajne. Matko, ona mogła nas obsługiwać. - Przyjaciółka mówi, że ofiara starała się o rolę. Może ktoś nie chciał, by ją dostała. Zamordowana w kinie. - Eve wzruszyła ramionami. - To mogłoby mieć sens. Żadnych związków, żadnych świeżych rozstań, ale może spławiła kogoś, kto nie lubi być spławiany. Była biseksualna, więc szukamy w obu drużynach. - To mi się wydaje trochę zbyt bezosobowe jak na zemstę za rozstanie - stwierdziła Peabody. - Zgadzam się, ale sprawdzamy to, by móc odrzucić tę opcję. Poza tym cała reszta jest dość osobista. Ta noc, to kino, fałszywe zgłoszenie wypadku. McNab, wyślij kopię nagrań na moją prywatną skrzynkę. Chcę na to spojrzeć. I poinformuj tego, kto tym zarządza, że sala zostanie zabezpieczona i zamknięta aż do odwołania. - Nie ma sprawy. - Mam jeszcze jedną prośbę. - Jestem tu, by ci służyć, pani porucznik. - Klinika weterynaryjna. Pet Care na Siódmej. Zajrzysz tam w drodze do domu, dobrze? Sprawdź, czy dasz radę namierzyć, skąd dzwoniła ta osoba z wezwaniem alarmowym. Jeśli będziesz musiał użyć e-zabawek, daj mi znać, a ja załatwię poz
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Wydawnictwo: | Self Publishing |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Wprowadzono: | 25.05.2012 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.